яєαк¢נє втѕ

REAKCJA BTS GDY...

Reakcja bts gdy to oni przychodzą upici...

Jungkook.

- Ha i co? Sam nie jesteś lepszy głupi króliku. '' Ja przynajmniej ustać umiem, nie to co ty " ,w dupe se wsadź te słowa i spójrz na siebie.
- Ale kochanie! - Wyśpiewał z entuzjazmem.
- W dodatku wypiłeś więcej ode mnie , kretyn i tyle. 
- Chodź tu do mnie przytul się! Swobodnie przy mnie bądź a przy mnie bądź! - Śpiewał zbliżając się do ciebie.
- Nawet już polskie piosenki znasz , PABO.- Powiedziałaś stanowczo i zamknęłaś się w sypialni.
- Ale kochanie open the door ! NAŁ.
- Nie, dziś śpisz na kanapie i nie obchodzi mnie to że ci będzie zimno, dobranoc.

Suga.

- Siema kurwaaaa. - Krzyknął radośnie.
- A co tobie? - Zapytałaś podnosząc jedną brew do góry.
- Hahaha haha - Zaczął się śmiać jak głupi.
- Nie wierzę.. Jesteś pijany. Japierdole Min co ja z tobą mam. - Rzekłaś bijąc się otwartą dłonią w czoło.
- Najlepsze chwilę! A wiesz co jest jeszcze lepsze? - Zapytał szczerząc się jak głupi do sera.
- No dawaj. - Rzekłaś z zażenowaniem w głosie.
- Ty kochasz mnie a ja cie! - Powiedział szybko robiąc z ust dziubek tak abyś dała mu buziaka.
- Jutro. Nie dziś, dobranoc. - A i śpisz na kanapie. - Dodałaś udając się w stronę sypialni.

Rap Monster.
On jeszcze leczył kaca więc nie wybierał się na żadne imprezy. I nie musiałaś wstawać w nocy aby na niego na krzyczeć.

Jimin.

- O bejbe bejbe! Coś tam togeter ije ije!
- Kurwa zamknij się, chce spać! - Krzyknęłaś wchodząc w głąb salonu gdzie znajdował się chłopak.
- Bo co? - Zapytał uśmiechając się cwaniacko.
- GÓWNO. Dobranoc, nie przychodź nawet bo cię nie wypuszcze. - Powiedziałaś odwracając się na pięcie aby udać się w miejsce z którego wyszłaś (czyt. Sypialnia)
- Ej! - Zatrzymał cię.
- Czego? - Warknęłaś.
- Fajny masz ten tyłeczek.
- Pierdol się zboczeńcu! - Fuknęłaś ruszając z miejsca.

V.

- Kochanie nie bądź zła ale się upiłem..
- Nie jestem ślepa, wyglądasz strasznie. - Zaśmiałaś się lekko.
- Dziś śpię na kanapie? - Zapytał lekko się chwiejąc.
- Tak, zdecydowanie. Śpij dobrze dobranoc. - Powiedziałaś całując chłopaka w polik. - Ale weź jeszcze prysznic bo jebiesz cały alkoholem . - Dodałaś oddalając się od męskiej sylwetki.

J-Hope.

- Bo to ja! NADZIEJA TWAAA!
- ZAMKNIJ SIĘ BO ZARAZ ROZPIERDOLE CI ŁEP! - Odrymowałaś chłopakowi.
- NIE CHCE NIE! WIĘC PÓJDĘ POŁOŻYĆ SIĘ.
- ZAMKNIJ SIĘ JUŻ I DAJ MI SPAĆ BO JAK NIE TO WYPIERDOLE CIĘ. - Wykrzyczałaś będąc w sypialni.
-...
- No i zajebiście w końcu ten koń się zamknął. - Rzekłaś ponownie układając się wygodnie na łóżku odpływając do Krainy Morfeusza.

Jin.
Ten kontaktował z światem więc po cichu wszedł do domu, zdjął z siebie kurtkę i buty i powędrował do salonu tak aby ciebie nie obudzić. Tam zasnął na kanapie wtulając się w beżowy kocyk.
---

Hejka kochani! Napisałam dla was kolejną reakcje i myślę że wam się podoba! Jestem wdzięczna wam za te wyświetlenia na tej książce, to takie miłe i bardzo mnie to cieszy że tyle osób to czyta.
Jutro będzie kolejna reakcja, trzymajcie się paa~~♥♥