Wstałam dość wcześnie,bo o 7:10.Z dołu słyszałam czyjeś rozmowy,więc zdecydowałam tam iść.Okazało się,że przyszli Juan,Marina,Blaise i jego dziewczyna.
-Oo idzie nasza księżniczka.-zawołał Blaise i wszyscy skierowali swoje oczy na mnie.
-Hej wszystkim.-przywitałam się.
Zjedliśmy wspólnie śniadanie i razem udaliśmy się na trening,który ten jak i wiele następnych przesiedzę na ławce lub trybunach...
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
~ 3 miesiące później ~
Kolejne trzy miesiące spędziłam na mega wykańczającej rehabilitacji i oglądaniu meczy chłopaków i dziewczyn.
Chłopakom udało się zakwalifikować do finału Ligi Mistrzów pokonując PSG 2:1 po golach Madzukicia i Bonucciego.
A dziewczyny zrobiły mi ogromną niespodziankę i na półfinałowym meczu z Realem Madryt zadedykowały mi to zwycięstwo!
Ograły hiszpanki aż 4:0! BRAWO!!
Normalnie kocham je z całego serducha !!! ♥Finał Ligi Mistrzów odbędzie się w Turynie za tydzień z Realem Madryt.
A dziewczyny za 9 dni w finale Ligi Europy zagrają z FC Barceloną.Może są szansę żebym zagrała.OBY!Przez te całe 3 miesiące w domu Paulo przywiązaliśmy się do siebie jeszcze bardziej,ale czułam,że Paulo stał się dla mnie taki zimny.Nie wiem jak inaczej to ująć.Po prostu nie przytulał mnie tak jak kiedyś,nie mówił ,,Kocham cię".Nie wiem co się z nim dzieje.Może znalazł sobie kogoś innego? Może ja już go nie interesuje? Te pytania pojawiały mi się w głowie coraz częściej,ale próbowałam o tym nie myśleć.
Od 3 dni jestem już u siebie w domu.Moja noga jest już zdrowa i są szansę,że za niedługo będę mogła grać! Jejku strasznie się cieszę!!
Dzisiaj miał się odbyć trening z chłopakami.Na szczęście w końcu trener jak i lekarz pozwolił mi zagrać.
Spakowałam rzeczy do torby i wyszłam z domu.Po drodze zgarnęła mnie Marina z Juanem.-I jak szczęśliwa?-spytała Marina.
-Jak nigdy.Hah.
Po kilku minutach byliśmy już na miejscu.Po przekroczeniu progu drzwi wejściowych przywitały mnie tam chłopaki z dziewczynami oraz trenerzy.
-Witaj Olu.-wszyscy mnie przytulili.
-Tak strasznie za tym tęskniłam.-uśmiechnęłam się.
-Cześć kochanie.-przywitał mnie całusem Paulo.
Już nie był taki zimny jak kiedyś..chyba się zmienił.
Razem z dziewczynami weszłyśmy do szatni i przebrałyśmy się.
Wyszłyśmy na murawę i z chłopakami zaczęliśmy trening.Nie wychodziło mi wszystko tak jak kiedyś,ale nie było aż tak źle..
Po skończonym treningu ustaliłam z Paulo,że wpadnę do niego na chwile.
Po około 15 minutach drogi byliśmy już pod jego domem.Po wejściu zostawiłam telefon na szafce i położyłam się na kanapie,by odpocząć.Paulo po chwili uczynił to samo.
Leżeliśmy tak wtuleni w siebie kilka minut,kiedy przerwał nam dzwonek do drzwi.-Zabije tego co stoi teraz przed drzwiami.-powiedział zły Paulo.
Podszedł do drzwi,a ja słyszałam,że wita się z jakimiś facetami.
-Skarbie,to Felix i Matteo.Moi przyjaciele.-przedstawił nas Paulo.
-Miło was poznać.Ola.-podałam im po kolei rękę.
-Ej,Paulo nie mówiłeś,że masz taką ładną dziewczynę.-uśmiechnął się bodajże Felix.
-Ona jest tylko moja.-przytulił mnie Paulo.
Po godzinie siedzenia na kanapie i gapieniu się jak grają w Fife postanowiłam pójść do domu.
-Paulo ja już się będę zbierać.-wstałam z kanapy.
-Nie zostaniesz?-spytał.
-Nie,muszę jeszcze jakiś obiad zrobić.Ale zobaczymy się jutro.-dałam mu całusa w policzek i wyszłam.
Szłam jakieś 10 minut i skapłam się,że zostawiłam u Paulo telefon.A jak wiemy ja bez telefonu nie przeżyje...
Szybko zawróciłam i szłam kolejne 10 minut,aż stałam przed drzwiami jego domu.Postanowiłam nie dzwonić tylko szybko wejść i wyjść żeby mnie nie widzieli,bo jakoś nie mam ochoty na kolejną rozmowę z jego przyjacielami,którzy wydawali mi się tacy dziwni czy coś w tym stylu.
Weszłam do środka i usłyszałam ich rozmowę na mój temat..-Ej Paulo to kiedy ty masz zamiar powiedzieć o tym Oli?-spytał Matteo.
-O czym ?-spytał Paulo.
-No o tym,że ją zdradziłeś z Orianą.
Auć,to zabolało.Szybko wzięłam telefon i ze łzami w oczach wybiegłam z jego domu trzaskając drzwiami.
Jak on mógł mnie zdradzić? Dlaczego? I to ze swoją byłą?
Pewnie dlatego był dla mnie taki zimny..Boże,a ja go tak kochałam,a on to wykorzystał i zdradził mnie..Słyszałam za sobą jego wołanie,ale nie odwracałam się i biegłam przed siebie.
Jednak on był szybszy i mnie dogonił.-Ola,zaczekaj.Ja ci to wszystko wytłumacze.Proszę.-zatrzymał mnie.
-Zostaw mnie.Nienawidzę cię rozumiesz!?-rozpłakałam się na dobre.
-Proszę,chodźmy do tego parku.-pokazał palcem-daj mi 5 minut.
-Masz 5 minut.-poszłam przed nim i siadłam na ławce.
-To nie tak jak myślisz.-tłumaczył się.
-To jak ?! Zdradziłeś mnie ze swoją byłą,ty wiesz jak to brzmi?
-Wiem,ale przepraszam cię to był pierwszy i ostatni raz.Kiedy ty miałaś złamaną nogę to nie mogłaś nigdzie wychodzić ani się przemęczać,a ja nie chciałem całymi dniami siedzieć w domu.
-I co to twoja wymówka?! Zawiodłam się na tobie,wiesz? To koniec Paulo.-powiedziałam-,a i jeszcze to.-oddałam mu bransoletkę z naszymi inicjałami
,którą mi dał podczas,gdy byłam w szpitalu i wybiegłam z parku do domu.Wparowałam do domu.Nawet nie zamknęłam drzwi na klucz tylko wbiegłam na górę i rzuciłam się na łóżko i poprostu się rozpłakałam na dobre.
Miałam chyba ze 100 nieodebranych połączeń od Paulo i troszkę mniej od Mariny i Juana.
Nie miałam siły na nic.Nawet żeby zdjąć buty tylko po chwili zasnęłam.______________________________________
I co podoba się wam trochę zamieszania ? 🤔
Piszcie o tym w komentarzach i pamiętajcie o zostawieniu gwiazdki ⭐.
CZYTASZ
Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONE
Cerita PendekMiłość jest jak kot....chodzi własnymi drogami. 🏅#8 -paulodybala 🏅#65 -pasja