Krzysiek
Obudził mnie krzyk. Wstałem szybko i pobiegłem do pokoju Niny.
- Proszę nie zostawiaj mnie. -szlochała i krzyczała przez sen- Błagam. Co ja bez ciebie zrobię. -kręciła się na łóżku to w jedną to w drugą stronę- Krzysiek proszę. -złapałem ją w objęcia i próbowałem uspokoić.
- Już ciiii spokojnie, nic mi nie jest, jestem przy tobie, nigdzie nie idę. -obudziła się przestraszona, spojrzała na mnie a w jej oczach zebrały się łzy. Przytuliła mnie mocno, jakby bała się że zaraz zniknę. Otuliłem jej drobne ciało ramionami i położyłem się wraz z nią do łóżka. Otuliłem nas kołdrą i zacząłem powoli głaskać jej plecy. Po paru minutach uspokoiła się i zasnęła. Wytarłem jej z twarzy ostatnie krople łez.
- Co się dzieje kochanie ? -powiedziałem cicho, głaszcząc ją po policzku. Powoli sam zasnąłem.
####
Gdy obudziłem się byłem sam w łóżku. Powoli zszedłem na dół. Z kuchni czuć było aromatyczny zapach kawy a na stole śniadanie. Drzwi na taras były uchylona. Nina siedziała opatulona w koc na huśtawce.
- Dzień dobry. -gdy usłyszała mój głos, przestraszona spojrzała na mnie ale od razu uśmiechnęłam się nieśmiało.
- Dzień dobry. Yyyy śniadanie gotowe mam nadzieję że lubisz jajecznicę. -mówiąc wstała i podeszła do stołu. Zjedliśmy w ciszy. Gdy skończyliśmy zaczęła zbierać naczynia.
- Usiądź ja pozmywać, ty zrobiłaś nam pyszne śniadanie. Dziękuję. -uśmiechnąłem się do niej, lecz ona nie patrzyła mi w oczy i powiedziała:
- Przepraszam cię za ten incydent w nocy. -spuściła głowę do dołu, ale zauważyłem łzy w jej oczach. Podszedłem do niej i ją przytuliłem.
- Ej spokojnie. Przecież nic się nie stało. Poza tym każdemu zdarzają się koszmary. -odsunąłem ją na długość rąk i powiedziałem- Pamiętasz co ci mówiłem wczoraj, jestem przy tobie i zawsze będę nawet jeśli byś mnie wyganiała miotłą czy próbowała znowu spryskać gazem. -usłyszawszy to spojrzała mi w oczy i uśmiechnęła się- No dobra choć.
- Gdzie ? -zapytała zdziwiona.
- Przecież nie będziemy cały czas siedzieć w domu, nie po to tu przyjechaliśmy. A poza tym zobacz jaka piękna pogoda. No już ubieramy się -mówiąc to wziąłem ją za rękę i zaprowadziłem na górę- tylko nie za ciepło. A i weź coś na głowę i wygodne buty, bo nie wrócimy tu do wieczora.
CZYTASZ
Serce nie sługa
RomancePo stracie ojca nie ma nikogo. Teraz musi sama o siebie zadbać. Lecz gdy na jej drodze stanie pewien chłopak i nieznajoma kobieta wszystko się zmieni.... Czy poradzi sobie z tajemnicą rodzinną ? Co ukrywał jej ojciec ? Czy pozna prawdę ? Co...