13

228 13 0
                                    

Dźwięk dzwonka zwiastowal zakończenie lekcji i rozpoczęcie przerwy obiadowej. Nao razem z Chengiem ruszyli w stronę bufetu rozmawiając o jej nowym projekcie tanecznym. Dwa dni temu zadzwonili do niej chłopaki z Pentagonu z propozycją nagrania piosenki na którą ta razem z Taehuyngiem się zgodziła. Na miejscu stanęli w kolejce. Na ich stałym miejscu siedziała już ich grupka. Nao już miała brać swoją porcje gdy usłyszała czyjś głos za sobą.

-Nałóż sobie więcej bo w domu jedzenia to ty nie dostaniesz

-Tak a to niby czemu?

-Ponieważ twój pseudo brat "Kim Taehuyng" musi skupić się na comeback'u więc Ci pewnie nie gotuję a wszyscy wiedzą że rodziców to ty też nie masz - Śmieje się

-powtórz to Jennie - odezwał się Cheng

-Bronisz tej sieroty. Myślisz że co ze jej brat to faktycznie jeden z Bts i może masz nadzieję że co wybijesz się dzięki niemu. Oboje jesteście śmiesznie. Taehuyng nie chciałby mieć nic wspólnego z taką kretynka jak ty

Nao wtedy nie wytrzymała i z całej siły uderzyła dziewczynę w nos. Jennie zatoczyla się do tyłu a po chwili zaatakowała Kim. Dziewczynki zaczęły się szarpać i nawet Cheng nie mógł nic poradzić. Dopiero nauczyciel który podbiegl do nich zainteresowany tłumem odciągnął ich od siebie po czym zaprowadził do gabinetu dyrektorki.

W między czasie Taehuyng kończył przerwę z chłopakami, którą wykorzystali na zjedzenie wcześniej zamówionych dań. Chłopak miał już zamiar odłożyć telefon na bok, gdy zobaczył nieznany numer, który odebrał.

-Dzień dobry czy rozmawiam może z Kim Taehuyngiem - usłyszał i odrazu potwierdzil - Witam niestety zaszła taka sytuacja iż Nao pobiła się z jedną dziewczynka czy mógłby Pan tu przyjechać

-Tak oczywiście już jadę a niech mi Pani powie czy zastanę w gabinecie także Cheng Song'a?

-Tak ale niestety jego rodziców nie

-Tak wiem Pani Song dziś jest w pracy, upoważnienie odnośnie wydawania mi informacji o chłopcu powinna mieć wychowawczyni dzieci - mowi ubierając kurtke czym zdziwił chłopaków i pokazując że zadzwoni wyszedł

-Oczywiście już po nią dzwonię, także za ile Pan będzie

-Jak nie będzie korków to do 20 minut

-Czekamy na Pana - mówi i się rozlacza a Kim wybiera numer lidera

-Gdzieś ty pojechał?

-Nao pobiła się z jakąś dziewczyną i znając życie oraz moja siostrę to ta dziewczynka może być w złym stanie

-Ciekawe co jej powiedziała, przecież Nao nigdy nie uderzyłaby kogoś tak o

-Wiem hyung, zadzwonię jak wyjdziemy - mówi i kończy połączenie

Pół godziny później wchodzi do gabinetu dyrektora gdzie siedzi cała czwórka.

-Przepraszam ale jednak byly korki - mówi witając się

-Nic się nie stało Panie Kim - uśmiecha się - proszę poznać Pana Ming tatę Jennie

-Witam Kim Taehuyng brat Nao-wita się uprzejmie

-Ta dzień dobry - mruczy

-Pani Yan chciałbym się dowiedzieć co takiego się stało że moja siostra się tu znalazła

-Pańska siostra jest nie wychowana, zaatakowała bez podstawnie moja córkę
-Niech Pan wybaczy ale znam swoją siostrę i wiem że musiał być powód także chce go poznać a więc Nao?

DNAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz