3. Misja

4K 176 257
                                    

Obudziłam się z okropnym bólem głowy i karku.

Chwilka chwilka ja śpię na Kakashim który śpi na kanapie .

Urywki z tamtego wieczoru przypomniały mi , że poprostu się najebaliśmy . Zaraz potem film mi się urywa. Zeszłam z Jōnina i poszłam do kuchni po wodę. Głowa mi pulsuje i boli niemiłosiernie .

Stojąc tak w kuchni usłyszałam że Kakashi się budzi , a przynajmniej próbuje .

Nie zwracałam na niego większej uwagi w spokoju popijając moją wodę

Kakashi P.O.V

Zaraz po przebudzeniu dopadł mnie okropny ból głowy. Upiliśmy się z (T.I) i teraz mam za swoje.

Pojedyńcze wspomnienie tamtego wieczoru przypływały mi go głowy .

POWIEDZIAŁEM (T.I) ŻE JĄ KOCHAM!

Proszę niech ona tego nie pamięta

Zobaczyłem ją wychodzącą z kuchni że szklanką wody i tabletką.

- Masz - dała mi tabletkę której na tysiąc procent nie miałem w domu.

- Co to jest? - zapytałem wskazując na lek

- Tabletka na kaca , jak byłam w straży często zdarzało się nam popić a jeden z nas robił takie tabletki - opowiadała - 2 godzinki i jesteś jak nowy.

Włożyłem tabletkę do ust i popiłem wodą.

Ile to się pożytecznych rzeczy można nauczyć w straży.

Reader P.O.V

Podałam mu tabletkę i usiadłam obok Hatake na kanapie. Gapiłam się przestrzeń nie wiedząc jak zacząć rozmowę.

Gdy tabletka zaczęła działać przypomniałam sobie większość tamtego wieczoru .

KAKASHI POWIEDZIAŁ MI ŻE MNIE KOCHA !!

Nie rób sobie nadziei on był pijany.

Świadomość tego że nie wiedział co mówi tak bolała.

Te dwa głupie słowa były fałszywe, pijackie.

W pewnym momencie zadzwonił dzwonek dla drzwi. Wstałam z kanapy aby otworzyć .

W drzwiach stał Shikamaru Nara.

- Witaj (T.I) ,ty i Kakashi-sensei jesteście proszeni do Hokage.- powiedział znudzonym tonem

- Dobrze już mu powiem do zobaczenia - uśmiechnęłam się do chūnina na co on odpowiedział mi tym samym .

Zamknęłam drzwi i skierowałam się do salonu . Kakashi siedział na kanapie gapiąc się w sufit .
Podeszłam do niego i pomachałam mu ręką przed twarzą . Dopiero wtedy zwrócił na mnie uwagę.

- Mamy iść do Hokage. - powiedziałam beznamiętnie

Ja głupia robię sobie nadzieję

- Okej - wstał powoli z kanapy cały czas trzymając się za głowę.

***

Staliśmy przed biórem Hokage. Zapukałam 3 razy jak zawsze i odczekałam chwilę.

- Wejść! - krzyknęła .

Weszliśmy do środka i zastaliśmy Tsunade i tonę papierów.

- Wzywałaś nas Tsunade- sensei - powiedziałam do blondynki która spojrzała na nas swoim zmęczonym wzrokiem .

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz