==6==

166 14 36
                                    

Zmierzałam w stronę umówionego miejsca treningu, bo na dzisiaj miałam umówiony z moją strażą, żeby trochę z nimi potrenować. Wszyscy czekali już tylko na mnie, więc po przywitaniu się, i ogólnym wyjaśnieniu wszystkiego, zaczęłam dwugodzinną pracę, z moim "zespołem".

Time Skip

Właśnie zamyślona zmierzałam do lasu, żeby wykonać zadanie które dostałam, ale z zamyślenia wyrwał mnie głośny krzyk, a zaraz potem mocno uderzyłam w ziemię twarzą. Koszyk, który miałam w ręce leżał kilka metrów przede mną. Gdy chciałam wstać, ktoś przygiótł moje plecy butem, zupełnie tak jakbym była wycieraczką.

-Witam siostrzyczkę. Stęskniłaś się ? - od razu rozpoznałam głos Yumi.- Pytałam o coś !- odczułam tylko mocniejsze depnięcie buta na kręgosłupie, który pod wpływem ciężaru zaczął mnie boleć.

Yumi była naszą starszą siostrą. Zawsze się wywyższała, czego nienawidziłyśmy.

-Spieprzaj...- próbowałam się podnieść, ale zamiast tego usłyszałam tylko jej śmiech i po chwili jak lewituję. Zmuszona byłam do patrzenia jej prosto w oczy. Z tyłu usłyszałam po chwili tupot jakiegoś chowańca. Od razu wiedziałam, że jej "ukochany" przyszedł jej na ratunek.

-Czego chcesz ?- rzuciłam oschle w jej stronę, ale natychmiast poczułam jakieś ostrze przy swoich plecach.

-Zemsta za rodziców i za to jak ich potraktowałyście.- już się zdążyli pożalić córeczce.

-Biedni, pewnie jest im smutno z tego powodu, że ich nie szanujemy i ich planów, co ? Ale mam Ci coś ważnego do powiedzenia.

-Co ?- założyła ręcę na siebie i głową oparła się o ramię chłopaka.

(Alert dla tych co nie lubią przekleństw dop.Aut)

-Pierdol się słodko.- jednym machnięciem zdjęłam bańkę przez którą lewitowałam i podeszłam spokojnym krokiem do pary.- Masz coś jeszcze mi do zarzucenia ? Że CI SŁUŻYŁAM ? Że NIGDY Cię nie wydałam? COKOLWIEK ? Możesz mi się wyżalić jaka ja byłam NIEDOBRA BO CIĘ CHRONIŁAM ? Ale czasy się zmieniły i to, że jesteś starsza nic nie zmienia. A jeżeli zrobisz cokolwiek komuś stąd, albo gdzie indziej, to dostaniesz że się tak brzydko wyrażę, po ryju. A teraz albo się stąd zabierasz, albo idziesz ze mną.

-Jasne, że się stąd nie zabiorę. Nic mi nie możesz zrobić, wiesz ? NIC. Jesteś bezsilna.- przeszła przeze mnie jakaś fioletowa fala, która następnie rozeszła się po całym lesie. Zanim się zorientowałam, dostałam z otwartej ręki w twarz, a później prawie nożem w brzuch. W takiej sytuacji wyciągnęłam katany i w locie zderzyłam się z nią, następnie upadając na nią, przewracając ją na plecy tak, że znajdowałam się na jej brzuchu. Po dłuższej chwili przepychanek poddała się, a ja zaprowadziłam obydwoje do Kryształowej Sali, przy okazji zabierając również biednego chowańca na którym przyjechał jej mąż i mój koszyk. Po drodze trochę mnie powyklinali, a gdy przechodziłam przez schronisko, wołali o pomoc, ale nic im to nie dało.

-Mii, mam niespodziankę.- wepchnęłam ich do środka, a później zeszłam wraz z nimi ze schodów. Moja siostra zdezorientowana zaczęła mi się przyglądać, a potem przeprowadziła "dyskusję" po co się tu zjawili. Ja sama postanowiłam udać się do przychodni, bo ciężko mi było oddychać i moje plecy były obolałe.

Time Skip

Czasami zdarza się tak, że na czas operacji podają wam leki usypiające, lub inne tego typu "pierdoły" by nie odczuwać bólu. Ale jako iż to Eldarya (Wow, Monika ale ty spostrzegawcza) to pozwolę sobie na użycie tzw. Magii i zamiast normalnych ziemskich sposobów, zostanie użyty magiczny pył usypiający.

A co się stało ?

Otóż Maddie została trochę za mocno przygnieciona do podłoża (idk czy trawiaste czy nie ;p) i że tak powiem, Yumi uszkodziła nam bohaterkę (ale nie hejtujmy jej, bo nie ma mózgu i tyle.)

A tymczasem powracamy do Mad po zakończeniu "operacji".

Pespektywa Maddie

Gdy się wybudziłam, czułam się o wiele lepiej. Podziękowałam Ewe i całej reszcie, po czym wyszłam, kierując się szybko do pokoju by się przebrać i iść spać, bo nie miałam już siły jeść. Karuto mnie chyba jutro zabije, ale w końcu czym jest życie bez ryzyka.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
(Yup to potem to pisanie według mojego charakteru, więc może to głupio brzmieć, ale do tego raczej się przyzwyczailiście, prawda ?)

No siemka, rozdział pewnie trochę dziwny (szczególnie pod koniec), ale trudno .3.

Słówka: 664

Miłego xx ! ♥

Kitsune | Eldarya [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz