35 . Niespodzianka

864 63 12
                                    

Kayoko P.O.V

- Słońce wstawaj - budził mnie tata .

- Jeszcze nie - burknęłam i przewróciłam się na bok .

- Aha , czyli tort mam zjeść sam? - zaśmiał się na co otworzyłam odrazu oczy .

- Jak tort ?- zapytałam podejrzliwie

- Wszystkiego najlepszego słońce! - uśmiechnął się .

Przed moimi oczami znajdował się wielki tort z 8 świeczkami .

Mam 8 lat !

Czuję się staro.

- Dziękuję tatusiu ! - wyszczerzyłam się .

- Pomyśl życzenie - odparł siadając obok mnie na łóżku.

- Żeby mama wróciła -wyszeptałam i zdmuchnęłam je.

Popatrzyłam się na tatę, który trochę smutnym spojrzeniem patrzył się na ciasto .

- Życzysz sobie tego co rok - westchnął .

- Bo to moje największe marzenie - uśmiechnęłam się .

- Przebierz się i zejdź na dół -powiedział i wraz z moim tortem wyszedł z pokoju.

***
Zeszłam na dół i usiadłam przy stole . Po chwili znalazło się na nim moje śniadanie . Gdy tylko wzięłam widelec w dłoń usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam szybko je otworzyć.

- Sto lat ! - krzyknął wesoło wujek Naoki

- Wujek ! - rzuciłam mu się na szyję .

Podniósł mnie i okręcił dookoła. Postawił mnie na ziemię, a mi lekko zawirowało w głowie.

- Ile ty to masz już lat? - podrapał się po głowie.

- Osiem - odparłam dumnie wypinając pierś do przodu.

- O cholera , jesteś już jedną nogą w grobie - powiedział poważnie na co wywróciłam oczami .

- Nie strasz mi dzieciaka !- prychnął tata .

- Oj no daj spokój - zaśmiał się wujek i przywitał się z tatą uściskiem ręki. - No to jakie śniadanie dla mnie macie? .

- Nie dla psa -wydęłam usa dusząc w sobie śmiech .

- No właśnie - zgodził się ze mną tata .

- Chłopie ! Głodzisz mnie ! - wyjęczał wujek . - I jak ten kaszojad się wyraża?!

- Masz swój dom co nie ? - tata uniósł brew. - I odczep się od niej

- Ale ja lubię jak ty mi gotujesz -  wymruczał czerwonowłosy .

- Robię się zazdrosny - do naszego domu wszedł wujek Hajime .

- Och no wiesz, że tylko ciebie kocham - uśmiechnął się wujek Naoki na co drugi wywrócił oczami

- Jest tu jakaś ośmiolatka ? - zapytał rozglądając się.

- Jestem! - podniosłam rękę do góry .

- To chyba dla ciebie - wujek podał mi wielkiego misia

- Dziękuję ! - podskoczyłam z radości .

Usiedliśmy wszyscy przy stole i zajęliśmy się jedzeniem śniadania.

***

- Sto lat ! Sto lat ! Niech żyje , żyje nam ! - śpiewała Mirai stojąc w progu mojego domu

- Przestań - jęknęłam łapiąc się za głowę.

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz