Malia okładała go pięściami po twarzy. Gdy wystawiła pazury, zacisnęłam mocniej zęby, jednak Scott i Liam w porę zareagowali i odepchnęli ją od chłopaka.
-Musi wrócić do ziemi.-zaczął Scott.
-Nie, nie zgadzam się.-odezwałam się, patrząc z powagą na brata.
-Pamięta Stiles'a.-dodał Liam.
-Scott pamięta Stiles'a, Lydia i ja też.-przyznała Tate.
-Doktorzy wiedzieli wszystko o jeźdźcach. Może nam pomóc.-powiedziałam niemal od razu.
-Albo nas zabić.
-Ja będę za niego odpowiedzialny.-zapewnił Dunbar- Nashiko dała mi miecz.
-Nie lubię, gdy rodzice się kłócą.-odezwał się Theo.
-Zamknij się.-odpowiedzieli wszyscy, patrząc na chimerę.
-Oboje macie racje. Jak się postawi, odeślemy go do skórozmiennych.-powiedziała Hayden, unosząc ramiona do góry- Ale teraz...
-Wraca natychmiast.-przerwał jej mój brat.
-To Liam ma miecz.-przyznał Raeken.
-Zamknij się.
Po tym, jak Liam wraz ze Scottem przeprowadzili poważną rozmowę zadecydowaliśmy, że Theo zostaje. Ustaliliśmy co ma robić, a czego mu kategorycznie nie wolno. Kiedy wszyscy szykowali niezbędne przedmioty podszedł do mnie On.
-Możemy porozmawiać ?-spytał.
-Mów.-odpowiedziałam, nie patrząc na niego.
-Nie tutaj.- Po tym co powiedział machnęłam ręką i skierowałam się na górę do swojego pokoju.
-A więc ?-przerwałam narastającą ciszę.
-Ścięłaś włosy.-przyznał, po czym lekko się uśmiechnął.
-Coś jeszcze ?-Nic nie powiedział- No tak. Jesteś Theo Raeken, będziesz czekał i nic nie robił. Bo tak naprawdę nie wiesz nic ! Nie wiesz, co się działo przez ostatnie miesiące ! Nie było cię, po prostu nie było ! Więc, nie rób z siebie sierotki Marysi bo trafiłeś do piekła. Nie wiesz jak to jest budzić się co noc i nie móc złapać powietrza. Nie wiesz jak to jest, kiedy inni odwracają się od ciebie przez coś, na co nie miałeś wyboru. Ty przecież nic nie wiesz !
-Mylisz się. Wiem więcej. Za to ty nie wiesz, jak to jest mieć wyrwane serce i budzić się w tym samym miejscu co poprzednio. Twoja śmierć nie powtarzała się przez cholerne miesiące ! To nie ciebie nawiedzała nieżywa siostra !-W tamtym momencie nie wytrzymałam i najzwyczajniej dałam mu z pięści w ryj. Nie mówiąc nic więcej wyszłam, zostawiając go samego.
----
Dla bezpieczeństwa naszego planu zapięliśmy, na czas drogi, Theo w łańcuchy na rękach. Ponieważ mógłby nas zabić i zwiać podczas podróży. Liam prowadził ciągnąc chłopaka za sobą, a ja i Hayden szłyśmy obok niego.
-To zły pomysł.-przyznał Dunbar.
-Wcale nie.-zaprzeczyła Hayden, rozglądając się po lesie.
-Koszmarny.-dodałam, a Liam pociągnął za łańcuch pośpieszając chimerę.
-Powiedziałem wam gdzie jest transformator.-odezwał się Theo- Nie muszę patrzeć jak wybucha.
-Nie wybuchnie.-zapewniła Romero, po czym stanęła i odwróciła się w stronę Raeken'a- Złapiemy jednego z jeźdźców i dowiemy się czego chcą. Pomysł jest dobry.
CZYTASZ
Related | Theo Raeken | W trakcie korekty!
Hayran KurguRozdziały po korekcie, mają angielski tytuł! ~ Nie wiedziałam, że połączy nas cokolwiek. Sądziłam, że nie można bezpodstawnie stanąć po stronie wroga. Nie myślałam o tym, że ktoś będzie murem oddzielającym mnie od dobra. Ale teraz już wszystko wiem...