Chapter 24

5.4K 360 166
                                    

Tak mnie motywujecie komentarzami, że mam ochotę ciągle dawać wam nowe rozdziały. Mam nadzieję, że nie przestaniecie. ;)

***

Resztę pobytu we Francji nie rozmawiałam z Jungkookiem. Od tamtego wieczoru, kiedy prawie mnie zgwałcił unikałam go szerokim łukiem. On nawet nie starał się ze mną rozmawiać co mi bardzo odpowiadało. Nawet rzadko kiedy na mnie patrzył. Zastanawiałam się tylko czy chociaż w małym stopniu było mu głupio za to co zrobił. Nie wyglądał jakby czuł sie winny w każdym razie. Dalej sprowadzał do siebie co noc coraz to inne kobiety. Czasami chodził wieczorami do jakiś klubów i wracał naćpany i pijany. Zdarzało się, że chodził tam z moim bratem. Kiedy chodzili razem, nie było tak źle. Wracał wtedy w dosyć dobrym stanie. Najgorzej kiedy nie miał go kto pilnować i wracał prawie zataczając się przeważnie z kilkoma kobietami z którymi szedł do pokoju. Ja przez ten czas siedziałam często u chłopaków, a nawet czasem nocowałam. Nie lubiłam siedzieć sama w moim pokoju, gdyż słyszałam wszystkie odgłosy dochodzące z korytarza gdy maknae wracał z imprez (jego pokój był blisko mojego).
Najczęściej siedziałam u Tae, Jimina lub Sugi. Z Tae i z Jiminem najczęściej się wygłupiałam, a z Yoongim po prostu rozmawiałam o dosłownie wszystkim.

Od wczoraj jesteśmy w Holandii. Właśnie chłopaki byli szykowani do koncertu, który miał odbyć się za jakąś godzinę. Siedzieli na krzesłach przed lustrami i czekali na zrobienie makijażu i fryzury. Jako, że mi został przydzielony Taehyung, musiałam się nim zająć. Szukałam odpowiednich kosmetyków, kiedy on wpatrzony w ekran telefonu siedział rozwalony na krześle i śpiewał coś pod nosem.

- O kurwa! Wiedzieliście, że Yoongi został wybrany za najbardziej męskiego członka BTS? Zaraz się posikam ze śmiechu! - Powiedział Jimin śmiejąc się i trzymając w ręce telefon, w którym prawdopodobnie o tym przeczytał.

- Kto tak niby powiedział?! - Oburzył się Hoseok.

- No jest tu jakiś oficjalny ranking czy co to tam. Chuj wie. - Odpowiedział Jimin nadal z głupim uśmiechem.

- To chyba im się coś delikatnie popierdoliło. Chyba Yoongi miał być na końcu. - Wtrącił się Tae, który wydawał się do tej pory nie słuchać.

- Spierdalajcie. Jestem zajebiście męski. Jak nie ja to kto? No chyba nie taki ciotowaty Hoseok..

- Nie no wiadomo, że nie Hoseok. Jak dla mnie Jungkook jednak. - Powiedział Jimin specjalnie głośno, żeby Jungkook siedzący po drugiej stronie pomieszczenia usłyszał.

- Co? Nie słuchałem was. - Spytał maknae i popatrzył na mojego brata.

- Powiedziałem, że jesteś najbardziej z nas męski. A teraz możesz dać mi hasło do twojego komputera.

- Spierdalaj Jimin. Ja wiem, że ty na pewno nie jesteś męski. Widziałem jak wczoraj oglądałeś "Wróżkolandię".

- Nie było nic innego w telewizji! Poza tym ja nie oglądałem, tylko leciało w tle jak robiłem męskie pompki. - Jimin zaczął się tłumaczyć i posłał Jungkookowi groźne spojrzenie.

- Dobra, dobra. Już się tak nie denerwuj bo złość piękności szkodzi. - Wysłał mu oczko i wrócił do spania na fotelu.

- To niech Mela powie. Kto jest najbardziej męski? Ale musisz być obiektywna. Jesteś kobietą, więc twoje zdanie jest najważniejsze. - Powiedział Hoseok i popatrzył wyczekująco.

- Jak dla mnie Namjoon. - Powiedziałam bez zastanowienia i usiadłam Taehyungowi na kolanach, żeby było mi wygodniej w malowaniu.

- No ty to jednak Mela masz dobry gust. - Odezwał się Namjoon, który miał właśnie robione włosy. - Gdybym był hetero byłbym twoim chłopakiem.

Fake GirlfriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz