Chapter 44

4.9K 326 130
                                    

Wracam kochani po maturkach! Wszystko pozdawane, więc lecimy z rozdziałami 💓💓

***

- Kook, ja naprawdę potrafię się sama rozebrać. - Przewróciłam oczami, gdy chłopak usiłował zdjąć moje ciasne rurki, a ja siedząc na pralce patrzyłam na jego starania z ubawem.

- Kurwa... A podobno fanki mówią, że to nasze spodnie zbyt obciskują jajka.

- Akurat to prawda, ale o tym kiedy indziej porozmawiamy. - Chłopak przestał ciągnąć za nogawkę i spojrzał na mnie pytającym wzrokiem.

- Nie patrz na mnie jak debil, tylko skup się na tych spodniach. - Westchnęłam z udawaną irytacją i uderzyłam go delikatnie w ramię.

Kiedy udało mu w końcu zdjąć ze mnie rurki, podszedł bliżej pralki i oparł się rękami po dwóch stronach moich ud. Przybliżył usta do mojego ucha, a ja poczułam jak jego ciepły oddech zderza się z moją skórą. To, że tak dawno nie czułam jego bliskości zdecydowanie dawało o sobie znać, gdyż tak zwykły gest powodował, że się roztapiałam.

- Tak cholernie tęskniłem. Nawet nie wiesz jak bardzo.- Wyszeptał mi do ucha zmysłowym głosem i musnął ustami jego małżowinę, po czym skierował się swoimi seksownymi ustami niżej i muskał każdy skrawek mojej szyi. Przymknęłam oczy i westchnęłam niekontrolowanie.

Kiedy prawie odpłynęłam, ogarnęłam się w porę i zebrałam całą silną wolę aby odsunąć głowę i spojrzeć prosto w jego oczy.

- Jeśli mamy jeszcze dzisiaj zamiar wejść do wanny, to lepiej mnie tak nie rozpraszaj. Najlepiej to ja sama się rozbiorę, a ty sam zrób to samo kilka metrów ode mnie. - Zmrużyłam oczy i pokazałam mu gestem dłoni aby odsunął się kawałek. Kook chyba doskonale zrozumiał moje intencje, gdyż bez żadnych zbędnych pytań odsunął się i zaczął rozpinać koszulę. 

Z jednaj strony brakowało mi jego dotyku i bliskości, a z drugiej chciałam żeby ten moment był inny i wyjątkowy. Bardziej chciałam skupić się na naszych uczuciach, a nie na pożądaniu, które było w tamtej chwili naszym największym rywalem, gdyż napięcie pomiędzy nami było czuć na dużą odległość.

Jednak starałam się na to nie zwracać uwagi i uśmiechając się ciągle do chłopaka zdjęłam bluzkę i bieliznę. Jungkook pozbył się ostatniej warstwy swojego ubioru i sprawdził temperaturę cieczy dłonią, po czym wszedł do wody. Położył się w wygodnej pozycji i oparł ręce o brzegi wanny, po czym zlustrował mnie wzrokiem delikatnie uśmiechając się i wskazał ruchem głowy abym do niego dołączyła.

Tak też zrobiłam i po chwili siedziałam do chłopaka tyłem, pomiędzy jego nogami. Kiedy tylko się wygodnie ułożyłam, Jungkook podał mi kieliszek z szampanem i sam wziął swój.

- To za co pijemy? Za nas czy to za bardzo tandetne? - Usłyszałam cichy głos przy moim uchu. Chwilę zastanowiłam się nad odpowiedzią i uśmiechając się lekko, odwróciłam się w stronę maknae, a wolną dłoń położyłam na jego piersi.

- Wypijmy za dildo, którego na szczęście nie będę musiała używać. - Powiedziałam i stuknęłam kieliszkiem o ten Kooka, po czym wypiłam alkohol, nie zważając na to, że chłopak wiercił dziurę we mnie i marszcząc brwi zastanawiał się zapewne o czym ja mówię.

- No co się tak patrzysz? Wypij to a nie. - Pstryknęłam go w nos i odłożyłam mój kieliszek na półkę przy wannie. Jungkook jednak nadal zamyślony skanował wzrokiem moją twarz.

- Nie gadaj, że zamówiłaś sobie wibrator. Nie wiedziałem, że jesteś taka niezaspokojona.

- Nie głupku. Junsu jest idiotą i podobno wysłał mi paczką. Nawet nie pytaj dlaczego, bo nie mam pojęcia. - Kook pokiwał głową z niedowierzaniem i wypił również swoją zawartość kieliszka, po czym odstawił go na bok. Złapał mnie w pasie i obrócił tak abym znalazła się w takiej pozycji jak na samym początku, czyli tyłem do niego.

Fake GirlfriendOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz