Po małej kłótni z Rinem żeby nie niepokoić Mi, usiadłem przy stole. Wcześniej zrobiłem herbatę i zaczęliśmy pić wywar.-To wytłumacz mi od początku o co chodzi
-Przyszła do mnie [imię] była zapłakana....zapytałem co się stało....powiedziała że widziała cię z moją Tirą! Przyszedłem to wytłumaczyć! Widziałeś się dziś z Tirą!?
-tak
[imię]
Obudziłam się na kanapie.
-Rin?-krzyknęłam szukając brata. Gdy zrozumiałam, że jestem sama w domu wzięłam kartkę i długopis
Rin wybacz że wychodzę bez pożegnania... Wracam do domu
Muszę pogadać z KakashimTwoja siostra [imię]
Po napisaniu listu nie wiedziałam co zrobię gdy zobaczę Kakashiego. Mogłam albo się na niego rzucić albo zacząć płakać jak małe dziecko. Nie wiedziałam co się dzieje z Mi. Chciałam się zobaczyć z córką i porozmawiać o całym zdarzeniu. Nie jest już małym dzieckiem. Wolę żeby wiedziała nim dojdzie do najgorszego.
Wyszłam z domu. Powoli robiło się ciemno. Jutro wigilia.... Najgorsze święta.... Jak mam to powiedzieć mojej córce..... Mojemu synkowi.... Pogłaskałam brzuch.
Szłam ulicą, byłam przygnębiona, nie mogłam zebrać myśli. Nagle na kogoś wpadłam była to żona mojego brata. Nagle ciśnienie mi podskoczyło. Chciałam jej wygarnąć ale pomyślałam o dziecku i postanowiłam się nie denerwować.
-(imię) co tu robisz? Niedługo będzie ciemno. Chodź ze mną do domu. Wstaniesz rano i razem przejdziemy się do was.
-nie dzięki przejdę się. - powiedziałam po czym z łzami w oczach wyminęłam ją i szybkim krokiem ruszyłam w stronę domu.
Byłam już blisko domu...... Było mi już zimno.... W oknie domu zobaczyłam Kakashiego... Nie mogę.... Szybko się odwróciłam i zaczęłam wracać.... Ale tam jest Tira
Nagle ktoś położył mi rękę na ramieniu
Był to mój brat. Patrzył na mnie z lekkim uśmiechem.-wszystko mi wytłumaczył, idź do niego i porozmawiajcie.
-Nie chce. Co ci powiedział.
-sama musisz się przekonać. Nie będę się w to mieszał bo to sprawa między wami.
-Tira może urodzić nie twoje dziecko! To też jest twoja sprawa!
-Uwierz że nie. Po prostu daj mu mówić.
-nie chce słuchać kłamstw.
-on nie kłamie. Patrz. - brat odwrócił mnie w stronę okna mojego domu. Stał tam kakashi trzymający moja córkę na rękach. Chyba tłumaczył jej czemu tak długo mnie nie ma.
- on cię kocha siostra, idź tam.
Nagle kakashi spojrzał w okno i zauważył nas. Szybko odstawił Mi na ziemię i chyba kazał pójść jej do pokoju bo dziewczynka skierowała się na górę. Gdy odwróciłam się do brata jego już tam nie było.
Niepewnym krokiem ruszyłam w stronę drzwi do domu... Co on mi powie...? ... Co on z nią w wtedy robił?
-[IMIĘ ]!
CZYTASZ
wreszcie w domu / kakashi x reader
FanfictionW KSIĄŻCE POJAWIŁY SIĘ POPRAWKI! MAMNADZIEJE, ŻE DZIĘKI NIM BĘDZIE SIĘ WAM JĄ LEPIEJ CZYTAĆ _________________________________________________________________________________ [IMIĘ, NAZWISKO] kobieta o [KOLOR]włosach i [kolor oczach].Uciekła z swoj...