Nina
Poczułam zapach świeżo zaparzonej kawy. Powoli otworzyłam oczy i zobaczyłam Krzyśka. Stał tyłem do mnie i coś gotował.
- Cześć śpioszku. - odwrócił się do mnie.
- Yyy... cześć. Długo spałam ?
- Nie, może z godzinę. Jak chcesz się przebrać położyłem w łazience suche ubrania i ręczniki jeśli chcesz wziąć prysznic. Ubrania może nie są w twoim rozmiarze ale lepiej to niż chodzić w mokrych.
Poszłam do łazienki i wzięłam szybki gorący prysznic. Ciepła woda oblewała moje ciała, czułam się taka szczęśliwa prawie jak dziecko które dostało wymarzoną zabawkę. Przy Krzyśku czuję się bezpiecznie, przestaję myśleć o wszystkich problemach. Jeszcze ten pocałunek.
Jedno wiem że długo to nie będzie trwać. Bajki to tylko książka i nic więcej. Muszę przestać latać w obłokach i zacząć szukać pieniądze na spłatę.
Zjedliśmy razem obiad przygotowany przez Krzyśka. Przez ten czas rozmawialiśmy.
Po zjedzonym posiłku, chłopak zawiózł mnie do mojego mieszkania. Poczekał aż wejdę do środka i odjechał. Lecz ja wyszłam na dwór i skierowałam się w stronę cmentarza.
Muszę porozmawiać z tatą. Od małego dziecka byłam uparta i zawsze dążyłam do swojego celu. Nie raz tata upominał mnie żebym tego i tego nie robiła. Tak samo jest i teraz. Nie mam zamiaru użalać się nad sobą i jak najszybciej załatwię sprawę z długiem.
Powoli wracałam do domu. Robiło się zimno i ciemna. Opatuliłam się szczelnie bluzą, którą dał mi Krzysiem. Pachniała jego perfumami. Przez moją nieuwagę wpadłam na jakiegoś przechodnia.
- Przepraszam bardzo, nie chci......
- No no laleczko, czyżbyś znalazła sobie sponsora który pomoże ci spłacić dług. - nieznajomy mężczyzna złapał mnie mocno za nadgarstek, aż syknęłam z bólu i ciągnął w stronę drzew.
- Nnn...ie mam jeszcze całej sumy. Mmmm...ogę oddać połowę. Proszę. - próbowałam znaleźć gaz ale jak na złość nie mogłam.
- Słuchaj niunia, jutro o 20 w tym samym miejscu, oddajesz tyle ile masz jeśli nie to wiesz jak możesz spłacić. - zaczął dotykać mojej twarzy. Zamknęłam oczy i po chwili mężczyzna puścił mnie i sobie poszedł jakby nigdy nic.
Myślałam że serce wyjdzie mi z piersi. Zaczęłam biec w stronę kamienicy.
Zamknęłam drzwi na klucz i zapadkę. Osunęłam się na podłogę i zaczęłam płakać.

CZYTASZ
Serce nie sługa
RomancePo stracie ojca nie ma nikogo. Teraz musi sama o siebie zadbać. Lecz gdy na jej drodze stanie pewien chłopak i nieznajoma kobieta wszystko się zmieni.... Czy poradzi sobie z tajemnicą rodzinną ? Co ukrywał jej ojciec ? Czy pozna prawdę ? Co...