-Masz tort?
-Truskawkowy taki jak uwielbia a teraz otwieraj te drzwi
-Budzimy ją delikatnie czy krzyczymy i śpiewamy
-Niech nam żyje sto lat-wyrwał się Seokjin śpiewając i otwierając drzwi
-Musiał się wpieprzyc pierwszy-warknal i zaczął śpiewać razem z nim oraz reszta zespołu
Nao przebudziła się i z uśmiechem przywitała swoich braci i z równie wielkim uśmiechem pomyślała życzenie oraz zdmuchnęła świeczki. Po kolei dostała prezenty od nich. Od każdego coś co przypadło jej do gustu ale ona i tak z wielką nadzieja w oczach patrzyła na lidera który tylko kiwnal głową na tak a ona z piskiem rzuciła się na niego.
-Naprawdę? Cały dzień?-spytała siedząc u niego na rękach
-Cały dzień mamy tylko dla Ciebie ale później musimy na chwilkę zajechać do wytwórni ponieważ PD nim sam chciał osobiście złożyć ci życzenia oraz podarować prezent może tak być?-pyta podrzucając ją do góry czując że mu zjeżdża. Ostatnio dziewczynka naprawdę przybrała na wadze i zaczęła się robić nastolatka
-Oczywiście Oppa
-A więc gdzie chcesz iść? Wesołe miasteczko? Kino? Aquapark?-zaczął wymieniać Hoseok
-Hmmm a możemy zrobić piknik na tej łące gdzie byliśmy ostatnio na nagrywaniu sesji zjeciowej? Wzięlibysmy paletki do banbinktona i piłkę? Rozłożyli byśmy koce. Jimin Oppa zagrałby coś na gitarze. Po prostu taki rodzinny piknik-spytała patrząc na każdego z osobna
-Wreszcie pomysł który mi się podoba-odezwał się Suga
-Bo możesz leżeć i nic nie robić-pyta go Seokjin
-Bo mogę spędzic cały czas z wami na świeżym powietrzu i po prostu poleniuchować a nie nie wiadomo co dlatego podoba mi się ten pomysł-wzrusza ramionami
-A więc tak za godzinę spotykamy się przed autami, muszę zrobić trochę jedzenia a wy ubierzcie się i pojedziecie po napoje-mówi Seokjin patrząc na Jimina, który kiwajac tylko głową wykonuje zadanie
Chłopaki wyszli z pokoju dziewczynki aby dać jej sie przebrać co sami też uczynili. Seokjin szybko wybrał ciuchy i przebrany zszedł na dół i zaczął przygotowywac rozne kanapki oraz owoce.
W między czasie na dół zszedł Hoseok, który chętnie pomógł mu wszystko szykować. Również Jimin i Jungkook wrócili z pobliskiego sklepu i zaczęli pakować wszystko do samochodu z pomocą Nao którą zszedła na dół i biorąc jabłko wyszła do garażu.
-Ten dzień będzie cudowny-powiedziała wsiadajac do samochodu
-To twój dzień także cokolwiek chcesz to masz-odparł Taehyung wsiadajac za kółko
-Ty prowadzisz?-dopytuje Jungkook i na widok kiwnciecia siada po drugiej stronie a Jimin obok Nao.
-Chłopaki jadą drugim autem?-pyta Park
-Tak Seokjin prowadzi-odpowiada mu ruszając samochodem
Droga na łąkę nie jest długa i mija im dość szybko zwłaszcza w akompaniamencie muzyki puszczanej przez Kookiego. Nao znając i wychowując się na tych piosenkach śpiewała razem z nimi. Oczywiście nie mogli odpuścić sobie ich własnej muzyki więc na całe gardło śpiewali ich najszybsze piosenki wygłupiając się przy tym.
Na miejsce dojechali pierwsi. Jimin zostawił otwarte drzwi oraz muzykę. Taehyung wyciągnął z bagażnika koce i zaczął je rozkładać z pomocą Nao. Gdy tylko drugie auto zajechało reszta chłopaków także pomogła im szykować wszystko.
Cały czas spędzali na zabawie. Seokjin zawzięcie grał z Jiminem w banbininktona rozśmieszając przy tym Namjoon'a. Jungkook razem z Nao puszczali banki mydlane prosto w śpiącego Yoongiego który wzdychając ściągnął czapkę z głowy swojego chłopaka i założył ją sobie tak że ta zasłaniała jego oczy totalnie zlewając dwójkę na co oni wzruszyli ramionami i zaczęli gonić Namjoon'a.
Hoseok siedział i wyjadał ciasto kokosowe i gdy zauważył wzrok Taehyung'a po prostu podał mu kawałek na co ten z uśmiechem przyjął go. Tego było wszystkim brak. Chwili spokoju od miasta i rodzinnego nastroju. Spędzanie czasu tak jak dziś było dla nich najprzyjemniejszym momentem. W głębi duszy każdemu podobał się pomysł Nao, kazdy wolał to o wiele bardziej niż Wesołe miasteczko lub inną taka atrakcje.
-Nao zjedz coś-krzyknął zmęczony Seokjin siadając na kocie i nalewajac sobie soku
-Idę Oppa
-Też chcę-odezwał się Jungkook i z uśmiechem na rękach podniósł ja do góry i zaprowadził na koc gdzie oboje dostali talerzyki oraz różne smakołyki
-Jedzcie jedzcie-odezwał się Kim-Zmęczyłeś się?
-Troche-zaśmiał się a Jeon z nim
Po zjedzonym posiłku Nao poszła grać z Jiminem, który widząc jej zapał sam bardziej zaczął się bawić i grać. Seokjin razem z Namjoon'em majstrowali przy muzyce a Hoseok zmęczony usiadł pod drzewem dającym cień i zaczął bawić się włosami swojego chłopaka który widząc tylko okazję szybko podreptał za nim i kładąc swoją głowę na jego udzie po prostu leżał i rozmawiał z nim śmiejąc się co chwilę. Jungkook widząc wzrok Taehyung'a wpatrujący się w Nao podszedł do niego.
-Co jest hyung?
-Ona jest szczęśliwa prawda?-spytał
-Oczywiście że tak-odpowiedział mu odrazu-Spisaliśmy się dziś na medal wszyscy
-Pierwsze urodziny bez rodziców
-I pierwsze z nami oraz z Tobą od debiutu, ona jest naprawdę szczęśliwa że może tu dziś z Tobą być
-Skąd wiesz?-Bo mi mówiła, dużo rozmawialiśmy
-Widziałem-Twoja siostra się zakochała hyung-zaśmiał się na widok miny Kima
-W tym Yucie?
-Dokładnie tak
-Ona ma przecież dopiero 12 lat
-Co z tego nie ważne ile masz lat?
-A ty ile miałeś jak się pierwszy raz w kimś zauroczyłeś?-pyta patrząc na niego.
-Trzynaście-odpowiada
-Czyli to było jakoś w trakcie naszego debiutu?! Kto to?-dopytuje
-Osoba która zadaje te pytanie ale ona mimo iż o tym wie ma to gdzieś od kilku lat-zaśmiał się smutno i napił się soku
-Nie mam tego gdzieś Kookie
-Ciekawe-mówi i czuję usta chłopaka na swoich
-Widzisz nie mam tego gdzieś
-H-hyung?
-Za jakiś czas to powtórzę więc przyzwyczajaj się do tego-uśmiechnął się wesoło
-Mam nadzieję że nie dasz mi czekać długo
-Tylko do wieczora-mruknął a Jungkook zaśmiał się cicho
-Wiesz co Oppa-spytała Nao podchodząc do Jimina
-Co skarbie?
-Zdradzić ci sekret?-uśmiechnęła się a ten kiwnal głową na co ta kazała mu kucnąć -Moje życzenie urodzinowe się spełniło
-To znaczy?-spytał patrząc jej w oczy
-Wreszcie nie ranią się nawzajem-powiedziała i ręką odwróciła głowę Parka na dwójkę chłopakow którzy z uśmiechem siedzieli na kocu trzymając się za dłoń na co on sam się uśmiechnal
-Wreszcie co?-spytał a ta z uśmiechem kiwnela głową
-Gramy?-podrzuciła piłkę
-Gramy
