2.

5.6K 156 0
                                    

Hadly

Odkąd mnie porwali minęło pięć dni. Przynajmniej tak mi się wydaje. Całe dnie jestem sama zamknięta w pokoju. Tylko Save odwiedza mnie co wieczór. Sprawdza jak się czuje. Wiele razy słyszę przez drzwi jak inne dziewczyny krzyczą. Nie wiem co tam się dzieje, a gdy się go o to pytam odpowiada mi, że nie chce wiedzieć. Że nie powinno mnie to martwic. Ale jednak nie wiem co mam myśleć. Nie wiem co mnie czeka. Teraz siedzę na łóżku z nogi obejmuje rękami i opieram na nich brodzę. Mój pracodawca najprawdopodobniej nie zgłosił mojego zaginięcia na policje, pewnie nawet nie zauważył, że zniknęłam podobnie jak sąsiedzi. Mój szef to stary wykidajło, któremu tylko zysk i krótkie spódniczki w głowie. Zatrudnił mnie tylko dlatego że jestem młoda i ładna. Nigdy nie sądziłam, że będę miała za złe swoim genom. Ludzie od zawsze mówili mi, że jestem ładna. Długie jasnobrązowe włosy i duże niebieskie oczy powinny być moim atutami, lecz od początku przysparzało mi problemów. Mimo że byłam ślicznym dzieckiem całe 18 lat spędziłam w domu dziecka i nikt nie chciał mnie adoptować. Gdzie dziewczyna bez porządnego wykształcenia i studiów może znaleźć prace. Na szczęście zawsze byłam dobrze zorganizowana, sumienna i dokładna. Idealne cechu dla sekretarki lub asystentki. Przez te 7 lat dobrze sobie radziłam, udało mi się kupić malutkie mieszkanko, które mi w zupełności wystarczało. A teraz kto wie, gdzie trafie i co się ze mną stanie. Słyszałam o podobnych porwaniach, lecz nigdy nie wierzyłam, że stanę się przedmiotem takiego handlu kobietami do burdeli. Jeden z najgorszych losów jaki może spotkać kobietę. Ona pewnie będzie martwa za to, że nie zamierza robić tego co jej każą. Tacy ludzie się nie cackają. Skoro nie obchodzą ich przepisy prawa to życie paru nieposłusznych dziwek nie jest dla nich cenne, zawsze mogą sprowadzić sobie kolejne. Chciałabym, aby to wszystko okazało się tylko koszmarem, z którego obudzę się niedługo we własnym łóżku. Tylko ze skoro nie stało się to do tej pory wątpię, aby stało się to w ogóle. Muszę być silna i spróbować się wydostać stad przy pierwszej okazji. Nie zamieram pozwolić zrobić z siebie dziwki. Prędzej będą musieli mnie zabić. Od siedzenia bezczynnie zaczynają mnie boleć plecy, dlatego wstaje i zaczynam chodzić po pokoju. Nie wiem która jest godzina, lecz powoli robię się głodna. Pewnie niedługo ktoś przyjdzie, aby dać mi posiłek. Za oknem widać jak powoli słonce zachodzi. Kolejny dzień w zamknięciu dobiega końca i niedługo zacznie się kolejny. Słyszę, że za drzwiami coś się dzieje. Krzyki i jęki to normalne i zdążyłam się do nich już przyzwyczaić, lecz tym razem to nie one przykuwają moją uwagę. Te dźwięki są inne, jakby ktoś majstrował przy drzwiach. Spinam swoje ciało. Podobno tylko Save ma klucz do mojego pokoju. A jeśli któryś z mężczyzn postanowił się zabawić z jedną z zakładniczek i padło na mój pokój? Szybko przechodzę do łazienki. Nawet jeśli nikt tu nie wejdzie nie zamierzam ryzykować. Poprawiam jeszcze na szybko łóżko, aby wyglądało tak jakby nikogo tu nie było. Ze ściśniętym gardłem zamykam drzwi i stoję z uchem do nich przyciśniętym.

- Gdzie jest ta suko? Czyżby się schowała? Wychodź kochana nie zrobię ci nic co by ci się nie spodobało!- woła nieprzyjemny głos.

Coś się dzieje. Chyba przeszukuje moją małą garderobę. Marszczę brwi starając się cokolwiek lepiej usłyszeć.

- Wychodź dziwko! Nie chcesz abym to ja ciebie znalazł, bo w tedy będziesz miała obitą tą swoją śliczną buzie.- coś ciężkiego upada na podłogę.

Wzdrygam się. Szkoda, że te drzwi nie mają zamka. Wszystko bym teraz dała, aby móc zamknąć te drzwi. Mam tylko nadzieje, że hałas zaalarmuje kogoś i nim będzie za późno ktoś tu przyjdzie i go wyrzuci.

- A więc w łazience jesteś spryciaro. Zaraz cię dopadnę i będziesz pode mną krzyczała.- słyszę, jak idzie w stronę drzwi.

Automatycznie się od nich odsuwam. Czuje jak moje serce wali oszalałe ze strachu. Patrzę tylko na klamkę czekając jak się poruszy. Jednak nic się nie dzieje. Wracam do rzeczywistości. Znowu coś słyszę tym razem to raczej odgłosy szarpaniny.

Pokaż mi jak kochać - Mafia#3 ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz