🖤 Rozdział VIII 🖤

749 25 3
                                    

Co za uczucie....jego usta były takie..delikatne....

-Uuuu.-wszyscy ,,uuowali" XD

-Ty idioto.-walłam go w głowę.

-No nie mów,że ci się nie podobało.-powiedział,a ja już nic na to nie odpowiedziałam.
Dobra podobało mi się i co? To przecież zwykły pocałunek nic innego...

Juan podał nam ręczniki,a my się wytarliśmy.
Impreza dalej trwała.Śpiewaliśmy piosenki,opowiadaliśmy kawały...ogólnie było dużo śmiechu...
No,ale niestety to co dobre szybko się kończy.Była godzina 23:15,a jutro miał się odbyć wspólny trening,więc musieliśmy się zbierać.
Pożegnaliśmy się i razem z Paulo pojechaliśmy do domu.

Droga minęła nam w kompletnej ciszy.
Po kilku minutach byliśmy już pod moim domem.

-Ymm..no to dzięki za wszystko,do jutra.-powiedziałam i już miałam zamykać drzwi,ale Paulo mi przeszkodził.

-Ola słuchaj..yy poszłabyś jutro po treningu ze mną do kina ?

Cooooooooooo?????!! On mnie na randkę zaprasza ?? Co ja mam powiedzieć ? Jezu Ola nie palnij niczego głupiego proszę!!

-Ymm...w sumie nie mam nic innego do roboty,więc możemy iść.-uśmiechnęłam się.

-Okej.Przyjechać po ciebie przed treningiem ?

-Jak możesz.Byłabym wdzięczna.Chyba muszę sobie jakąś bryke załatwić,bo nie będę się cały czas tobą wysługiwać.

-Nie ma problemu.Dla ciebie wszystko.-uśmiechnął się uroczo.

-Yyy..to do jutra.-zarumieniłam się.

-No do jutra.-uśmiechnął się i odjechał.

Jezuu jaki on jest cudny...i ten jego uśmiech..

Weszłam do domu.Ku mojemu zdziwieniu pani Marlena jeszcze nie spała,tylko oglądała coś w telewizji.

-Dobry wieczór.

-Oo cześć Ola.Zjesz coś?-spytała.

-Nie,ale dziękuje.Pójdę na górę,jestem zmęczona.-odpowiedziałam i poszłam do pokoju.

Cały czas myślałam nad tym pocałunkiem...No nie mogłam się nad niczym skupić.Położyłam się na łóżku i tak rozmyślałam...czy jemu też się to podobało ? A co jak nie ? Przecież to on mnie pocałował,a  nie ja jego.Czy dla niego to też coś znaczyło ?  Mam w głowie tyle pytań,ale na żadne nie potrafię odpowiedzieć racjonalnie.Z moich rozmyśleń wybudził mnie dzwoniący telefon.A co jak to ON ? Spojrzałam na wyświetlacz, jednak to Marina.

-Sieeema młoda ! Ty to do spania,już dawno po dobranocce.-krzyknęła kobieta.

-Jaka młoda ? To tylko 3 lata różnicy pfff.

-Aż 3 lata.

-Yhyyy..-przewróciłam oczami.-a coś się stało,że dzwonisz o tej porze staruszko ?

-Aż tak stara jestem ??Hahaha. Nie no tak serio to dzwonię zapytać się jak tam wrażenia.

-Wrażenia ? Po czym ?-spytałam.

-Już nie pamiętasz ? Wrażenia po twoim pocałunku z Paulo.

-Ahaaa..,a to wiesz o tym nie da się zapomnieć.-uśmiechnęłam się.

-Tak słodko razem wyglądaliście..Nawet zrobiłam wam zdjęcie.

-Co? Jakie zdjęcie ? Jak się pocałowaliśmy?

-Nooo .Wysłać ci ?-zapytała.

-Ymm..no okej.-odpowiedziałam-ej,ale wiesz nikomu nie mów o naszej rozmowie.

Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz