(T.I) (T.N) i magia świąt.

1.6K 76 11
                                    

Akcja rozdziału odbiega trochę od mangi i anime więc Konoha nie jest zniszczona i Jiraya żyje.
Mogą się też nie zgadzać jakieś informacje np. czy w Konosze pada śnieg , i czy obchodzą święta takie jak nasze .
Dont hejt mi 😉

Kakashi P.O.V

Obudziłem się rano i zauważyłem ,że (T.I) przy mnie nie ma .

Podniosłem się do pozycji siedzącej i nasłuchiwałem . Usłyszałem odgłosy z kuchni na dole .Wstałem z łóżka i spojrzałem w okno .

Dzisiaj święta !

Ruszyłem do łazienki aby się ubrać i zejść na dół do dziewczyny.

***

Pełen świątecznego ducha zszedłem na dół gdzie zastałem (T.I) robiącą śniadanie .

- Wesołych świąt kochanie - powiedziałem i pocałowałem ją w policzek.

- Ta... wesołych - powiedziała podirytowana.

- Coś się stało? - zapytałem opierając się o blat.

- Nie , a coś się miało stać ? - zapytała patrząc w moją stronę .

- Jesteś jakaś zdenerwowana. Nie cieszysz się ,że są święta? - złapałem ją za rękę .

Dziewczyna zaprzestała krojenia warzyw i wbiła nóż w deskę do krojenia .

- Nie lubię świąt - powiedziała odwracając głowę w moją stronę i zabierając rękę  .

- Jak to?! Dlaczego ? - spojrzałem na nią gwałtownie.

- Obchodziłam je w życiu może ... dwa razy ? Jest to dla mnie dzień jak co dzień - odparła beznamiętnie .

- Czemu ? - zapytałem ponownie łapiąc za jej dłoń.

- Gdy zostałam uprowadzona przez Orochimaru miałam 3 lata , tam nie było mowy o żadnych świętach. Potem gdy odbił mnie Jiraya nie chciałam ich obchodzić. W wiosce zamykałam się w domu i nie wychodziłam  , a potem specjalnie wybywałam na misje by uniknąć konfrontacji z tym wszystkim. Potem przyszła praca w straży , a tam nie było czasu na żadne święta. Jak już dostaliśmy wolne to każdy zamykał się w pokoju i chlał - powiedziała patrząc się pusto w ścianę.

- Pozwól mi pokazać Ci prawdziwą magię świąt - powiedziałem patrząc (K.W)włosej w oczy .

- Po co ? Szkoda twojego czasu - odparła wracając do krojenia. - Najpierw zmuszasz mnie do ubrania tej piepszonej choinki a teraz jeszcze chrzanisz o tej "magii świąt".

- Nie przyjmuje odmowy, ubieraj sie! - powiedziałem wchodząc kuchni.

Dziewczyna westchnęła i ociężale  ubrała swój płaszcz i buty .

***

Szliśmy ulicami Konohy , niestety nie zaśnieżonymi w tym roku. Mijaliśmy ludzi składających sobie życzenia i śmiejących się razem . (T.I) patrzyła na to wszystko smutnym spojrzeniem.

- Hej wszystko dobrze ? - zapytałem zmartwiony.

- Ta wszystko ok - powiedziała wracając do rzeczywistości.

Szliśmy dalej . Złapałem (K.O)oką za rękę . Spojrzała na mnie i blado się uśmiechnęła.

- Wesołych świąt (T.I)-chan , Kakashi -sensei  - powiedział Naruto.

- Wesołych świąt Naruto - uśmiechnąłem się do chłopaka.

Chłopak pobiegł w tylko sobie znanym kierunku.

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz