🖤 Rozdział II 🖤

1K 30 4
                                    

Ola•
Po ciężkim treningu w końcu wracam do domu.

-Babciu wróciłam! -weszłam i zamknęłam drzwi.

-Oo witaj słońce jak było ?

-Super.Tylko mam jeden problem..

-Idź się przebierz,a ja podam obiad do stołu i wtedy porozmawiamy okej?

-Okej.-weszłam po schodach na górę.

Przebrałam się w dres i zeszłam na dół.

-To o czym chciałaś porozmawiać ?-babcia podała do stołu.

-Chodzi o to,że dostałam  propozycje grania w Juventusie.-powiedziałam ze spuszczoną głową.

-Naprawdę ? Słońce nawet nie wiesz jak się cieszę !-wstała i przytuliła mnie.

-Ale ja nie chce cię zostawiać samej.

-Spokojnie Kruszynko ja sobie dam radę,przecież będziemy mogły do siebie dzwonić.Na kiedy masz podjąć decyzję?

-Jutro mam zadzwonić do trenera.

-To dzwoń teraz, po co masz odkładać na jutro.-uśmiechnęła się.

Wzięłam telefon z szafki i zadzwoniłam do trenera informując go,że zgadzam się na transfer do Juventusu.Jutro mam stawić się w jego biurze o 9:00 ,aby podpisać kontrakt z szefem damskiej sekcji Juventusu,a zaraz po tym mój ostatni trening z dziewczynami. Na pewno nie obejdzie się bez mojego płaczu..tyle wspaniałych lat...tyle meczy,strzelonych bramek,zdobytych trofeów...Na pewno będzie mi ciężko.

Po zjedzonym obiedzie udałam się do mojego pokoju po czym odpaliłam laptopa i oglądałam filmy na Netflixie. Tak właśnie często spędzam cały dzień- rano śniadanie,trening,obiad,netflix,kolacja,spanie.W sumie mogę powiedzieć,że to już moja rutyna hahha. Tutaj w Milanie nie mam przyjaciół,mam tylko babcię.Może tam w Turynie kogoś poznam..przyjaciół...chłopaka...                                                                                                                                     Na oglądaniu filmów spędziłam jakieś 4 godziny co w moim przypadku jest normalne XD              Nie byłam głodna,więc nie jadłam kolacji.Wzięłam prysznic,wysuszyłam włosy i położyłam się do łóżka.Nie mogłam spać, denerwowałam się jutrzejszym dniem...Ejejejjejeje przecież w Juventusie gra Paulo Dybala !! Ten cudny piłkarz aaaaaaaaaaaaaa. Jejku zapomniałam o tym...Rozmyślając tak nad tym i owym zasnęłam.

Obudziłam się...tak to dzisiaj.Dzisiaj pożegnam się z moim ukochanym klubem :(  Wstałam z łóżka i zaczęłam się zbierać do wyjścia.Ubrałam czarne rurki, żółty crop-top i do tego czarne adidasy. Włosy zostawiłam rozpuszczone,zrobiłam lekki makijaż i popatrzyłam na zegarek,a tu 8:39 o niee. Szybko  wzięłam rzeczy i zbiegłam na dół.

-Olciu może coś zjesz ?-zapytała babcia.

-Przepraszam,ale muszę lecieć,bo za chwilę się spóźnię.-dałam jej szybkiego całusa w policzek i wybiegłam z domu.

Na stadionie byłam o równej 9:00.Zapukałam do pokoju trenera i weszłam.

-O Ola jesteś.-powiedział trener.-to jest szef Juventusu Turyn Giorgio Wolten.

-Dzień dobry.-podałam mu rękę.

-Dzień dobry.Nie przedłużając przejdźmy do konkretów.-powiedział.

Podpisałam potrzebne dokumenty i w jednej chwili stałam się zawodniczką Juventusu Turyn.Już za 2 dni wyjeżdżam.Co za uczucie! Nie do opisania!

Zaraz zacznie się trening,więc szybko pobiegłam do szatni się przebrać.Dziewczyn już nie było,więc pewnie są już na murawie.Przebrałam się i wyszłam.

Podszedł do mnie trener i powiedział,że dziewczyny powinny wiedzieć  dlaczego odchodzę,dlatego zdecydowałam się im od razu to powiedzieć.

-Dziewczyny zapraszam wszystkie do mnie-krzyknął trener.

Dziewczyny od razu do nas podbiegły.

-Chciałabym wam o czymś powiedzieć-zaczęłam-odchodzę.

-Co? Dlaczego?-zapytała kapitan Katie.

-Została kupiona przez Juventus-powiedział trener,gdyż ja zaczęłam płakać.

-Będzie nam ciebie brakować.Ale pamiętaj,że zawsze będziesz dla nas tą Olą,która strzelała nam bramki,dała awans do finału Ligi Mistrzyń,która zostawiała serce na boisku,a poza nim była dla nas wsparciem,pomocą.Kochamy Cię i gratulację,że rozwijasz się i spełniasz marzenia.

-Jejku dziękuję dziewczyny.Ja też mam nadzieję,że każda z was będzie spełniać nawet te najmniejsze marzenia.Kocham was!-przytuliłyśmy się.

Reszta treningu minęła nam w miłej atmosferze,ale cóż to co dobre zawsze się kończy.

Wróciłam do domu i opowiedziałam wszystko ze szczegółami babci,która rozpłakała się.Resztę dnia spędziłam na początkach pakowania się,ponieważ znając mnie zawsze czegoś zapomnę.Zjadłam kolacje,wzięłam kąpiel i o godzinie 22:57 położyłam się spać.









Just be || Paulo Dybala ❣ |||| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz