Axel
Kiedy inni już dawno poszli na śniadanie ja biegałem te zasrane kółka!
A gonić to idę coś zjeść!- E ,a ty gdzie się wybierasz przebiegłeś dopiero 4 .
Serio cztery, myślałem, że przynajmniej powyżej dziesięciu.
- A ty co ? Śledzisz mnie? Ren.
- Nie po prostu słyszałem , że masz przebiec parę kółeczek i z nudów je liczyłem.
- Dobrze, że się dobrze bawisz ale ja idę na śniadanko.
- Dziwnie pachniesz.
- Dziękuję za twoją troskę, myłem się!
- To nie o to chodzi zazwyczaj miałeś lekki zapaszek prawie nie wyczuwalnym niczym beta,a teraz pachniesz trochę jak rosa na kwiatkach polnych zmieszana z morską wodą.Yy co?
- Okej , czyli nie śmierdzę?
- Śmierdzisz Alfą. Morska woda to zapach Hain'ego.
Czy on cię...Zbliżył się do mnie i odkrył moją bluzkę, ukazując oznaczenie.
- Kurwa a jednak! Jesteście parą?
- Nie,nie to nie tak ja miałem ruję i on przez przypadek...No morze nie przez przypadek,ale nie powiem mu tego.
- Czyli ty tego nie chciałeś?
- Właściwie to ... Ja...
- Nie wiesz? Naiwny jesteś młody lubię cię wyprowadzać z równowagi i patrzeć jak cierpisz,ale w tym wypadku trochę mi ciebie żal.
- Nie potrzebuje cholernego współczucia!
- Czasem lepiej zrozumieć ,co do ciebie się mówi zanim sam się dowiesz i będziesz cierpiał.
Ja ci mówię, że jesteś naiwny! Zerwij z nim więź da się to zrobić chodzi będzie boleć,ale nie bardziej niż przebywanie z nim.- Nikt nie musi wiedzieć ,a o mnie się nie martw mam 17 lat , ale od zawsze radzę sobie Sam.
- Tak sobie myślę, że jeszcze dziś sam zrozumiesz. Szkoda, że w taki sposób,ale za głupotę się płaci nie małą cenę. Pamiętaj chłopcze, że ja bardzo chętnie się tobą zajme.
- Zboczeniec.
- Eh.Dobra olać go najpierw moje śniadanko!
Kierunek! Stołówka!Haine
Wyobraźcie sobie sytuację siedzę sobie wygodnie na krześle gdy do jadalni wchodzi gówniarz, normalnie zlatuję z mojego kochanego krzesła.
Coś czuję tak nawet na sto procent, że nie przebiegł jeszcze tych kółek, ja ich w tyle nie przebiegnę, a on ooo to już w ogóle!
Podnoszę się z podłogi na której aktualnie się znajduje. I kieruje się w jego stronę.
- Gdzie ty się wybierasz?!
- Nie wiem w sumie, to pewnie do drugiego stolika po prawej, zajmę sobie miejsce na lewym brzegu stolika od strony ściany, a co?
- Nie pytałem gdzie usiądziesz tylko, gdzie ty się wybierasz?!
- Naprawdę o to pytałeś? Sorcia jestem debilem nie wiedziałem!Czy to jest jego hobby?!
- Za 5 minut widzę cię w naszym pokoju, musimy sobie o czymś porozmawiać!
- Książę chce wziąć odpowiedzialność za swoją Alfę, czy czeka mnie kazanie?!
- Możesz nie drzeć ryja! Jeszcze ktoś cię usłyszy!
- Jak ja mam się zamknąć jeśli to ty się wydzierasz!Dobra spokój, tylko on pomorze mi z nim rozmawiać.
- Alfa od kurwa siedmiu boleści.
-DO POKOJU ! NATYCHMIAST!Myślałem, że pójdzie gładko, ale nie obeszło się bez wyszeptanego komentarza.
- Dupek...Axel
Kiedy Haine zatrzasną za nami drzwi, wiedziałem, że to nie będzie przyjemna pogawędka przy herbatce.
- Dziś przyjeżdża do nas bardzo ważny gość!
Musi być wszystko idealnie, to je...
- I po co mi to mówisz?
- Bo jesteś jedyną rzeczą która może wszystko popsuć!
- No proszę teraz jestem nawet rzeczą!
- Dobra wiem co chcesz, więc ci powiem!
Nie liczy, że cię zaakceptuje jako moja bratnia dusza. Nie myśl, że będę twoimi Alfą. Nie zastanawiaj się czy kiedyś będziemy razem, bo nie będziemy, nigdy nie było i nie będzie nas.
Dlaczego cię pocałowałem!
Bo jestem kurwa Alfą taki instynkt, nic więcej!
Jesteś w wojsku to nie miejsce na miłosne zabawy!
Jesteś Jotą , nie będę nawet tego komentował!
Możesz być inny, możesz być skrzywdzony!
I tak będę miał to gdzieś, bo jesteś dla mnie nikim!
A jeśli następny raz zdecydujesz się na ucieczkę, to własnoręcznie odetnę ci nóżki!🎋🎋🎋🎋🎋🎋🎋🎋🎋
Sympatycznie 🙂
CZYTASZ
Jota
Short Story"Nazywam się Axel Hiuga i jestem inny .W czasach gdzie zmiennokształtni dzielą się na trzy grupy Alfy,Bety i Omegi , a światem żądzą reguły zwane " Porządekiem wyższego" ,polegającym na uległość niższych ras w stosunku do tej najwyższej." Ja natomia...