Dust x Ink #2

188 14 7
                                    

A wiec jak chcieliscie to macie 2 część z Dust x Ink :>

><><><><><><><><><><

**P.O.V. Dust**

Nagle obudziłem się ze snu i nerwowo wstałem po czym zacząłem się rozglądać na boki.
-Czyli to był sen ? -Zapytałem cicho siebie i po chwili spojrzałem na Rysia i cicho westchnąłem lecz mimo to uśmiechnąłem się i poglaskalem go po pyszczku na co ten otworzył swoje oczy i spojrzał na mnie z uśmiechem.

-Heh... Ale przynajmniej ciebie wciąż mam -Zaśmiałem się cicho patrząc na mojego wiernego towarzysza ,aż nagle usłyszeliśmy razem jakiś krzyk dochodzący ze środka lasu.

-Rysiu chodzmy to sprawdzic !-Powiedziałem po czym wskoczyłem na grzbiet mojego tyranozaura który bez owijania w bawełnę pobiegł w stronę źródła krzyku.

Z czasem gdy się coraz bardziej zbliżaliśmy do źródła krzyku tym głośniej on był.

Czyli jesteśmy już blisko...

Nagle przed nami pojawił się nie przyjemny widok...

Nad jakimś szkieletem był Spinozaur który widocznie chciał się na niego rzucić.

Wyciągnąłem szybko zza paska dzidę i spojrzałem na Rysia pokazując mu wzrokiem aby podszedł bliżej, co jak zwykle uczynił i po chwili niezauważalnie znaleźliśmy się za Spinoraurem.

-Teraz !-Krzyknąłem ,a Rysiu przy pomocy ogona rzucił mnie na tego dinozaura i po chwili znalazłem się na jego grzbiecie trzymając się jego pyska.

Gdy Spinozaur poczuł ,że ktoś na nim jest to zaczął się rzucać na boki próbując mnie z siebie zrzucić ale wychodziło mu to po prostu słabo.

Dopiero po chwili zauważyłem, że to nie jest zwykły Spinozaur... To była przyjaciółka Rysia -Królowa.

-Rysiek !-Krzyknąłem i Rysiu podszedl do nas ,na co Królowa zatrzymała się i odetchnela z ulga wiedząc już kto siedzi na jej grzbiecie na co usiadła i spojrzała na Rysia.

Ja powoli zszedlem i schowalem dzidę za pas po czym spojrzałem na szkieleta który wystraszony leżał na ziemi skulony.

Chwila... On mi kogoś przypomina...

Podszedl bliżej i kucnąłem przy nim na co położyłem rękę na jego nodze.

-Hej ?-Zapytałem cicho mruzac oczy lecz na chwile spojrzałem na Rysia który odprowadzał Królową do jej legowiska.

Biedna... Pewnie zagubiła się i trafiła na tego szkieleta...

Kucnąłem przy nim i ściągnąłem z siebie bluzę ,po czym okryłem go delikatnie i usiadłem.

-Jak ci na imię ?-Zapytałem spokojnie a zarazem cicho aby go bardziej nie nastraszyć. To życie w dziczy dobrze na mnie działa...

Szkielet po chwili odwrócił się w moją stronę oraz otworzył delikatnie oczy, wtedy zorientowałem się kogo on mi przypomina.

Przecież on wygląda tak samo jak ten szkielet z mojego snu ! Ale...Co on tu robi ? I... Czy ten sen był prawdziwy ? Sam nie wiem.

-J-Jestem... I-ink...-Powiedział cicho nadal drżąc ze strachu. Zrobiło mi się go szkoda... A zarazem chciałem aby ten sen był prawdziwy i aby ten Ink mnie znał... Chociaż wiem ,że to tak nie działa.

-Zimno ci Ink ?-Zapytałem najspokojniej jak potrafiłem po czym delikatnie położyłem rękę na jego ramieniu a on drgnął przez co szybko zabrałem rękę.

-T-trochę...-Powiedział nadal ze strachem w głosie przez co westchnąłem i wstałem ,a Inka zabrałem na ręce przez co on lekko zakłopotany spojrzał na mnie.

-Zabiorę cię do mojego domu... Tam się zagrzejesz i uspokoisz...-Odopowiedziałem ,bo widziałem w jego oczach ,że chciał się zapytać gdzie go niosę.

Zacząłem iść spokojnie na wschód w stronę mojej jaskini która zarazem była moim domem.

W połowie drogi dołączył do nas Rysiu który uratował moje nogi przed przeciążeniem i zabrał nas na swój grzbiet i szybciej doszliśmy do domku.

-Dzięki Rysiu...-Powiedziałem i pogłaskałem go po grzbiecie po czym zjechałem z jego ogona nadal mając na rękach Inka.

Rysiu w odpowiedzi ryknął radośnie i klapnął przed jaskinią kładąc pysk na ziemi  ,bo na łapach nie mógł ,ponieważ były za małe.

Wszedłem do jaskini z Inkiem po czym położyłem go na posłanku z liści oraz bawełny którą dziwnym trafem znalazłem wraz z Rysiem po czym zacząłem rozpalać ognisko aby było jak się ogrzać.

Gdy już wykonałem podstawowe czynności to zaczął płonąć mały ogień więc podszedłem do mojego magazynku i zabrałem z niego kilka gałęzi oraz liści. Rozpaliłem bardziej i teraz zaczęło robić się cieplej w jaskini ,więc podszedłem do posłanka i spojrzałem na Inka ,który zdążył już zasnąć.

Zaśmiałem się cichutko patrząc się na niego lecz po chwili zabrałem duży liść i przykryłem dodatkowo go nim a sam usiadłem obok niego i patrzyłem na ogień i jego iskry.

Zmrużyłem oczy i chwyciłem do ręki kawałek jakiegoś grubego patyka oraz ostry kamień ,a następnie zacząłem ostrzyć patyk ,robiąc z niego dzidę.

**Time skip**

Po upływie jakiś kilku godziń skończyłem robić dzidę i dodałem na koniec tego piórko a gdzieś w połowie owinąłem dzidę lianą przez co uśmiechnąłem się i zacząłem oglądać to z każdej strony.

Nagle usłyszałem klaskanie zza moich pleców ,przez co odwróciłem się i zobaczyłem siedzącego Inka otulonego moją bluzą ,który patrzył się na mnie z uśmiechem.

-To jest niesamowite...-Powiedział Ink ,co spowodowało ,że na moich policzkach pojawiły się fioketowe rumieńce.

-Dzięki... A... Jak długo już nie śpisz ?...-Zapytałem będąc ciekawy ile on widział...

-Nie wiem... Jakieś może 2 godziny...-Stwierdził patrząc się na mnie przez co uśniechnął się delikatnie i po chwili usiadł obok mnie.

-Rozumiem...-Odpowiedziałem cicho i odłożyłem dzidę na bok po czym spojrzałem na Inka z lekkim uśmiechem siadając naprzeciw niego.

- Oh a właśnie... Jak ty się nazywasz ? Bo ty znasz moje imię ,a ja... Twojego nie...-Powiedział po chwili zakłopotany Ink i lekko położył rękę na szyi delikatnie się rumieniąc na kolorki tęczy.

-Dust jestem... Miło mi...-Powiedziałem i lekko wyciągnąłem rękę w jego kierunku ,a on ją lekko potrząsnął z uśmiechem.

-Mi także Dust...-Oznajmił Ink i po chwili położył ręce na swoich nogach.- Oh a mógłbym zostać u ciebie na kilka dni ?

Na jego pytanie delikatnie się uśmiechnąłem... Widzieć przez kilka dni jego uśmiech to będzie prawdziwy zaszczyt.

-Oczywiście ,że możesz tu zostać na kilka dni...-Powiedziałem spokojnie i ze szczerym uśmiechem ja czaszce.

Ink radośnie się uśmiechnął po czym skoczył na mnie i przytulił zamykając oczy. Ja będąc w lekkim szoku początkowo nie wiedziałem co się dzieje lecz po chwili przytuliłem Inka do siebie i cicho się zaśmiałem mrużąc oczy...

><><><><><><><><><><

I druga część DustInka jest :3

Szczerze mówiąc to podoba mi się ten rozdział... Dobrze mi się pisze jak oni są w erze dinozaurów... To takie "inne" a zarazem zajebiste :D

To co... Ktoś chciałby 3 część tego cuda ? :3

x3x3_WhiteRose_x3x3 A ciebie tu oznaczam z powodu ,że zapragnęłaś DustxInk (͡° ͜ʖ ͡°)

I to też przez ciebie wkręciłam się w pisanie tego xD <3

Shipy~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz