4.

5.2K 159 2
                                    

Chris

Pierwszy i ostatni raz jadę do tych szumowin po pieniądze dla mnie. Gnidy z burdelu ponad miesiąc temu zleciły mi pewną robotę. Zaliczkę dostałem, lecz po wykonanym zleceniu jeszcze powinny mi dosłać resztę pieniędzy. Nie mam ochoty odwiedzać tego burdelu, lecz skoro nie mają na tyle honoru, aby wywiązać się ze swojej części umowy muszę się do nich pofatygować.

- Myślisz, że oni trzymają taką kasę u siebie?- pyta się mój przyjaciel i współpracownik Colin.

- Powiem im, że maja czas do końca dnia, aby mi albo dać gotówkę lub zrobić przelew na konto. Jeśli nie to pożałują.- mówię wzruszając ramionami.

Nie przepadam za zleceniami od takich ludzi, lecz o reputacje trzeba dbać. Dzięki niej mam spokój i mogę w spokoju legalnie prowadzić swoją agencje detektywistyczną. A przy tym mam swoje kontakty i źródła informacji z których mogę korzystać ja i moi ludzie. Cieszę się, że kumpel miał czas, aby ze mną pojechać. Zawsze tak jest bezpieczniej. A w takich dzielnicach lepiej uważać na wszystko. Nigdy nie wiadomo, gdzie czyha niebezpieczeństwo. Do końca podróży mamy jeszcze kilka minut. Na wszelki wypadek szykuje sobie broń. Nie zamierzam wchodzić tam bez niej.

- Jak usłyszę jakieś strzały to od razu wchodzę za tobą.- mówi Colin.

- Mam nadzieje, że do tego nie dojdzie, ale bądź w pogotowiu. Mam nadzieje, że dzisiejszy dzień skończy się dobrze i wyjdę z stamtąd z ładna sumka. Powinienem im ją podnieść za to, że musiałem się tam osobiście fatygować.- mówię.

Ze schowka wyjmuję maskę na pół twarzy. Wszyscy w branży uważają, że Fatum ma pokiereszowaną twarz, dlatego w niej chodzi. Cóż uważam się za przystojnego mężczyznę, ale ostrożności nigdy nie za wiele. Do tego jeszcze dodaje utykanie na lewą nogę i jest obraz poranionego człowieka, który ma sprawne tylko jedno oko. Zakładam rękawiczki, gdy dostrzegam, że się zbliżamy do burdelu. Przyciemnione szyby w samochodzie uniemożliwiają zobaczenie kto jest w środku. Gdyby wiedzieli, że to ja już trzymaliby dłonie na swoich pistoletach. Colin zatrzymuje się przed wejściem. Wychodzę tak jakby mnie bolała noga. Dostrzegam jak ochroniarze stojący przed wejściem sztywnieją. Nie dziwię im się. W przebraniu wyglądam strasznie. Muszę podziękować znajomej za maskę. Wygląda jak prawdziwa poparzona skóra. Tylko jakbym oberwał w twarz istnieje możliwość, że zauważyli by iż skrywam się pod nią. Zamykam drzwi i podchodzę do drzwi. Nie ma okazji nawet postawić stopy na linii ochroniarzy, gdy wrota stają otworem i wychodzi szef tutejszej ochrony.

- Zanim wejdziesz oddasz mi swoją bron.- mówi do mnie.

Jego blond włosy są dziś zaczesane na bok. Dziwię się, że jeszcze nikt w nocy mu nie obciął tej grzywki. Beznamiętnie podaje mu mały pistolet po czym wchodzę do środka. Na szczęście oczy szybko przyzwyczajają mi się do ciemności tu panujących. Jest jeszcze wczesny dzień, dlatego nikogo tu nie ma poza sprzątającymi dziewczynami i kilkoma mężczyznami, którzy ich pilnują. Teraz są w miarę przyzwoicie ubrane. Byłem tu raz w cywilu na kawalerskim znajomego. Większość z nich w tedy tańczyła nago. Nieliczne miały na sobie resztki skąpej garderoby. Teraz zamiast skupiać się na pokazywaniu tego czym ją natura lub lekarz obdarowała wszystkie czyszczą różne części wyposażenia. Oczywiście są ciekawe kto wszedł o takiej porze do klubu. Na mój widok kilka z nich wydaje krzyki przerażenia. Mam ochotę się uśmiechnąć. Gdybym przyszedł tu normalnie to większość z nich kleiłaby się do mnie. I nawet nie musiałbym wyjmować swojego portfela. Nie mogę narzekać na brak powodzenia wśród płci pięknej, lecz na razie nie mam czasu nawet na szybki niezobowiązujący seks. Teraz najważniejsze jest dla mnie umocnienie pozycji mojej firmy. Wiem, że szef ochrony idzie za mną. Zawsze tacy chcą mnie mieć na oku. Nigdy nie wiadomo co mogę zrobić. Podchodzę do baru, przy którym kilka kobiet sprząta pod okiem głównego barmana. Siadam na stołku i patrzę na tego mężczyznę. Musiał kiedyś porządnie oberwać po twarzy, bo ma paskudna bliznę pod okiem.

Pokaż mi jak kochać - Mafia#3 ✔ (zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz