Obudziłam się o godzinie 8:22. O 10 mam trening,więc powoli trzeba się zbierać.Założyłam swoje ulubione kapcie w tygryski i zeszłam po schodach na dół.
-Dzień dobry babciu.-uśmiechnełam się i dałam jej całusa w policzek.-Dzień dobry skarbie.
-Co gotujesz ? -zapytałam.
-Twoje ulubione naleśniki z nutellą.
Aaaaa kocham naleśniki!!!!
-Dziękuje.To może pójdę się ogarnąć. -powiedziałam i weszłam po schodach na górę.
Zrobiłam poranną rutynę w łazience i zaczęłam się ubierać.Było ciepło,więc założyłam krótkie czarne spodenki z wysokim stanem,biały T-Shirt Adidasa i conversy. Włosy związałam w wysokiego kucyka i zeszłam na dół na śniadanie.
Po zjedzonym śniadaniu spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy na trening i wyszłam z domu jednocześnie żegnając się z babcią.
Babcia była dla mnie jak matka,przyjaciółka,siostra...po prostu była ze mną,gdy tego najbardziej potrzebowałam.Po śmierci rodziców to ona się mną zaopiekowała,nie zostawiła mnie na lodzie.Jest jedyną bliską mi osobą,ponieważ rodzeństwa nie mam,a ciotki i wujkowie powyjeżdżali za granicę.Dziękuje jej za wszystko z całego serca!
Po 20 minutach drogi w końcu znalazłam się przed drzwiami stadionu.Weszłam do szatni i przywitałam się z dziewczynami.
Hejka laski!-krzykłam.
-Siemka!
Przebrałam się w strój z numerem 10 i wyszłam na murawę.Po chwili rozgrzewki trener poprosił mnie abym przyszła do jego biura.Hmm...ciekawe po co?
Może przez to, że trochę spadła mi forma.Ostatnio gorzej gram,ponieważ babcia zaczęła się gorzej czuć.Nie dziwie się jej,przecież ma już 80lat.Zapukałam do drzwi.
-Proszę.-usłyszałam.
-Dzień dobry trenerze.-powiedziałam.
-Witaj Olu.Proszę usiądź-powiedział po czym wskazał palcem na krzesło znajdujące się przed biurkiem.
-Coś się stało ? -zapytałam z lekkim niepokojem.
-Nie, to nic poważnego.Chodzi o ciebie .-uśmiechnął się.
-Jak to o mnie ?-spytałam.
-Dzisiaj rano dostałem maila, że trener Juventusu chciałby cię kupić za 30 mln euro.
-Coo ????! Naprawdę? -spytałam z niedowierzaniem.
-Tak.-powiedział uśmiechnięty.-tylko musisz się zgodzić.
-A do kiedy mam czas na zastanowienie się?
-Do jutra.
-Okej,to jutro panu zadzwonię.Do widzenia.-wstałam i wyszłam.
-Do widzenia.
Jak to ??? Jeden z najlepszych klubów świata chce mnie kupić ? Nie wierzę..zawsze chciałam tam grać,to było moje marzenie,ale musiała bym wyjechać,a co z babcią? Przecież nie zostawię jej samej...
CZYTASZ
Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONE
Short StoryMiłość jest jak kot....chodzi własnymi drogami. 🏅#8 -paulodybala 🏅#65 -pasja