яєαк¢נє втѕ

REAKCJA BTS GDY...

Reakcja bts gdy nie odzywasz się przez cały dzień...

Jungkook.

- Suga hyung a co jeśli spotkało ją coś złego? - Zapytał.
- Już spotkało.
- Co takiego? - Zapytał z przerażeniem.
- Spotkała ciebie młody. - Uśmiał się gdy chłopak posłał mu jeden z "groźniejszych" wyrazów twarzy . - Ah przestań, zaraz przyjdzie. - Dodał klepiąc młodego po ramieniu.

Namjoon.

- Wiesz jak to dziewczyna, mógł się jej rozładować telefon bo pewnie były robione selfiaczki. A teraz przebywa pewnie w galerii handlowej. - Namjoon popatrzył na niego z niepewnością.
- Wiem co mówię. - Posłał przyjacielowi uśmiech i opuścił pomieszczenie w którym się znajdował.

Suga.

- Już tracę siły, nawet nie zamierza mi odpisać. - Rzekł poirytowany sprawdzając po raz kolejny wiadomości.
- Spokojnie hyung, wróci cała i zdrowa. - Wypowiedział się Jimin łapiąc przyjacielsko dłoń mężczyzny.
- Nie umiem być spokojny, jeśli coś jej ktoś zrobił to..
- Uspokój się, nie myśl o tym w taki sposób.
- Martiwę się o nią. - Rzekł spuszczając głowę w dół.
- Rozumiem, idę do reszty. Przyjdź zaraz okey?
- Przyjdę za 5 minut. - Oznajmił.

J-Hope.

On się nie musiał zamartwić bo doskonale wiedział każdy szczegół dotyczącego twojego planu na dzisiejszy dzień. Sam zadzwonił do przyjaciół i zorganizował małą imprezkę bez alkoholu.

Jin.

- A jak przyjdzie to sama sobie będzie musiała coś ugotować! - Powiedział obrażony kończąc swoją wypowiedź.
- Boże Jin, czasami się zastanawiam czy ty to na pewno jesteś najstarszy. Daj spokój dziewczynie przecież nie musi z tobą przebywać codziennie. - Rzekł lider masując sobie skroń.

V.

- Oh no odbierz w końcu. - Rzekł zrezygnowany gdy po raz kolejny usłyszał pocztę głosową. - Dalej nie odbiera. - Zwrócił się do Jungkook'a.
- Może ma jakieś spotkanie? - Zapytał Tae i również samego siebie.
- Nie wiem.. - Posmutniał spuszczając głowę w dół.
- Nie dołuj się tak hyung. Jak przyjdzie na pewno Ci wszystko opowie. Głowa do góry. - Uśmiechnął się szeroko i poklepał przyjaciela po plecach.
- Dzięki młody. - Odwzajemnił ukazując kwadratowy uśmiech.

Jimin.

- Nie wiem co mam jeszcze zrobić. - Westchnął opadając na materac.
- Nic? Poczekaj na nią, jestem pewien że jej nic nie jest. - Powiedział spokojnie najstarszy.
- Tak myślisz?
- Tak myślę, ma pewnie dużo spraw do załatwienia i pewnie ma wyciszony telefon. - Oznajmił upijając łyk herbaty.
- Masz rację, dziękuję hyung.
- To sama przyjemność.