REAKCJA BTS GDY...

6K 126 93
                                    

Reakcja bts gdy się ostro kłócicie..

Suga.
- Hej kochanie! - Krzyknęłaś gdy weszłaś do mieszkania.
- Cześć. - Odpowiedział oschle.
- Czy coś się stało? - Zapytałaś z martwieniem w głosie.
- Nic kurwa.
- To może przestaniesz być dla mnie taki wredny? - Zapytałaś krzyżując ręce na piersi.
- Milcz Suko. - Wysyczał przez zęby.
- O co tobie kurwa chodzi? Znowu masz jakiś ból dupy i wyżywasz się na mnie!
- Powiedziałem coś. - Odparł stanowczo zbliżając się do ciebie na niebezpieczną odległość.
Podniosłaś dłoń która po chwili napotkała się z policzkiem chłopaka.
- Nie będziesz się tak do mnie odzywać. Wychodzę i nie czekaj na mnie bo nie wiem czy wrócę na noc. - Powiedziałaś otwierając drzwi od mieszkania, jedynie co za sobą słyszałaś to twoje imię płaczliwe krzyczące przez usta chłopaka.

 - Powiedziałaś otwierając drzwi od mieszkania, jedynie co za sobą słyszałaś to twoje imię płaczliwe krzyczące przez usta chłopaka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

J-Hope.
- Dlaczego nie posprzątałeś? Przecież cię prosiłam.
- Nie chciało mi się, a po za tym to kobiety od tego są. Ja płacę za wszystko.
- Przepraszam bardzo, ale co? Też chodzę do pracy, mieszkam z tobą i dokładam się do wszystkiego!
- Ta, pierdol dalej. - Zaśmiał się i odszedł od ciebie.
- Jesteś jebanym egoistą! - Krzyknęłaś a chłopak zatrzymał się w miejscu i odwrócił się twarzą do ciebie.
- Coś ty powiedziała nie wychowana suko? - Powiedział chwytając cię za lewy nadgarstek. Ty jednak miałaś prawą rękę wolną, uniosłaś dłoń do góry i przywaliłaś chłopakowi prosto w polik.
- To za suke, wychodzę nawet mnie nie szukaj. - Dodałaś i wyrwałaś się z uścisku mężczyzny pożądając do drzwi wyjściowych. Chłopak nagle zaczął płakać nie wierząc w swoje słowa.

Jimin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jimin.
- Kochanie co byś chciał na kolacje? - Zapytałaś chłopaka który siedział zapatrzony w telefon.
-...
- Ey, bo sam będziesz musiał sobie ugotować.
-...
- Ah.. - Podeszłaś do chłopaka i wyrwałaś mu jego własność, nie opłacało ci się to bo spotkałaś się z morderczym wzrokiem.
- Oddaj mi to. - Powiedział stanowczo zniżając swój ton głosu który cię przeraził.
- Nie. - Odpowiedziałaś pomimo strachu który panował w twoim ciele.
- Oddaj to kurwa, bo będzie źle! - Krzyknął podnosząc się z siadu, a do twoich oczu nabrały się łzy.
- Wypchaj się nim. - Rzekłaś z gniewem rzucając telefon na sofę, odwróciłaś się i poszłaś w stronę drzwi wyjściowych.
- Gdzie idziesz? - Zapytał już uspokojony chłopak chwytając cię za dłoń.
- Jak najdalej od ciebie. - Powiedziałaś chłodno i wyrwałaś się uścisku mężczyzny zamykając mu drzwi przed nosem.
Z oddali słyszałaś przeprosiny i swoje imię ale nie dałaś za wygraną i szłaś dalej przed siebie.

яєαк¢נє втѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz