Upewniona, ruszyłam w stronę stołówki. Przystanęłam w wejściu, przyglądając się wszystkim po kolei. Nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu. Już miałam coś zrobić, ale na szczęście była to tylko Miiko.
-Mad, musimy ich przeprosić, nie uważasz ?- wyraźnie było widać jej skruchę, gdy to mówiła. Głowę miała pochyloną lekko do podłogi, a ręce zawieszone na siebie.
-Tak... Przydałoby się. Chodź.- pociągnęłam ją w stronę środka. Klasnęłam kilka razy, żeby wszyscy zwrócili na nas uwagę. Po przełknięciu śliny zaczęłam mówić.- Chciałyśmy przeprosić za zaistniałą sytuację, nie wiedziałyśmy co chcieli i przepraszamy za to, że to właśnie tak się stało.- ktoś na cały głos krzyknął: "Gdybyś tutaj się nie pojawiła, nic by się nie działo!". Poczułam ukłucie, że nikt znowu mnie nie szanuje i każdy traktuje jak śmiecia. Mogłam się spodziewać... Miiko skarciła wzrokiem wszystkich, podczas gdy ja założyłam kaptur od bluzy i szybkim tempem wyszłam z pomieszczenia. Na chwilę przystanęłam tylko w drzwiach.- Rozumiem, że nie chcecie mnie tutaj i dostosuję się do was. Jutro mnie już nie ma.- Wybiegłam stamtąd, nie oczekując reakcji na moje słowa. Skierowałam się do pokoju, w którym pozbierałam rzeczy i przygotowałam się na podróż. Tym razem prawdopodobnie na stałe na Ziemię. Gdy wszystko było gotowe, wyszłam z pokoju, zamykając go. Idąc Korytarzem Straży natknęłam się na kilku członków straży, którzy patrzyli się na mnie krzywo. Próbowałam ze wszystkich sił unikać ich wzroków, niestety bezskutecznie. W końcu byłam na zewnątrz. Bojąc się reakcji mieszkańców na mnie postanowiłam przeskoczyć mur otaczający targ. Byłam w końcu poza zasięgiem wzroku. Szybko co sił w nogach popędziłam do lasu. Byłam w nim aż całkowicie się nie ściemniło. Tym razem wracałam przez Bramę. Moim celem stał się mój pokój i prawie to zrealizowałam, gdyby nie fakt, że ktoś podłożył mi nogę i wywaliłam się przed samym Korytarzem. Już kilkoro z moich napastników miało zadać mi cios, ale w ostatnim momencie rozłożyłam laskę i stworzyłam bańkę ochronną. Próbowali się przez nią przebić, do momentu gdy ktoś nie wyszedł ze stołówki.
-Zostawcie ją !- Moja siostra rzuciła się wraz z jej "podwładnymi" w stronę napastników. Gdy byli unieruchomieni podeszła do mnie.- Gdzie byłaś ? Martwiłam się o Ciebie, już mieliśmy iść Cię szukać Mad !
-Nieważne.- Podniosłam się z podłogi i otrzepałam.
-Czemu się nie broniłaś ?- Usłyszałam cichy jęk jednego z moich napastników.
-Nie biję członków straży, ani słabszych leszczy.- Złożyłam laskę i po pożegnaniu się z całą czwórką poszłam do pokoju, gdzie zasnęłam.
Time Skip
Z samego rana zostałam wezwana do Kryształowej Sali. Zebrałam się więc szybko z łóżka, poprawiłam włosy, uszy i ogony i ruszyłam. Wchodząc, usłyszałam wyraźnie zniecierpliwionego elfa, któremu najwyraźniej wczoraj przeszkadzało to, że musiał mi pomóc.
-Gdzie ona je-...- weszłam do środka pomieszczenia z kamienną twarzą.
-Już jestem, nie wkurzaj się tak. Stało się coś ? Czy mogę za chwilę wyruszać, hmm ?- podniosłam jedną brew pytając.
-Jakaś dziewczyna się tutaj pojawiła i mówi, że Cię zna i koniecznie musisz wrócić na tydzień na Ziemię.- Czyżby Stella spełniła swoje plany w szukaniu mnie ?
-Mówiła, jak się nazywa ?
-Jakaś Stella. Znasz ją?
-CHOLERA !- pobiegłam w stronę lochów, a za mną całe towarzystwo. Gdy byłam na dole ujrzałam brunetkę, która siedziała i nuciła jedną z naszych grupowych piosenek.-Stella ? Skąd ty się tutaj wzięłaś idiotko ?!- podniosłam głos, podczas gdy dziewczyna na mnie spojrzała.
-Hej Luna, Mad, czy jak Cię tu nazywają. Mówiłam, że znajdę moją szefową grupy ?- szeroko się wyszczerzyła.- Musisz wracać na tydzień. Zaczynają się dwa największe koncerty, na których musisz być.
-I żeby pooglądać sobie jakieś koncerty musi z Tobą wracać ?- zamknijcie się.
-Nie, jestem główną śpiewającą, dla waszej świadomości. A na koncercie muszę w takim razie być.- przedyskutowałam sprawę z resztą i wniosek wyszedł taki, że wszyscy udają się ze mną, by mnie "przypilnować". Coś czuję, że koncert jutrzejszy będzie dobrze monitorowany.
Time Skip
Wszyscy już dowiedzieli się o naszym wyjeździe i jak zwykle padło pod moim adresem kilka obelg, które od razu zostały cofnięte po "upomnieniach".
Po kolei zaczęliśmy przechodzić przez portal. Każdy oczywiście zmienił się w człowieka, ale ja chyba najbardziej. Podeszłam do nich bliżej, a oni zdziwieni zaczęli się na mnie gapić.
-Bo wam oczy wypadną. Idziemy do domu, za mną.- machnęłam ręką i poszłam wraz ze Stellą do przodu.
W domu byliśmy dosyć szybko, bo tylko podróż zajęła nam 20 minut. Nasz "dom" jak go nazywam jest siedzibą naszej grupy. Mieszkamy tutaj wszystkie. Gdy wszyscy znaleźli się w środku, światło zgasło, by po chwili wyłoniło się zza skoczenia kilka bardzo dobrze znanych mi osób.
-Czeeeeść LUNKA !- Wszystkie się na mnie rzuciły i zaczęły przytulać. Odwzajemniłam gest i gdy tylko przestały, zaczęłam wszystkich sobie przedstawiać.
-...A to Miiko, moja siostra. Wszyscy już, tak ?- Alice, która siedziała już rozłożona na jednym z foteli kiwnęła głową.-Dobra, ja idę się przygotować, a wy... Zapoznajcie się czy coś.- Miiko tylko rzekła, że chce się przemienić w swoją postać i poprosiła mnie o zaklęcie, żeby móc to zrobić. Gdy je podałam, szybko pobiegłam na górę, gdzie przebrałam się w swoim pokoju. Gdy zeszłam na dół, usłyszałam wkurzony głos Mii i śmiech pozostałych.- Co się stało ?
-Czy możesz im powiedzieć, ŻEBY ZOSTAWILI WSZYSCY MOJE OGONY ?!- Jej frustracja gdyby była super mocą, na pewno właśnie teraz osiągnęłaby najwyższe stadium mocy. Oparłam się o barierkę i rozbawionym głosem rzekłam, żeby zostawili ją w spokoju. Gdy wybiła godzina 20:00 wszyscy udaliśmy się na koncert, który miał się odbyć w naszym mieście.
Time Skip
Byliśmy na miejscu, gdy usłyszałam głośny tłum. Czyli chłopacy już zaczęli rozkręcać imprezę, okej. Dziewczyny pognały do swoich ukochanych, natomiast ja załatwiłam reszcie wejściówki VIP, a sama poszłam za scenę do przebieralni. Wszyscy tam stali.
-Co porabiacie maluchy ?- szczelnie domknęłam drzwi i następnie oparłam się o nie.- Możemy zaczynać ?- gdy wszyscy kiwnęli głowami, szczęśliwa pognałam do organizatora, żeby zapowiedział pierwszy utwór, a w tym momencie raczej "kooperację" - Rockabye x Diamonds. Tłum zaczął klaskać, podczas gdy wszyscy zajęli swoje miejsca.
Koncert trwał mnóstwo czasu, i gdy nadszedł czas na ostatnią piosenkę okazało się, że będzie to Stick Together, które wykonujemy razem. Złapałyśmy się w piątkę zdecydowanie za ręce i zaczęłyśmy.
Podczas pierwszego refrenu uniosłam się do góry i... Przemieniłam w prawdziwą formę. Odruchowo cofnęłam się do tyłu, widząc zaskoczenie wszystkich oglądających. To przecież nie było zaplanowane...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam wszystkich ^^
Słówka: 1068
Miłego xx !
CZYTASZ
Kitsune | Eldarya [ZAKOŃCZONE]
FanfictionOpis: ♥-Mam nadzieję, że będę mogła się rozwijać na ziemi tak samo, jak ty w Eldaryi. I proszę, pamiętaj, że za niedługo wrócę, obiecuję. ♥~~Maddie (Luna) to główna bohaterka, kitsune z 9 ogonami. Swoje przygody przeżywa w Eldaryi, chociaż czasem ró...