- Junsu! - Krzyknęłam, rzucając się w ramiona przyjaciela. - Tęskniłam. - Powiedziałam zupełnie szczerze. Chłopak podniósł mnie do góry i obrócił wokół własnej osi.
- Mam nadzieję, że zbyt wielu chłopców nie poderwałaś w tej Europie bo byłbym zazdrosny. - Powiedział w moje włosy i mnie w końcu puścił.
- Odezwał się ten co na pewno żadnych chłopców przez moją nieobecność nie poderwał. - Przewróciłam oczami.
- Żebyś wiedziała. Mój penis czeka ciągle na twojego brata. - Spojrzał w stronę samochodu, z którego właśnie wychodził Jimin przeczesując odruchowo ręką włosy jak to zwykle robił. - O fuck. Albo jednak moja dziurka. To jest chodzące ciacho i testosteron. - Westchnął na co się skrzywiłam bo jednak ciągle to był mój brat, a myślenie o nim w ten sposób powodowało u mnie obrzydzenie.
- Elo Junsu. - Przerwał jego wgapianie się w Jimina Hoseok i wystawił rękę w jego stronę żeby się przywitać.
- Siema stary. - Zaraz po nim pojawił się Tae, który też go powitał uśmiechając się ciepło.
Kiedy już prawie wszyscy weszli do domu, Junsu czekał nadal na swojego wybranka, który udawał że coś zgubił w samochodzie, żeby jak najbardziej zwlekać ze spotkaniem się twarzą w twarz z gejem.
- No co on tyle szuka? Zaraz go wezmę od tyłu, jak będzie się tak ładnie wypinał w moją stronę. - Powiedział bezwstydnie chłopak i oblizał ostentacyjnie wargi.
- Błagam, nie mów takich rzeczy przy mnie bo zaraz serio rzygnę. - Odpowiedziałam i mając już dosyć narzekania Junsu krzyknęłam do brata. - No chodź tu głąbie! Nie udawaj, że tam czegoś szukasz bo twój chłopak chce się z tobą przywitać!
Jimin odwrócił się z dziwną miną. Zamknął auto i skierował się do nas.
- No siema. - Powiedział niepewnie. - Nie spodziewałem się ciebie.
- O to chodzi kocie. Chciałem ci zrobić niespodziankę. - Mrugnął do niego uwodzicielsko.
- Czyli rozumiem, że wszyscy wiedzieli, że się zjawisz oprócz mnie? - Popatrzył na mnie piorunującym wzrokiem.
- No jasne, że wiedzieli. Jezu już się nie dąsaj bracie tylko ciesz z tej zajebistej niespodzianki. Będziesz miał teraz przez kilka dni towarzystwo. - Powiedziałam szybko chcąc już nie stać w drzwiach i wejść do domu.
- Zajebiście. - Jimin powiedział pod nosem, po czym Junsu bezceremonialnie klepnął go w pośladki. Aż mi się trochę szkoda zrobiło mojego brata, ale zdecydowanie większa część mnie się z niego śmiała.
- Dobra, może wejdźmy już do środka i tam będziecie się macać?
Nic nie odpowiedzieli tylko podążyli za mną do wnętrza dormu. Nie wiem co dalej robili, ani czy Jimin przed nim jak zwykle nie uciekł (chociaż pewnie tak było). Moje myśli i całą uwagę zajmował Jungkook. Chciałam go odszukać i zobaczyć jak się czuł. Miałam tylko nadzieję, że się na mnie nie obraził.
Hoseok, Namjoon i Jin siedzieli na kanapie w salonie odpoczywając po długiej podróży a reszta chłopaków pewnie poszła do swoich pokojów.
Kiedy już chciałam iść na górę, zobaczyłam kątem jak przechodziłam przez kuchnię że ktoś w niej urzędował. Odwróciłam głowę w stronę tajemniczej osoby i zobaczyłam w pomieszczeniu mojego chłopaka. Już zdążył zdjąć niewygodną zapewne koszulę i robił coś przy blacie kuchennym w samych spodniach, tyłem do mnie. Spojrzałam jeszcze na chwilę w stronę salonu czy nikt nie widzi jak udaje się w stronę kuchni i szybkim krokiem poszłam w stronę chłopaka. Zachodząc go od tyłu dotknęłam dłonią jego nagich pleców i przejechałam nią w górę jego kręgosłupa, łapiąc go delikatnie za ramię i składając na plecach kilka motylich pocałunków. On nawet nie zareagował. Dalej robił sobie stos kanapek udając jakby mnie tu wcale nie było. Nie powiem, że to mnie nie zasmuciło. Chyba jednak był na mnie wkurzony. Oplotłam ręce wokół jego brzucha i przytuliłam się do niego mocno przyciskając policzek do jego ciała.
CZYTASZ
Fake Girlfriend
FanfictionCo jeśli jeden z członków najbardziej znanego koreańskiego zespołu BTS będzie zmuszony mieć dziewczynę? Udawaną dziewczynę... A co jeśli któryś poczuje do niej coś więcej? Czy zespół poradzi sobie z nową sytuacją i zaakceptuje dziewczynę która jest...