REAKCJA BTS GDY...

3.7K 109 8
                                    

Reakcja bts gdy widzisz jak inna dziewczyna próbuje go pocałować... [1/2]

Namjoon.
Obojga z was miało jutro wolne, więc postanowiliście się rozkręcić i pójść na imprezę wraz z resztą zespołu. Wyszykowana w obcisłą czerwoną sukienkę zeszłaś po schodach widząc chłopaka ubranego w czarną koszule jak i dżinsy tego samego koloru.
- Wyglądasz bosko. - Przygryzłaś dolną wargę zarzucając ręce na jego szyję.
- Ty również. - Uśmiechnął się pokazując swoje dołeczki, następnie chwycił cie za biodra i czule pocałował.
Po wymianie zdań, udaliście się do taksówki którą zamówił Namjoon i pojechaliście pod jego wskazany adres.
Obaj obiecywaliście sobie, że się nie upijecie i w normalnym stanie dotrzecie do domu.

Idąc w stronę lokalu zobaczyliście resztę która przyjechała troszeczkę wcześniej niż wy, przywitaliście się i razem weszliście do środka. Od razu poczułaś zapach alkoholu i potu który rozprzecszczeniał się po całym lokalu.
Bawiliście doskonale, obietnica obietnicą jednak ta została złamana kiedy to chłopaki namawiali was na więcej i więcej..
Dobrze, że mieliście mocne głowy do alkoholu bo taki Hobi miał fazę już po 3 drinkach..

Wraz z Jungkookiem poszłaś na parkiet gdyż to on zaprosił cie do tańca a ty z chęcią się zgodziłaś. W pewnym momencie ci coś nie pasowało, odwróciłaś głowę w stronę waszego stolika. Zauważając Namjoona rozmawiającego z jakąś dziewczyną która ta próbuje go pocałować, przeprosiłaś chłopaka i szybkim krokiem dotarłaś na miejsce.
- SORY, ale ten przystojny chłopak ma już dziewczynę, a teraz wypierdalaj. - Uśmiechnęłaś się niewinnie usiadając na kolana Namjoona, dziewczyna wrogo się na ciebie spojrzała i jak gdyby nic odeszła.
- Koniec imprezy, zbieraj manatki i wychodzimy. - Powiedziałaś zdenerwowana i wyszłaś z lokalu czekając na swojego chłopaka który po paru minutach się zjawił obok ciebie.
- Idziemy do sklepu po wódkę i sami sobie zrobimy imprezę! - Zaklaskałaś w dłonie i pociągnęłaś rapera do najbliższego nocnego po alkohol.
-
Po wypiciu dużej ilości alkoholi obaj zaliczyliście zgona na kanapie.

Suga.
Dzisiaj postanowiliście pójść na spacer co sam zaproponował Yoongi. Oczywiste było to, że od razu się zgodziłaś bo takie okazje nie zdarzały się zbyt często..
Pomimo to, że była jesień to na termometrach widniały 20C, dlatego też dzisiaj postanowiłaś ubrać przylegającą do twojego ciała sukienkę na ramiączkach oraz zwykłe białe trampki.
Poprawiłaś makijaż oraz rozpuściłaś swoje włosy które po chwili poczesałaś szczotką. Gotowa w razem z chłopakiem wyszliście z domu kierując się w stronę centrum. W czasie drogi dużo robiliście sobie zdjęć, była piękna pogoda więc szkoda by było gdyby od tak ona się po prostu zmarnowała. Nadeszła cię ochota na lody, na co zresztą chłopak też miał ochotę.
Usiadłaś na ławce obserwując jego oddalającą się sylwetkę, jednak po chwili wstałaś zapominając powiedzieć mu o smaku.
Zaczęłaś powoli podchodzić w jego stronę, kiedy ten otrzymał swojego rożka zauważyłaś zaczepiającą go dziewczynę. Przystałaś na chwile przyglądając się sytuacji jednak kiedy dziewczyna była zbyt blisko, szybkim krokiem znalazłaś się przy chłopaku.
- O to dla mnie? Dziękuje. - Wzięłaś od Sugi loda wiedząc doskonalone, że jest jego. Następnie wycelowałaś nim prosto w twarz nieznajomej.
- Lepiej żebym cię nie widziała  następnym razem. - Złapałaś dłoń rapera i odebrałaś od lodziarza tym razem swoją słodycz którą podarowałaś chłopakowi.
- Nie spodziewałem się tego po tobie. -Uśmiechnął się ukazując szereg białych zębów. - Widzisz? Teraz już wiesz po kim masz ten swag. - Dodał wprawiając cie tym samym w śmiech.

Jin.
Jako, że Jin kochał gotować to śledził wszystkie konkursy. I właśnie dzisiaj towarzyszyłaś mu na jednym z nich.
Podziwiałaś go, bo ty co tylko jedynie potrafiłaś zrobić to jajecznicę z boczkiem i zwykłe kanapki które każdy potrafił zrobić.
Przez zapachy potraw coraz bardziej robiłaś się głodna gdy tylko nadarzyła się okazja na przerwę, weszłaś do pomieszczenia w którym wszyscy zawodnicy gotowali.
- Jin, daj mi coś bo zaraz umrę z głodu....? - Bardziej zapytałaś niż powiedziałaś kiedy zobaczyłaś jedną z zawodniczek która próbowała pocałować chłopaka. Widząc zestresowanego Jin'a zaśmiałaś się cicho stając  pomiędzy dwójką.
- Nie widzisz, że chłopaczek się stresuje? Weź daj mu spokój i po prostu wracaj na swoje stanowisko bo za drugim razem nie będę taka łagodna. - Uśmiechnęłaś się zwycięsko i obróciłaś się w stronę piosenkarza.
- Nie dziękuj, ale lepiej daj mi żarcie żebym na ciebie nie krzyczała. - Uśmiechnęłaś się niewinnie dostając od razu w swoje ręce ramen.

яєαк¢נє втѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz