Pov. Andy
Rano po śniadaniu oczywiście szykowałem się na spotkanie z Rye'm. Zrobię tak jak Mikey mi radził.
Wyszedłem z domu zakluczając drzwi i ruszyłem w stronę domu bruneta.
Stojąc pod domem chłopaka wziąłem głęboki oddech i zadzwoniłem dzwonkiem. Zaledwie po jednym sygnale w drzwiach pojawił się Rye.
- Cześć- przytulił mnie
Zaczyna się. On chyba serio się zakochał
- Ta. Hej - objąłem go lekko jedną ręką podczas gdy brunet się we mnie wtulał.
- Co tam? Jak życie?
- Nic nowego. A u Ciebie? Coś się zmieniło? - zapytałem ściągając kurtkę
- Chyba nie. Masz ochotę na film?
Chwila...Co on znowu wymyślił? Ja nie wierzę...
- A nie chciałeś poznać się lepiej? - zagadnąłem
- Poznam Cię po tym czy podobał Ci się film który wybrałem- uśmiechnął się i usiadł na kanapie
I jak ja mam go lubić jak w ogóle mnie nie słucha i nie liczy się z moim zdaniem. Mikey w co Ty mnie wkręciłeś?Pov. Rye
Dobrze wiedziałem co robię. Horror i Andy, podczas rozmów wspomniał, że ich nie lubi bo się boi czyli po prostu idealnie!
Przygotowałem popcorn, coś do picia i włączyłem telewizor. Mieliśmy dwie miski i popcornem, jedna dla mnie druga dla Andy'ego.
Blondyn usiadł na drugim końcu kanapy na co się zdziwiłem.
- Andy. Bliżej, przecież ja nie gryzę- zaśmiałem się
- No wiem. Po prostu się boję horrorów
- To się przytulisz do mnie
Uśmiechnąłem się, a Andy tylko na mnie jakoś dziwnie popatrzył. Może dla niego to za szybko?
Podczas filmu Andy chował się za kocem który przyniosłem i nawet nie oglądał tego filmu.
Nagle był totalny jumpscare, że aż sam się przestraszyłem i Andy przytulił się do mnie, cały się trząsł. Nareszcie to poczułem, Andy się do mnie przytulił. Objąłem go delikatnie, ale Andy się odsunął. Spojrzałem na niego i odwrócił wzrok. Jakoś dziwnie się zachowuje. Przed chwilą się do mnie przytulał, a teraz się odsunął i nawet na mnie nie patrzy.
Zanim film się skończył zauważyłem że Andy położył się i powoli zasypiał więc gdy film się skończył Andy już spał. Rozważałem czy nie zanieść go na górę i wreszcie postanowiłem to zrobić. Delikatnie i ostrożnie podniosłem blondyna, był bardzo lekki i drobny. Zaniosłem go do mojego pokoju i położyłem w łóżku przykrywając kołdrą.
Zerkałem co chwilę na niego.
No to kolejna noc u mnie Andyś. Już tak bardzo bym chciał z nim być.
Poszedłem na dół położyć się spać na kanapie. Myślałem, myślałem i myślałem aż w końcu zasnąłem.
Następny dzień
Niewyspany wstałem o 9. Przetarłem oczy i poszedłem sprawdzić czy Andy śpi. Tak wciąż śpi. Podeszłem do niego i przykryłem. No ja nie mogę jaki słodziak. Czemu Andy jest taki uroczy?
Zrobiłem gofry na śniadanie i polałem je syropem klonowym.
Zacząłem jeść i rozmyślać na temat blondyna, bo cały czas o nim myślałem i o niczym innym. Jak mogę sprawić żeby mnie pokochał?
Może dam mu chociaż wstać i się rozbudzić.To na weekend maraton.
Może coś wstawię jeszcze, ale nie wiem jak będzie
Do następnego
Pa 😘
CZYTASZ
Loving You Had Consequenses | Randy | RoadTrip
FanficByło normalnie, ale nagle zjawiłeś się Ty i wszystko się zmieniło Chciałem po prostu miłości Szukałem wszystkich możliwych rozwiązań To mnie przerasta Nie daje rady Kochanie Ciebie miało konsekwencje Zapraszam do czytania LOVING YOU HAD CONSEQ...