Zaczęłam powoli otwierać oczy. Poczułam ból w całym ciele.
Byłam w jakimś jasnym pomieszczeniu.
Usłyszałam jakieś głosy dobiegające za drzwi.
Powoli zaczęły się otwierać.
Wtedy do środka wszedł..... Krzysiek ? Co on tu robi ?
- Hej. Jak się czujesz ?- zapytał siadając na krześle obok mojego uszka.
- Gdzie ja jestem ?- zapytałam zdezorientowana próbując wstać ale zaczęło mi się kręcić w głowie.
- Ci... spokojnie -pomógł mi położyć się znowu- Jesteś w szpitalu. Zostałaś zaatakowana.
-Pa...mię...tam.- zaczęłam sobie przypominać co zaszło- Ale..... co ty tu robisz ? -zapytałam zdziwiona jego obecnością.
- Znaleźli w twojej torebce moją wizytówkę.
- Ale nie musiałeś przyjeżdżać....- i w tym momencie wszedł lekarz do sali.
- O widzę że pańska narzeczona się obudziła.
- Słucham ??? -powiedziałam zdziwiona do Krzyśka ale on tylko złapał mnie za rękę.
- Panie doktorze czy możemy już iść do domu ?- zapytał doktora.
- W wynikach badań które pani zrobiliśmy nie ma nic poważnego, jest pani poobijana to skutek upadku ze schodów, ma pani zwichniętą kostkę trzeba ją obkładać lodem i przez dobę chodzić w kołnierzu ortopedycznym. Więc nie widzę żadnych przeciwwskazań.
- Dziękujemy. -lekarz pożegnał nas i wyszedł a ja zaczęłam się patrzeć na Krzyśka.
- Co to było ? -zapytałam.
- No co inaczej by mnie nie wpuścili.
####
Chłopak poczekał ze mną na wypis i postanowił że nie mogę jechać taksówką i mnie zawiezie.
Gdy pojechaliśmy pomógł mi wysiąść z samochodu. Chciałam iść sama ale nie dałam rady i chyba Krzysiek to zauważył bo wziął mnie na ręce i zaniósł.
Gdy byłam tak blisko niego poczułam zapach jego perfum. Boże były boskie. Zapach był przyciągający ale jednocześnie delikatny.
Dobra dziewczyno opanuj się. Bo jeszcze zakochasz się w tym głupku.
- Może nie powinnaś zostawać sama w domu? -zapytał gdy byliśmy w mieszkaniu.
- Co...-wyrwał mnie z rozmyśleń- A tak nie, zaraz zadzwonię to mojej przyjaciółki.
- No dobra jak chcesz. Masz mój numer dzwoń jeśli być czegoś potrzebowała.
- Dzięki i przepraszam za fatygę.
####
Gdy przyjechała Nikola zaczęła latać koło mnie, a to coś do jedzenia a to do picia.
- Uspokój się przecież nie umieram. -zaczęłam się śmiać.
- No dobrze. Więc opowiadaj od początku, ale najpierw opowiedz co to był za przystojniak który był u ciebie.
CZYTASZ
Serce nie sługa
RomancePo stracie ojca nie ma nikogo. Teraz musi sama o siebie zadbać. Lecz gdy na jej drodze stanie pewien chłopak i nieznajoma kobieta wszystko się zmieni.... Czy poradzi sobie z tajemnicą rodzinną ? Co ukrywał jej ojciec ? Czy pozna prawdę ? Co...