16
15 sierpień 2017.Czas płynął nieubłaganie szybko. Może byłam głupia ufając Niallowi i nie zważałam na to czy mnie zdradza czy nie, ale przecież ja nie tworzyłam związku ani rodziny tylko chciałam dobrze bawić się na wakacjach z chłopakiem marzeń.
Miałam naprawdę szczerą nadzieję, że łatwo mi będzie zapomnieć o nim. Wiedziałam, że już się nie zobaczymy po wakacjach. Zastanawiałam się tylko, co będzie z Cass. Zmieni pokój w akademiku, przeprosi mnie, a może zmieni college?
Nie chciałam jej już dłużej znać i jeśli ona nie przeniosłaby się, ja bym to zrobiła.Ciekawe czy Niall będzie cierpiał z naszego rozstania? Ostatnio naprawdę dobrze nam się układało. Znaczy mając na myśli spanie ze sobą, mało rozmów i chodzenie za rękę, gdy nikt nie patrzy, to tak- było dobrze.
Jeśli chodzi o Ellie, wytłumaczyłyśmy sobie wszystko. Nie mogła w tym czasie używać telefonu, ponieważ wyszła z domu a Sean potwierdził, że różowy iPhone leżał na blacie.
Cóż, kto musiał to wysłać. Nie zamierzam przeprowadzać śledztwa, nie musiałam. Jestem pewna, że ekipa Cass miała z tym coś wspólnego.
Postanowiłam im pokazać, że w ogóle mnie to nie obchodzi i nie poruszyło mnie to. Chyba zadziałało, bo przez ostatni czas patrzyły na mnie jeszcze bardziej ostrym wzrokiem.-Hej kochanie.- z rozmyślań rozbudził mnie zaspany i bardzo seksowny głos Nialla.
Przeczesałam jego zmierzwione włosy i spojrzałam na niego.
-Co dzisiaj robimy?- zapytałam.
-No nie wiem...- mówiąc to wsunął rękę pod moje spodenki od piżamy a ja przewróciłam oczami i zaśmiałam się, ponieważ bawiło mnie to, że myślał tylko o jednym.
Myślał o tym przy mnie. To było dość przyjemne uczucie.
Po incydencie zapomnienia założenia prezerwatywy przez Nialla przy moim pierwszym stosunku następnymi razami zakładał ją już przy zwykłych pocałunkach.
Miałam szczęście, że na początku miesiąca na szczęście dostałam okres. To był naprawdę stresujący czas, bo spóźnił mi się aż o jeden dzień.
Niall był wtedy przy mnie cały czas i wyczekiwaliśmy go, jak małe dzieci Mikołaja na święta.-Czemu jesteś taka zamyślona dzisiaj?- zapytał i przetarł oczy.
-Niedługo koniec wakacji.- stwierdziłam i na samą myśl chciało mi się płakać.
-O nie Danielle, nie znowu. Mówisz o końcu od paru tygodni. Ciesz się chwilą.- spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy i już wiedział, że mnie nie przekonał.
Chyba nie wiedział jak wiele dla mnie znaczył.
-Zabiorę cię dzisiaj gdzieś.- pocałował mnie w nosek i pobiegł do łazienki zakrywając przy tym koszulką swojego kutasa. Tak, spał nago.
Dwie godziny później gotowi wyszliśmy z willi. Rzadko spędzaliśmy czas całą grupą, najczęściej wieczorami. Sean, Tom, Ed i dziewczyny wolały przebywać na plaży. Louis, Zayn i Matt woleli raczej swoje towarzystwo razem ze swoimi koleżankami, z którymi przyjechali.
Nie poznałam ich jeszcze za dobrze. Byłam zbyt zajęta pewnym blondynem.
Najczęściej chodziłam z Harry'm i Niallem, lecz po wczorajszej imprezie, w której raczej nie uczestniczyłam Harry wolał zostać dzisiaj w łóżku.
-Gdzie idziemy?- zapytałam idąc do jego czarnego Range Rovera.
Po tak długim czasie naprawdę mało o nim wiedziałam. O jego rodzinie dowiedziałam się tylko tyle, że ma przecudownego bratanka Theo, starszego brata, mamę Maurę i ojczyma. Wiedziałam też, że nie lubił o sobie mówić, więc nie pytałam za dużo.
CZYTASZ
Summer Love
Fanfiction"Bądź moja przez te wakacje"- od tego wszystko się zaczęło. Historia zawiera sceny i słowa przeznaczone dla osób pełnoletnich.