Stanęliśmy pod drzwiami do jego domu . Kakashi grzebał po kieszeniach w poszukiwaniu kluczy.
- Mam je! - powiedział z ulgą , wsadził klucze do zamka i przekręcił
Otworzył drzwi wpuszczając mnie pierwszą do środka . Było całkiem ciemno więc Jōnin zaświecił światło. Moim oczom ukazał się salon z kanapą stolikiem i wielkim regałem z książkami . Po lewej stronie była ściana z drewnianym łukiem prowadzącym do kuchni. Nie była ona jakaś niewiadomo jak duża , ale w sumie po co komu wielki dom skoro spędza w nim mało czasu.
Idąc prosto ukazały się drewniane schody. Weszliśmy po nich na piętro. Było tam dwoje drzwi. Kakashi otworzył pierwsze ukazując łazienkę . Drugie drzwi prowadziły do jego sypialni .- Tu będziesz spać ja będę spał na kanapie - oparł się o framugę drzwi.
- Chyba Cię popieprzyło! Nie będę spała w twoim łóżku jeśli ty masz spać na kanapie. - założyłam ręce na piersi. - Ja pójdę spać na kanapę.
- Teraz Ciebie popieprzyło, na to Ci nie pozwolę - odparł Kakashi. - Jesteś tu moim gościem
- To co robimy ? - uśmiechnęłam się zadziornie .
- Będziemy spać razem - podrapał się po karku i lekko zarumienił.
Jakie to urocze
Nie czekaj wróć!
Kakashi P.O.V
Jak już oprowadziłem ją po mieszkaniu wróciliśmy do kuchni. (T.I) zasiadła za stołem a ja robiłem nam herbatę.
Nie mogę uwierzyć że teraz z nią tu jestem
Jest taka piękna
Znaczy ... ech
Gdy woda się zagotowała podałem (K.W)włosej kubek z herbatą.
Upiła łyk i patrzyła na mnie wyczekująco .- Czemu ty nie pijesz , boisz się mi pokazać? Przecież widziałam Cię bez maski - powiedziała skanując mnie tym hipnotyzującym spojrzeniem od góry do dołu.
Mieliśmy po 10 lat ...
Nie to , że się boję
To zbyt długa historia
Lekko drżącą ręką zsunąłem maskę czując spojrzenie (T.I).Gdy już się jej pozbyłem zobaczyłem błysk w oczach (T.N).
Nie widziała mojej twarzy przez wiele lat.
Nie dziwię się że jej widok ją zaskoczył .
Upiłem łyk herbaty patrząc się w przestrzeń .
(T.I) przestała się na mnie patrzeć i podrapała się po skroniTak robi kiedy się denerwuje.
-Um no to co robisz jutro ??- zagaiła rozmowę
- Mam trening z drużyną jak większość nauczycieli- odparłem dalej się na nią nie patrząc.
- Mam nadzieję ,że się nie spóźnisz jak zawsze i zgodnie z tradycją - prychnęła kończąc napój.
- Pewnie ,że nie - powiedziałem zakładając spowrotem maskę i odkładając oba kubki do zlewu.
- Tak , jasne - zaśmiała się - Jestem śpiąca , idziemy spać?? - zarumieniła się.
- W sumie to był męczący dzień , zwłasza dla Ciebie - odparłem i ruszyłem się przebrać do pokoju.
CZYTASZ
Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x Reader
FanfictionKsiążka idąca zgodnie ze światem anime "Naruto" . Reader uczestniczy często w wydarzeniach dorzucając swoje przysłowiowe trzy grosze . TWÓJ OPIS : Jesteś wychowanką 3 legendarnych Sanninów : Orochimaru , Jirayi oraz Tsunade. Twoi rodzice nie żyją...