31 . Oczekiwanie cz.2

1.1K 70 72
                                    

Dostałam wiadomości o tym ,że nie wyświetlał wam sie poprzedni rozdział .

Jeśli z tym jest identycznie to jak najszybciej do mnie pisz 😊

Reader 6 miesiąc ciąża

Reader P.O.V

Wstałam rano wyplątując się z objęć Hatake tak by go nie obudzić.

Przeciągnęłam się mrużąc oczy przez padające światło słoneczne.

- A ty gdzie znowu? - zapytał zaspany Hatake .

- Muszę iść na zakupy - odparłam zgodnie z prawdą

- Może poczekaj aż wrócę i wtedy pójdziemy ? - powiedział podnosząc się z trudem do siadu .

- Kochanie , poradzę sobie - westchnęłam i pocałowałam go uspokajająco w usta - Ty masz dzisiaj co robić .

- Uważaj na siebie - powiedział łapiąc mnie za dłoń .

Uśmiechnęłam się szeroko i ruszyłam do łazienki aby się przebrać .

***

Wesołym krokiem podążałam w stronę straganów. Witałam się miło ze sprzedawcami manewrując między stoiskami.

- Dzień dobry (T.I)- chan - uśmiechnął się Naruto wraz ze stojącą obok niego czarnowłosą

- Dzień dobry - odparłam miło - Cześć Hinata , dawno się nie widziałyśmy

- Prawda - przytaknęła głową

- Jak się czujesz ? - zapytał blondyn

- Bardzo dobrze , wręcz tryskam pozytywną energią ! - odparłam wesoło.

- (T.I) ty wiesz , że nie możesz pić w ciąży ? - zapytał z wrednym uśmiechem Uzumaki na co pacnęłam go w ramię .

- (T.I)-san masz takie piękne włosy - powiedziała Hinata podchodząc bliżej mnie .
Wzięła mój (D.W) warkocz w dłoń i z zaciekawieniem mu się przyglądała.

- Ciąża zdecydowanie mi służy - powiedziałam .

- Chyba też w nią zajdę dla tak pięknych włosów - zażartowała Hyuga na co Naruto prawie zadławił się powietrzem.

- Czy ty coś insynułujesz ? - zmarszczył brwii na co dziewczyna pokreciła przecząco głową

- Dobrze dzieciaki lecę dalej przed siebie , miłego dnia - uśmiechnęłam się

Lekko zmieszany Uzumaki wraz z rozbawioną czarnowłosą ruszyli przed siebie .

***

Zadowolona niosąc torbę z zakupami zmierzałam w stronę domu .

W pewnym momencie poczułam szarpnięcie i wielką senność ostatkami sił spojrzałam na rozsypujące się zakupy i na mój naszyjnik lądujący na ziemii.

Obudziłam się cała obolała. Gdy powoli otwierałam oczy zdałam sobie sprawę , że nie jestem w swoim domu . Klęczałam na podłodze będąc przypiętą łańcuchami zapiętymi na moich nadgarstkach do sufitu.

Panicznie zaczęłam się rozglądać szukając większych śladów krwii na moich nogach i odetchnęłam z ulgą czując kopnięcie mojej kruszynki .

Nie miałam pojęcia gdzie jestem . Ostatnie co pamiętam to widok rozsypujących się zakupów .

Pokój był brudny a po kamiennej podłodze zalegał kurz i ziemia . Moja biała koszulka była umorusana w błocie .

Po chwili usłyszałam skrzypnięcie drzwi a w progu stanęła osoba , której myślałam , że już nigdy nie zobaczę .

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz