Rozdział 18

3.4K 172 125
                                    

Tak jak, Levi powiedział wczoraj wieczorem, roczniaki miały dziś wolne. Szczerze mówiąc nadal nie pojmuję, dlaczego Eren, Mikasa, Armin, Christa, Ymir i reszta są nazywani roczniakami, skoro należą do korpusu prawie trzeci rok. Usiadłam na krześle, stojącym przed biurkiem bruneta, ten na to miast stoi przy pułce z książkami, ewidentnie czegoś szukając. Kolejna nie podpisana kartka, trafia na kupkę stojącą po mojej prawej stronie. Zerkając na wysokość ten kupki, jestem pewna, że coś jest z Levim nie tak. Za każdym razem, kiedy pomagam mu w papierach, znajduje maksymalnie 20 nie podpisanych dokumentów. Teraz jest ich znacznie więcej.

-Stało się coś?-Pytam nie odwracając się w jego stronę.

-Nie, czemu pytasz?-Odpowiada lekko zdziwiony.

-Pytam, bo odkąd pomagam ci w dokumentach, nigdy nie zdażyło ci się pominąć ich aż tyle.-Wskazałam palcem na stertę.

-Nie chce zamęczać cię moim problemem.-Odstawia jedną z książek na miejsce i podchodzi do mnie, składając jeden czuły pocałunek na moich ustach.-Wracajmy do papierowej roboty, muszę oddać to Erwinowi do wieczora.-Uśmiecha się i siada na krześle na przeciwko mnie.

-Ja swoją skończyłam, teraz ty podpiszesz tą stertę, a ja sobie odpocznę wybierając sobie jakąś książkę do czytania.-Odwzajemniam uśmiech i odchodzę w stronę biblioteczki.

-W takim razie ja pozostawie na tym.-Wskazał palcem kartki.-Swój mało ważny podpis, a ty sobie poszukaj czegoś ciekawego.-Jak powiedział tak zrobił.

Przejeżdżałam dłonią, po grzbietach książek, szukając tytuły, który w pewnym  sensie mną zawładnie. Co jakiś czas zerkałam kątem oka w stronę bruneta. Zeszłam na kolejną półkę, zapełniona przeróżnymi tytułami. W porównaniu z biblioteczka Hange, gdzie wszystko jest od A do Z, tu wszystko jest ustawione kolorem okładki i wielkością lektury. W tym momencie zadawałam sobie jedno pytanie, kto tak ustawia książki? Powstrzymując się od niezadania, tego dziwnego na swój sposób pytania, przesunęłam się dalej. Zatrzymałam swoją rękę na małej, czerwonej książce z białymi gwiazdami na przodzie, umieszczonymi zaraz pod tytułem i autorem, którego o dziwo tam brakowało. Tytuł lektury nosił "Na Gwiazdach", odwróciłam ją aby spojrzeć na jej tył, gdzie powinien znajdować się krótki opis fabuły, tego również brakowało. Przyglądałam się okładce jeszcze przez kilka minut. Postanowiłam zapytać się Levia odnośnie tej tajemniczej rzeczy.

-Levi.-Zaczęłam.-Znalazłam książkę, której brakuje autora i krótkiego opisu fabuły i pomyślałam, że zapytam ciebie czy już ją czytałeś?-Podeszłam bliżej biurka.

-Mogłabyś mi ją pokazać?-Bez żadnych zbędnych słów, podałam ją mężczyźnie. Przyglądał jej się chwilę i oddał mi ją.-Jest to książka, którą Hange mi kiedyś przyniosła, nie miałem jeszcze okazji zagłębić się w jej fabułę.-Odpowiedział i uśmiechnął się, stawiając dość nieczytelny podpis.

-Ciekawi mnie jeszcze skąd masz taki dziwny sposób segregowania książek.-Zaśmiałam się cicho, siadając na krześle.

-Hange zrobiła to gdy za bardzo się nudziła.-Na jego twarzy zagościł uśmiech irytacji.

* * *

Właśnie wychodziłam od Levia, gdy wpadłam na wysokiego blondyna z niebieskimi oczami i zaczesaną grzywką. Z dłoni wyleciały mu jakieś kartki, najwidoczniej niesie mały prezent dla swojego czarnowłosego przyjaciela. Blondyn kucnął, aby pozbierać porozwalane rzeczy. Po upływie kilku sekund ocknęłam się i dołączyłam do mężczyzny rzucając kilka razy głośnie "przepraszam". Blondyn śmieje się z mojej opóźnionej reakcji. Po zebraniu wszystkich rozsypanych rzeczy z podłogi, ostatni raz wypowiedziałam "przepraszam" i odeszłam. Byłam w drodze na parter, gdzie przed samymi drzwiami do wyjścia na dziedziniec, wpadł na mnie Jean. Na moje nieszczęście musiał nieść jakąś wodę, która wylała się na mnie przy zderzeniu. Z wielką irytacją z wyminęłam zdezorientowanego chłopaka i podążyłam w stronę schodów na pierwsze piętro. Na którym znajdowała się moja sypialnia dzielona z innymi dziewczynami. Podeszłam do szafki, aby zabrać suche rzeczy.

To jak? Zaufasz mi? | Levi x Reader | SnKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz