Chapter 31

5.7K 340 149
                                    

Chciałabym was kochani przeprosić za tak długa przerwę, ale miałam dużo na głowie (klasa maturalna i te sprawy), a do tego doszedł brak weny. Mam nadzieję, że będzie teraz już tylko lepiej i wena wróciła, ale mam prośbę, żebyście starali się zrozumieć kiedy dłuższy czas nie pojawia się rozdział bo w opisie napisałam, że będę je wstawiać kiedy "czas i wena mi na to pozwolą" więc czasem mogą się zdarzyć takie sytuacje jak ta teraz, ale nie martwcie się, ciągle pamiętam o tym opowiadaniu i obiecuję, że dobrnę do końca z nim w dłuższym czy krótszym czasie. 

Kocham was ❤❤❤

***

- Jungkook.. - Potrząsnęłam delikatnie jego ramieniem chcąc go zbudzić. Chłopak jedynie mruknął i powiedział coś niezrozumiałego pod nosem.

- Jungkookie wstawaj.. - Powiedziałam trochę głośniej, lecz gdy zobaczyłam, że dalej nic to nie dało, sięgnęłam po bardziej drastyczne środki pobudki.
Wyrwałam mu kołdrę z rąk i usiadłam na jego biodrach, poprzednio ubierając koszulkę i majtki żeby chłopak się za bardzo nie podniecił (zważając na to, że zasnęliśmy wczoraj zupełnie nadzy po seksie).

- Wstawaj pajacu. - Zaczęłam uderzać dłońmi o jego brzuch, wybijając na nim jakiś nieznany rytm, ale nie robiąc tego też zbyt głośno, żeby nikt nas zza ściany nie usłyszał.

- Co ty odpierdalasz? - Chłopak otworzył oczy i zmarszczył brwi zdziwiony moim zachowaniem.

- Ciiii. - Zatkałam mu usta dłonią aby nie był tak głośno. - Cicho głupku. Jest szósta rano i już wszyscy zapewne są w domu więc wysil się, wstań z tego łóżka i podrepcz do swojego pokoju jak nie chcesz żebyśmy zostali przyłapani. - Zabrałam z jego ust rękę patrząc na zaspanego chłopaka.

- A może tak przywitasz swojego chłopaka w jakiś milszy sposób, a nie mnie bijesz i wyzywasz od rana, co? - Spytał wysilając się na szept i klepnął mnie lekko w nagie udo.

- Masz wymagania jak jakaś królicza księżniczka. - Przewróciłam teatralnie oczami i schyliłam się zbliżając do leżącego chłopaka i połączyłam moje usta z jego. Z początku miał to być krótki całus, ale nawet nie wiem kiedy i jak przeobraził się w bardziej namiętny i zachłanny. Chłopak włożył swoją dużą dłoń pod moją koszulkę gładząc powoli moje plecy, a drugą zacisnął na moim biodrze.

Kiedy zabrakło nam już oddechu, odkleiłam się od niego ciężej oddychając i uśmiechnęłam niewinnie. - Tak może być?

Jednak chłopak zamiast udzielić mi odpowiedzi wykrzywił minę w dziwnym grymasie.

- Kurwa, stanął mi.

Wtedy zorientowałam się, że chłopak mówił prawdę czując pod swoimi pośladkami naprawdę twardego członka chłopaka.

- To już nie moja sprawa. - Wzruszyłam ramionami i zrobiłam zupełnie niewinną minę uśmiechając się zalotnie. A kiedy już chciałam z niego zejść, Jungkook unieruchomił mnie swoimi dłońmi zaciskając je na moich biodrach i dociskając moje ciało do jego.

- Ty chyba sobie żartujesz. Najpierw siadasz na mnie i prowokujesz mojego kutasa swoim zgrabnym tyłkiem, potem powodujesz, że robi się jeszcze bardziej twardy podniecając mnie jak cholera a na koniec mówisz, że to nie twoja sprawa? - Popatrzył na mnie wyzywająco i włożył swoją ciepłą dłoń pod moją bluzkę przejeżdżając ją wzdłuż mojego boku i zahaczył kciukiem o mojego sutka pocierając go kolistymi ruchami. Musiałam się naprawdę mocno powstrzymywać, żeby nie wydać z siebie jakiegoś niekontrolowanego dźwięku, który zbudziłby resztę domowników. Spięłam się jedynie na ten gest i poruszyłam niespokojnie, co nie było zbyt dobrym posunięciem widząc reakcję Jungkooka, który wciągnął głośniej powietrze.

Fake GirlfriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz