Reakcja bts gdy cię spotyka...
Do wszystkich:
Od tego czasu nawet nie minęło sporo, ale wystarczająco dużo czasu żebyś się zaniedbała. Fakt, nie umiałaś powstrzymać łez i bólu który ciągle narastał i tłumił się w tobie. Nie potrafiłaś.Podkrążone oczy, nawet z dobrej marki korektor nie zdołał zakryć plam.
Równie czerwone z płaczu.
Włosy jak zwykle były w niechlujnym koczku z którego pasma same się wydostawały. Beznadzieja.
Części garderoby były luźne, przy duże.Dziś postanowiłaś wyjść się przejść aby napawać się świeżego powietrza którego Ci brakowało.
Zrzuciłaś z siebie przy duże ubranie i ubrałaś się bardziej odpowiednio aby móc pokazać się ludziom. Pomalowałaś się żeby zakryć 'niedoskonałości' których i tak się nie dało zaplamić. Cholera. Włosy rozczesałaś dając na nie suchy szampon.Drzwi się otwarły a ty poczułaś jak lekki powiew wiatru krąży wokół twojej osi, nie za ciepły nie za zimny w sam raz i w dodatku przyjemny. Wzięłaś głęboki oddech i poszłaś przed siebie.
Nogi zaniosły cię do parku gdzie usiadłaś na ławce rozglądając się za małymi bawiącymi się brzdącami.Odchyliłaś głowę do tyłu i z kieszeni wyciągnęłaś dwie paczki papierosów. Tak zaczęłaś palić.
Zaciągnęłaś się raz,drugi, trzeci i wzięłaś za następnego. Zaśmiałaś się ironicznie. Kurwa.
Łzy się same pchały, aby wydostać się z twoich kącików. Wypływały na zewnątrz idealnie tworząc mokrą ścieżkę na twoich polikach.
Głowa znowu została spuszczona, a pusty wzrok zaczął wpatrywać się w jego.
Stał za daleko, jednak wzrok taki sam. Pusty.Jimin.
- Zniszczyłem ją. - Stwierdził posyłając ci smutny wzrok. - Przepraszam. - Powiedział sam do siebie zaczynając powoli płakać.V.
- Jestem debilem co [T.I]? Jak mogłem tak cię się zranić? - Zapytał sam do siebie. - Jestem kretynem, przepraszam cię za moją głupotę, też cierpię. - Dodał oddalając się.Namjoon.
- Wiesz że nie powinnaś palić? Wiem że jakbym Ci to powiedział byś nie posłuchała. To był mój błąd zostawiając cię samą, przepraszam że musisz tak przeze mnie cierpieć.Jungkook.
- Jestem beznadziejny prawda? Nie wiedziałem że tak będzie. - Powiedział pociągając nosem. - Nie chciałem, przepraszam. - Rozpłakał się mówiąc sam do siebie, po chwili odszedł zostawiając cię mętliku.Jin.
- Nie możesz palić tego świństwa i dobrze o tym wiesz, dlaczego dalej to ciągniesz. - Powiedział smutno. - Przepraszam że byłem taki głupi i z tobą zerwałem. - Ponowił odchodząc jak najdalej.J-Hope.
- Nie wierzę, dlaczego? Nie możesz siebie niszczyć. Byłaś i jesteś nadal moją nadzieją i pomimo mojej głupoty nie mogę cię stracić.Suga.
- Przestań i wyrzuć te gówno. Jeśli nie przestaniesz palić ja też zacznę. - Rzekł do siebie trwale na ciebie się patrząc.
- Pozwól mi zaszyć twoje rany w sercu, pozwól mi cię w sobie rozkochać jak za pierwszym razem. Chcę to wszystko naprawić.Hejka mordki!
Jak mija sobota? Mi ciężko cały dzień leżę w łóżku i nic nie robię :p

CZYTASZ
яєαк¢נє втѕ
Teen FictionSama nazwa książki wskazuję na to że będą to reakcje chłopców z różnych wydarzeń. Zachęcam do przeczytania. Początkowe rozdziały mogą być do kitu :) Ale mimo tego mam nadzieję że się spodoba! ㅣ START : 17.09.18 ㅣ #1 - idk 02.11.18 #16 - idk 27.09.1...