Piękny poniedziałkowy poranek .
Spałam spokojnie nie mając zamiaru się w najbliższym czasie budzić ,ale jednak zostałam wyrwana ze stanu błogiego snu przez...
Kakashiego?!
- (T.I) wstawaj - budził mnie delikatnie potrząsając .
- Mmmmhhmph - wymruczałam niezadowolona.
- Proszę Cię wstań masz trening ze mną i Tenzō - usiadł na krawędzi łóżka.
- A no tak faktycznie - powoli wstałam.
- Ubieraj się zrobiłem śniadanie - uśmiechnął się .
- Kim jesteś i co zrobiłeś z Kakashim? - zaśmiałam się.
- Sam nie wiem - wzruszył ramionami i wyszedł z pokoju .
***
Ogarnięta i ubrana podreptałam do kuchni .
Zastałam tam Jōnina popijającego poranną kawę i czytającego książkę Jirayi.- Jak możesz to czytać nawet ciekawa nie jest - weszłam do kuchni .
Gdy shinobi mnie usłyszał błyskawicznie zamknął książkę i przybrał odcień czerwieni .
- Um jak Ci się spało ? - zapytał lekko zakłopotany .
- A nawet dobrze - uśmiechnęłam się - Itadakimasu ! - zabrałam się za posiłek .
- Jak zjesz to pójdziemy na pole treningowe tam czeka na nas Yamato - wstał od stołu.
-Ohej - powiedziałam z pełną buzią.
Jōnin wyszedł z kuchni a ja w spokoju kończyłam posiłek.
***
Doszliśmy na pole treningowe gdzie zgodnie z założeniem czekał na nas Tenzō.Ech nigdy się nie przyzwyczaję .
- Witaj Kakashi-senpai - uśmiechnął sie brązowowłosy - Witaj (T.I).
- Hej Tenzō z-znaczy Yamato , tak Yamato - podrapałam się po skroni.
- Możemy zaczynać? - zapytał Kakashi .
- Tak , nie ma co tego opóźniać - powiedział Yamato - nie mogę się doczekać tego aż cie pokonam tak jak zwykle
- I wicewersa - uśmiechnęłam się do czarnookiego
***
Staliśmy w pozach do walki. Wykonałam odpowiednie pieczęcie :
-Shōton: Suishō Tō - na moim ramieniu uformował się krótki niebieski nóż z kryształu .
Przystąpiłam do ataku .
- Mokuton: Daijurin no Jutsu - powiedział Yamato a jego ręka zamieniła się w drewno - Mam cię ! - zakrzyknął gdy zdołam mnie złapać.
- Chciał byś - zaśmiałam się i rozpadłam sie na odłamki kryształu .
- Klon?! - powiedział zdezorientowany shinobi a po chwili został unieruchomiony przez kryształowe igły .
- A kuku - pojawiłam sie za nim i przystawilam mu ostrze przy gardle .
- J-Jak?! - pytał zdezorientowany - Kiedy ty zrobiłaś tego klona?!
- Magik nigdy nie zdradza swoich sekretów - zaśmiałam się i uwolniłam Tenzō z techniki - najszybsza walka jaką widziałam .
CZYTASZ
Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x Reader
FanfictionKsiążka idąca zgodnie ze światem anime "Naruto" . Reader uczestniczy często w wydarzeniach dorzucając swoje przysłowiowe trzy grosze . TWÓJ OPIS : Jesteś wychowanką 3 legendarnych Sanninów : Orochimaru , Jirayi oraz Tsunade. Twoi rodzice nie żyją...