Taehyung siedzi przy stole w kuchni i pije kawę żeby dojść do siebie po nie przespanej nocy. Pół nocy płakał wspominając rodziców a drugie pół przytulał i uspokajał płacząca siostrę która miała koszmary. Dzisiaj musi pozałatwiać wszystko związane z pogrzebem oraz z domem dla niego i siostry. Nie wie czy chłopaki będą chcieli zamieszkać z nimi więc musi się dogadać.
Chłopaka głowę zaatakowały chwilę spędzone z rodzicami i znowu poczuł łzy w oczach. Widząc że z góry schodzi Jimin wytarł je szybko rękawem bluzy i próbował uśmiechnąć się do przyjaciela.
-Jak się czujesz? Spałeś coś?-pyta go
-Nie spałem - Mówi specjalnie omijając pytanie o jego Stan- Nao miała koszmary cała noc i wolałem być przy niej i ją uspakajac
-Słyszałem-mówi Namjoon schodząc po schodach
-Spokojnie jeszcze dziś poszukam domu dla siebie i Nao
-O czym ty mówisz - pyta go młodszy
-Nie ma tutaj miejsca dla niej, ona potrzebuje mieć swój własny pokój Jimin
-To poszukajmy domu dla naszej ósemki - Mówi lider - Idę obudzić reszte musimy o tym porozmawiać na spokojnie
Jakiś czas później wszyscy siedza juz na dole w salonie i zastanawiaja się o co chodzi z tym wczesnym zebraniem.
-Dobra Namjoon co było tak ważnego że musiałeś mnie aż obudzić - pyta go Suga
-Chce się wynieść z Nao z domu - mówi wskazując na Tae który poczuł na sobie sześć par oczy
-Co czemu - pyta Jin
-Ponieważ nie ma tu dla niej miejsca
-To kupmy dom dla nas wszystkich - Mówi JHope-Nao to jest dziecko, ciekawskie dziecko, hyung. Będzie chciała siedzieć z wami i zadawać różne głupie pytania. Trzeba uważać co się w domu robi, co się mówi.
-I w czym ty tu widzisz problem - pyta go Yoongi ziewając
-A jak będziesz chciał spać a ona do Ciebie przyjdzie zapytać czy się z nią pobawisz?
-To to zrobię albo przytulę i pójdziemy spać oboje
-A jak będziecie nagrywać coś z RM a ona będzie się nudzić i was męczyc
-To pokażemy jej co robimy - odparł Nam
-A jak będzie głodna i znudzona
-To zrobię jej jedzenie-stwierdził Jin
-A ja
-A jak się nie zamkniesz to dostaniesz w łeb - Mówi Suga - Dawaj laptopa szukamy czegoś
-Jesteście pewni? - spytał ich Kim i w tym samym momencie zerwał się biegiem do swojego pokoju skąd dochodziły krzyki jego siostrzyczka-Ćśś już dobrze - mówił do niej kolyszac ja i pocierajac dłonią po plecach
-Taeś mogę soczku - spytała zaplakana
-Oczywiście skarbieChłopak wziął ja na ręce i położył sobie na biodrze po czym zszedł z nią na dół. Odstawił ją na sofę gdzie siedziała teraz koło Yoongiego i najnormalniej w świecie przytuliła się do niego. Wszystkich rozczulił ten widok ponieważ dziewczynka wyglądała jakby raper chował ją przed okrutnym światem który właśnie poznaje. Taehyung nalał jej do szklanki soku pomarańczowego i podał jej. Nao złapała szklankę w swoje rączki i duszkiem wypila jej zawartość.
-Dziekuje - powiedziała wycierajac grzbietem dłoni usta
-Nao zostaniesz w domu z Hoseokiem i Yoongim a ja pojadę załatwić pewna rzecz dobrze?
-Wrócisz - spytała słodko
-Oczywiście, zawsze wrócę do Ciebie
-Jak obiecujesz to zostanę - Mówi rozczulajac wszystkich - A z kim jedziesz?-Z Namjoonem i Panem Songiem
-Panem Songiem?
-Tak
-To dobrze będzie cię pilnował aby nic Ci się nie stało
-Nic mi się nie stanie maluchu
-A zrobisz mi omlety przed wyjściem? - spytała słodko
-Chodź Oppa Ci zrobi - powiedział Jin i wziął ja na ręce po czym usadził ją na wyspie kuchennej i zaczął gotować
-Leccie my ją popilnujemy - powiedział Jungkook-Dziękuję chłopaki, idziesz hyung? - spytał a RM pokiwał głową
Szybko się przebrali i uprzednio żegnając się z Nao wyszli.