2. Nowe znajomości

5.2K 210 433
                                    

Stanęliśmy pod drzwiami do jego domu . Kakashi grzebał po kieszeniach w poszukiwaniu kluczy.

- Mam je! - powiedział z ulgą , wsadził klucze do zamka i przekręcił

Otworzył drzwi wpuszczając mnie pierwszą do środka . Było całkiem ciemno więc Jōnin zaświecił światło. Moim oczom ukazał się salon z kanapą stolikiem i wielkim regałem z książkami . Po lewej stronie była ściana z drewnianym łukiem prowadzącym do kuchni. Nie była ona jakaś niewiadomo jak duża , ale w sumie po co komu wielki dom skoro spędza w nim mało czasu.
Idąc prosto ukazały się drewniane schody. Weszliśmy po nich na piętro. Było tam dwoje drzwi. Kakashi otworzył pierwsze ukazując łazienkę . Drugie drzwi prowadziły do jego sypialni .

- Tu będziesz spać ja będę spał na kanapie - oparł się o framugę drzwi.

- Chyba Cię popieprzyło! Nie będę spała w twoim łóżku jeśli ty masz spać na kanapie. - założyłam ręce na piersi. - Ja pójdę spać na kanapę.

- Teraz Ciebie popieprzyło, na to Ci nie pozwolę - odparł Kakashi. - Jesteś tu moim gościem

- To co robimy ? - uśmiechnęłam się zadziornie .

- Będziemy spać razem - podrapał się po karku i lekko zarumienił.

Jakie to urocze

Nie czekaj wróć!

Kakashi P.O.V

Jak już oprowadziłem ją po mieszkaniu wróciliśmy do kuchni. (T.I) zasiadła za stołem a ja robiłem nam herbatę.

Nie mogę uwierzyć że teraz z nią tu jestem

Jest taka piękna

Znaczy ... ech

Gdy woda się zagotowała podałem (K.W)włosej kubek z herbatą.
Upiła łyk i patrzyła na mnie wyczekująco .

- Czemu ty nie pijesz , boisz się mi pokazać? Przecież widziałam Cię bez maski - powiedziała skanując mnie tym hipnotyzującym spojrzeniem od góry do dołu.

Mieliśmy po 10 lat ...

Nie to , że się boję

To zbyt długa historia

Lekko drżącą ręką zsunąłem maskę czując spojrzenie (T.I).Gdy już się jej pozbyłem zobaczyłem błysk w oczach (T.N).

Nie widziała mojej twarzy przez wiele  lat.

Nie dziwię się że jej widok ją zaskoczył .

Upiłem łyk herbaty patrząc się w przestrzeń .
(T.I) przestała się na mnie patrzeć i podrapała się po skroni

Tak robi kiedy się denerwuje.

-Um no to co robisz jutro ??- zagaiła rozmowę

- Mam trening z drużyną jak większość nauczycieli- odparłem dalej się na nią nie patrząc.

- Mam nadzieję ,że się nie spóźnisz jak zawsze i zgodnie z tradycją - prychnęła kończąc napój.

- Pewnie ,że nie - powiedziałem zakładając spowrotem maskę i odkładając oba kubki do zlewu.

- Tak , jasne - zaśmiała się - Jestem śpiąca , idziemy spać?? - zarumieniła się.

- W sumie to był męczący dzień , zwłasza dla Ciebie - odparłem i ruszyłem się przebrać do pokoju.

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz