Na następny dzień dziewczynka wstała przed starszym i po cichutko zeszła na dół gdzie w kuchni urzędował już Seokjin robiący śniadanie. Nao podeszła cichutko na paluszkach i przytuliła się do jego nóg na co ten z uśmiechem wziął ja na ręce składając jej calusa w czoło.
-Wyspana?-posadzil ja na stolku i podał jej kubek z mlekiem
-Tak - odparła wypijajac mleko duszkiem - mogę jeszcze?
-Oczywiście
-Dzień dobry - powiedział Jungkook schodząc po schodzach
-Kookie!
-Cześć maluchu jak noc
-Dobrze a Tae jeszcze śpi?
-Słyszałem że nie
-To ja idę do niego-zerwała się biegiem
-Nao mleko
-Później Oppa
Mała Kim pobiegła na górę a Seokjin zaśmiał się tylko na jej zachowanie. Dziewczynka biegnąc do pokoju brata nie zauważyła nawet Yoongiego który wychodził właśnie z pokoju Hoseoka przez co odbiła się od niego i od razu przeprosiła po czym pobiegła spowrotem w stronę pokoju Taehyunga. Hoseok popatrzył w stronę pomieszczenia gdzie weszła i zaśmiał się pod nosem na co Min wzruszył ramionami i zszedł na dół a tancerz za nim.
Brat dziewczynki rozmawiał przez telefon gdy ta wbiegla do pokoju i zadowolona usiadła na jego łóżku. Chłopak popatrzył na nią i sam uśmiechnal się pod nosem widząc jej duże rozesniane oczy, uśmiech oraz wąsy z mleka. Kim skończył rozmawiać i rozłożył ramiona podchodząc do łóżka a jego siostra rzuciła się na niego.
-Ktoś tu ma dobry humor dziś
-Bo dostanę kotka
-Namjoon się zgodził
-Jak tylko Ci coś opowiem
-To słucham - usadzil ja na łóżku i sam zajął miejsce obok
-Obiecaj mi że mnie nie oddasz i że dalej będziesz mnie kochać Taete
-Oczywiście że tak kochanie
-Wtedy w aucie wygłupiałam się z mamą i uderzyłam się w rączkę przez co zaczęłam płakać i rodzice popatrzyli na mnie przez co ten ktoś w nas uderzył - powiedziała cicho - Ja nie chciałam Oppa, proszę nie zostawiaj mnie
-Nigdy Cię nie zostawię maluszku - chłopak przytulil ja do siebie- to nie twoja wina kochanie nie zrobiłaś nic złego
-Naprawdę?
-Naprawdę - uśmiecha się - A teraz chodź przebierzemy się i zjemy dobrze?
-Tak jest
Wyszli razem do pokoju dziewczynki gdzie Nao przebrala się w ciuchy i zeszli na dół. Przy stole siedzieli już wszyscy jedząc i rozmawiając. Dziewczynka wdrapala się na miejsce koło Namjoona a Taehyung usiadł obok niej. Zaczął nakładać jej ryż kiedy ta uśmiechnęła się do Monstera i uderzyła go delikatnie w ramie aby ten zwrócił na nią uwagę.
-Kiedy jedziemy po kotka? - spytała słodko
-Opowiedziałas wszystko?
-Tak
-Potwierdzam
-Jak tylko zjemy - powiedzial a ta zaczęła szybko jeść swoją porcje czym rozbawila wszystkich.
-Dziekuje - powiedziała z pełną buzia kiedy Seokjin podał jej szklankę z mlekiem. Popila jedzenie i wystarla buzię-Czekam przy samochodzie
-Nao uważaj - odparł Taehyung widząc jak ta biegnie do garażu
-Jadę z wami - odparł Suga
Chłopaki zjedli i wstali od stołu po czym życząc miłego dnia reszcie ubrali buty i wyszli do garażu gdzie stała mała dziewczynka bawiąc się nogami. Na dźwięk otwieranych drzwi do auta uśmiechnęła się i wsiadła do tyłu gdzie zapial ja Taehyung i po chwili usiadł na swoim miejscu. Yoongi usiadł za kierownicą a Namjoon obok niego po czym ruszyli w stronę sklepu zoologicznego.
Na miejsce dotarli po kilku minutach i po chwili weszli do środka gdzie zaczęli rozglądać się za kotkami. Po chwili Nao zauważyła małe kociaki wiec podeszła do nich. Każdy kotek był śliczny i energetyczny lecz dziewczynce spodobal się mały szary kotek który spał w kojcu. Wyglądał tak słodko że nie chciało się oderwać od niego wzroku.
-I jak wybrałaś któregoś - spytał Yoongi
-Chce tego co śpi tam w rogu
-Dobry wybór to ostatni z rodzeństwa - powiedział pracownik podając dziewczynce kotka
-Cześć Mrumru - podrapala go za uszkiem a kotek zamruczał
-Pasuje mu
Wybrali także wszystkie potrzebne dla niego rzeczy i po zapłaceniu wyszli. Nao przytulila do siebie chłopaków i podziękowala na co oni uśmiechnęli się tylko do niej. W domu odstawili spanie do pokoju Nao wraz z miskami oraz kuweta. Dziewczynka usiadła w salonie na dywanie kładąc obok siebie kotka który gdy tylko poczuł zimno podreptal do niej i wszedł jej na kolana.
-Chyba Cię polubił maluchu
-To dobrze bo ja jego też
-Musisz się nim teraz zajmować - powiedział Namjoon siadając na sofie-Dbać o niego
-Tak jak ty i Jin o resztę-Dokładnie
-A o Mrumru też będziesz dbał razem ze mną?
-Tak Nao
-Wiesz co Nami-spytała się przytulajac się do niego
-Co kochanie?
-Kocham Cię ale nie bądź zły bo kocham tak samo też Jina, Hoseoka, Yoongiego, Jimina i Jungkooka dobrze?
-Nie jestem zły - odparl uśmiechając się - Ja Ciebie też kocham
-A wiesz kogo kocham najbardziej?
-Nie wiem
-Taete
-Aaa rozumiem
-Taehyung to mój bohater Namjoon-powiedziala i zaczęła się bawić z kotkiem.
Kim podniósł wzrok i zauważyl stojącego Taehyunga ktory z trudem powstrzymywal łzy wzruszenia lecz nie udało mu się tego zrobić gdy usłyszał kolejne słowa siostry.
-Mam najlepszego brata na świcie dlatego kocham go najmocniej na świecie
