Zauważyłam że sporo osób nie czytało cz.1 ostatniego rozdziału . Warto przeczytać żeby sie potem w fabule nie pogubić , aczkolwiek nie zmuszam 😉
------------------------
Minęło 5 miesięcy od narodzin Kayoko .
Dziewczynka jest oczkiem w głowie Kakashiego. Nie ma rzeczy jakiej tata by dla niej nie zrobił.
Była naprawdę do niego podobna. Srebrne króciutkie włoski i te same rysy twarzy. Ale oczy miała po mnie . No może tak w 50 %.
Bo były białe .
Całkiem białe.
Do tego jest strasznie blada .
Śmialiśmy się z Kakashim ,że jeśli on nazywany jest Kopiujący Ninja to ją będą wołać Biała Zjawa.
Zjawa bo w tej 1/4 należy do klanu zajmującego się okultyzmem.
Lepiej się nie mogła ustawić .
Ale mniejsza o to .
Kay jest naprawdę ruchliwym dzieckiem . Wszędzie jej pełno . Tu tkwi pewnien paradoks .
W nocy nawet nie mruknie za co jestem jej wdzięczna ale w dzień ?
Panie
Drze się wniebogłosy !
O wilku mowa .
- Dziecko proszę cicho bądź - wyjęczałam biegnąc do jej pokoju.
W ciągu tych 5 miesięcy nasza trójka przeprowadziła się do nowego domu .
Mamy dwie sypialnie i łazienki oraz dużą kuchnię z jadalnią i salonem .
Dla naszej trójki jak znalazł .
- Dzieciaku , w czym problem ? - zapytałam retorycznie i postanowiłam ją nakarmić .
Po chwili usłyszałam dźwięk otwieranych drzwii .
- Jestem ! - krzyknął Hatake .
Położyłam dziewczynkę spać i wyszłam z jej pokoju .
Stanęłam w korytarzu opierając się obokiem o ścianę .- I jak w pracy ? - zapytałam unosząc jedną brew
- Ciężko - sapnął po czym podszedł do mnie i złożył pocałunek na moim czole - Jak tam Kay ?
- Nakarmiłam ją i położyłam spać - odparłam wzruszając ramionami na co srebronwłosy pokiwał głową .
- A co u ciebie w takim razie ? - zapytał wchodząc za mną do pomieszczenia .
Wyjęłam szklankę z szafki i nalałam do niej soku po czym usiadłam standardowo na blacie .
- Tak jak zawsze i jeszcze lepiej - zaśmiałam się upijając łyk soku.
Kakashi oparł się o blat obok mnie i westchnął .
- Przepraszam - powiedział pod nosem .
- Niby za co ?- zapytałam marszcząc brwii
- Że nie ma mnie w domu tak często jak bym chciał - odparł beznamiętnie.
- Kakashi...- powiedziałam cicho kładąc mu rękę na policzku - Jesteś cudowny a Kay może być tylko duma z tego , że jej tata jest Hokage , nie przeszkadza mi ,że nie jesteś 24/7 w domu , masz swoje obowiązki i to szanuję nie mam zamiaru wrzeszczeć na ciebie i to wypominać. Kocham Cię takim jakim jesteś i widzę ,że się strasz być najlepszym tatą , co bezapelacyjnie Ci się udaje
CZYTASZ
Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x Reader
FanfictionKsiążka idąca zgodnie ze światem anime "Naruto" . Reader uczestniczy często w wydarzeniach dorzucając swoje przysłowiowe trzy grosze . TWÓJ OPIS : Jesteś wychowanką 3 legendarnych Sanninów : Orochimaru , Jirayi oraz Tsunade. Twoi rodzice nie żyją...