🖤 Rozdział X 🖤

644 25 3
                                    

Cały tydzień spędzony w Milanie spędziłam na chodzeniu po mieście i rozmowach z babcią.Ale niestety mój krótki wyjazd dobiegł końca.

-Babciu,bo ja muszę już jechać.-zawołałam z salonu.

-Dobrze słońce.Napisz sms'a jak wylądujesz i pozdrów Paulo.

-Tak tak,na pewno się ucieszy.-odparłam śmiejąc się.-to czeeeść.

Wyszłam z domu i zamówiłam taksówkę.Tak..znowu...Coraz bardziej rozmyślam nad prawkiem.No bo kurde..ciągle jeżdżę tą taksówką,a chciałabym się bardziej ,,usamodzielnić".

               • 3 godziny później..•

Po niezwykleee długim locie byłam już ,,w domu".

-Dzień dobry.-zawołałam z korytarza.

-No cześć Olu.Jak przebiegł lot ?-zapytała pani Marlena.

-Nawet okej,ale strasznie zmęczona jestem.-powiedziałam odkładając walizke na podłogę.

-A jak u babci?

-Wszystko w porządku.

-To dobrze.-odpowiedziała kobieta-słuchaj Ola,bo ja za 2 dni muszę wyjechać do Londynu w sprawach biznesowych i będziesz musiała mieszkać przez miesiąc sama.

-Właśnie myślę nad kupnem jakiegoś małego mieszkania.Nie chce ciągle siedzieć pani na głowie i chciałabym się usamodzielnić.-odparłam.

-Ale ty mi absolutnie nie siedzisz na głowie.Możesz tu mieszkać ile chcesz.Ale skoro myślisz nad mieszkaniem to mam dla ciebie propozycje.

Po godzinnej rozmowie dowiedziałam się,że znajoma pani Marleny sprzedaje za dość niską cenę mieszkanie dwie ulice od stadionu.Chyba je kupię,mam jeszcze odłożone pieniądze,więc powinno wystarczyć.A skoro jest niedaleko stadionu to kolejny plus.Podała mi jej numer i od razu do niej zadzwoniłam.

-Słucham.-odezwała się jakaś kobieta.

-Dzień dobry,ja w sprawie kupna mieszkania.

I tak dalej rozmawiając umówiłyśmy się na jutro na 13.

Po rozmowie poszłam do swojego pokoju i od razu położyłam się na łóżku,po czym niespodziewanie zasnęłam.

Obudziłam się i popatrzyłam na zegarek.11:23.Coo ?? Z wielkim szokiem spadłam z łóżka.Kurde..jak na mnie to za długo.
Szybko zaczęłam się ubierać.Było pochmurnie,więc założyłam białe jeasny i zielony sweterek.Zeszłam na dół do kuchni zrobić szybkie śniadanie.Jedząc je postanowiłam posprawdzać portale społecznościowe.No cóż,gdy byłam u babci nie miałam czasu nawet zadzwonić do Mariny czy reszty.Nawet nie wiem czy wiedzą,że już przyleciałam.Ehh..
Weszłam na inatagrama.Wszystko po staremu.Znajomi dodawali zdjęcia i tyle,nic ciekawego.Lecz przeglądając tak dalej moją uwagę przykuło jedno zdjęcie.Pana Paulo Dybali całującego jakąś dziewczynę z opisem ,,Najważniejsza❤Kocham cię!".
Czułam jak coś we mnie pękło.W oczach zaczęły pojawiać mi się łzy.Może to trochę głupie,ale przez ten pobyt w Turynie przywiązałam się do niego.Stał się dla mnie naprawdę ważny.Od zawsze uważałam,że jest świetnym i przystojnym facetem.Poczułam w sobie tak jakby złość,coś w tym stylu.Nie wiem dlaczego tak się czuję,przecież on nic mi nie zrobił,nie byliśmy nawet razem....

Szybko się ogarnęłam i wyszłam z domu o 12:48.Nie zamawiałam taksówki,bo chciałam pobyć trochę sama i pomyśleć nad tym wszystkim.
Włączyłam telefon i jeszcze raz popatrzyłam na zdjęcie,które dodał Paulo.Nie wiem dlaczego tak się zachowuje,przecież nie mogę być zazdrosna.Kurde...Jestem zazdrosna..Boże..

Patrząc tak na to zdjęcie wpadłam na kogoś.

-Kurde,uważaj jak chodzisz Okej?-odparłam zła.

Popatrzyłam na tą osobę i był to Paulo no,a niby kto.?!

-No sory,ale to ty na mnie wpadłaś.-odpowiedział śmiejąc się podając mi rękę.

-Yhy,wmawiaj sobie.-odpiwiedziałam i poszłam lekko szturchając go ramieniem.

Kurcze nie wiem czemu tak zareagowałam..

No trudno.-pomyślałam i szłam dalej.

Po 30 minutach drogi stałam już przed domem,który miałam oglądać.No od zewnątrz wyglądał ślicznie.Miał duży ogród z altaną-dokładnie taki jaki chciałam.Po prostu był przepiękny!!

Zadzwoniłam dzwonkiem,po czym od razu otworzyła mi drzwi kobieta w okularach o czarnych włosach.

-Dzień dobry,ja w sprawie oglądalnia domu.-powiedziałam i uśmiechnęłam się.

-Oo witaj.Proszę wejdą.-zaprosiła mnie do środka.

W środku domu dominował kolor szary i czarny.Kuchnia dość przestronna z wielkim blatem i stołem.Łazienka biało-niebieska z wanną i prysznicem.Salon szary z wielką kanapą i telewizorem.
Weszłyśmy na górę.Sypialnia chyba najbardziej mi się spodobała.Szara z białymi meblami,balkonem i oknami,z których widać było stadion.Obok była łazienka przyrządzona w tym samym stylu co na dole.U góry były jeszcze 2 pokoje gościnne,które różniły się od siebie tylko kolorem ścian i położeniem.

Po długiej rozmowie o sprawach rachunkowych i innych postanowiłam kupić mieszkanie.Za taką cenę takiee mieszkanie to naprawdę wielka okazja!
Po podpisaniu kilku dokumentów w końcu dostałam do ręki klucze.
W końcu będę mogła mieszkać sama!!!No nie wierze! Jeszcze tylko prawko i gitara.
Postanowiłam wprowadzić się natychmiast,dlatego zadzwoniłam do pierwszej lepszej firmy zajmującej się przeprowadzkami i wróciłam do domu pani Marleny.

Spakowałam wszystkie rzeczy i napisałam list do pani Marleny,w którym poinformowałam ją o mojej przeprowadce,a przede wszystkim podziękowałam jej za tak miłą gościnę.

Zapakowaliśmy z dwoma mężczyznami wszystkie kartony do samochodu ciężarowego i ruszyliśmy w drogę do mojego nowego domu.

______________________________________
Oto następny rozdział! 🖤
Jeżeli się podoba to koniecznie komentujcie!
Jeżeli chcecie by rozdziały pojawiały się częściej piszcie o tym w komentarzach.🖤😘








Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz