REAKCJA BTS GDY...

5.4K 126 24
                                    

Reakcja bts gdy wracasz dopiero rankiem...
[2/2]

Namjoon.

Gdy zobaczył poruszającą się twoją sylwetkę, kamień spadł mu z serca ciesząc się w środku że wróciłaś.
Nie pewnie szedł za twoimi śladami które prowadziły do sypialni.
Chłopak zatrzymał się i schował za ścianą, kątem okiem uchwycił twój obraz który zamyka drzwi.
Po 5 minutach chłopak wszedł do sypialni zastając cię siedzącą na ziemi z słuchawkami na uszach.
Usiadł obok ciebie nie zauważalnie i wyciągnął jedną słuchawkę, poczułaś dobrze ci znany dotyk odwróciłaś się i spojrzałaś się na sprawcę jak na deblia.
- Daj mi spokój. - Rzekłaś wyrywając swoją własność.
- Kochanie..
- Teraz kochanie tak? - Zapytałaś łamiącym się głosem.
- Przepraszam że ci nie uwierzyłem, przepraszam że tak zareagowałem. Przepraszam że skrzywdziłem ciebie, jest mi cholernie głupio, wiem że te zwykłe przepraszam nie wystarczy ale..
Chłopak nie mógł dokończyć gdy poczuł twoje usta na swoich. Zaczął pogłębiać pocałunki które stawały się namiętne i pełen uczuć. Oderwaliście się wtedy od siebie gdy zabrakło wam tchu.
- Wybacze ci powtórku. Ale następnym ci nie daruje.
- Dziękuję kochanie. - Uśmiechnął się i położył twoje dłoń na poliku.

V.

Siedziałaś w salonie zapatrzona w telefon dopóki czyjeś ręce nie oplątały się wokół twojej szyji. Nie byłaś zadowolona na poczynania chłopaka więc od razu go odepchnęłaś. Czyżby powtórka przy zamianie ról?
Chłopak zrobił minę zbitego pieska jak ty wtedy  i spuścił głowę.
- Czego chcesz? - Zapytałaś zagłębiając wzrok w telefonie.
- Chce cie przeprosić.
- Zrób mi kanapki. - Powiedziałaś naśladując ton chłopaka, spojrzał się na ciebie nie pewnie. - Teraz wiesz jak się czułam? - Zapytałaś przenosząc wzrok na klęczącą sylwetkę.
- Wiem jestem idiotą, byłem zły wobec ciebie bo praca mnie wykończyła. Nie powinienem na ciebie wyładowywać złej energii. Jestem zły wiem o tym, ale przepraszam cię. Proszę wybacz mi. - Rzekł smutno spoglądając na ciebie.
- Dobra, ale ostatni raz mi to było dobrze?
- Tak! - Wykrzyczał rzucając się na ciebie. - Dziękuję. - Wyszeptał w twoje uszko sprawiając że przez twoje ciało przeszły ciarki.

Jin.

Zgłodniałaś a brzuch dawał o sobie znaki. Wstałaś z kanapy i pokierowałam się w stronę kuchni w celu zrobienia sobie czegoś dobrego do zjedzenia.
Wyciągnęłaś wszystkie składniki i zaczęłaś kroić warzywa.
- Daj ja to zrobię. - Odezwał się męski głos.
- Jeśli jeden raz mi się nie udało to nie znaczy że nie uda mi się drugi raz. - Powiedziałaś stanowczym ale wredny tonem głosu.
- Przepraszam cię.. Ja nie kontrolowałem siebie, nie panowałem nad sobą.. Tak mi głupio. Mogłaś odejść a wróciłaś..
- Wróciłam bo się kocham, Wybacze ci. - Powiedziałaś łagodniej patrząc na Jina. Podeszłaś do niego i wtuliłaś się w jego tors.
- Wiesz że jesteś głupi? - Zapytałaś uśmiechając się pod nosem.
- Tak wiem. - Zachichotał i przytulił cię mocniej.

---

Jak wam minął dzień? Bo mi najgorzej. Mam nadzieję że wypoczeliście i spędziliście miło sobotę.

 Mam nadzieję że wypoczeliście i spędziliście miło sobotę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
яєαк¢נє втѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz