Obudziłem się z wielkim bólem całego ciała wiedziałem, że coś jest nie tak, nigdy w życiu takiego bólu nie czułem.
Jedynym moim pomysłem w tej sytuacji było udanie się do Airiego był on medykiem i znał moją tajemnice, może coś mi na to da i przejdzie.
Po cichu podniosłem się z podłogi i opuściłem nasz pokój.
Muszę wyjść z budynku dla Alf i udać się do domów Bet.Szłem wzdłuż ciemnego korytarza co chwilę się zatrzymując z bólu, moja dłoń opierała się o ścianę, żebym nie stracił równowagi, mój oddech był strasznie przyśpieszony, kręciło mi się w głowie więc nie byłem pewien czy idę w dobrą stronę. "Co się ze mną dzieje!"
-Hej maleńki, widzę, że wystarczy w środku nocy wyjść się przewietszyć, a tu jak z nieba panienka w potrzebie. - usłyszałem głos jakiejś wysokiej Alfy, zbliża się w moją stronę, złapał mnie za rękę.
- Może przeniesiemy się z tym w jakieś bardziej ustronne miejsce? - Nie wiedziałem dla czego to robi? Ale wiedziałem do czego to zmierza, jestem w potrzasku jestem słaby, wszystko mnie boli i jeszcze ten narzucający się Alfa!
Kiedy myślałem, że jak zwykle znając moje szczęście stanie mi się jakaś krzywda, przemówił piękny głos, który pojawił się przedemną - Zostaw go ty napalona Alfo pamiętaj, że to jest karalne!!
Alfa spojrzał na mnie później na mężczyznę w białym kitlu i się wycofał, ja natomiast na chwilę zapomniałem o bólu, i ruszyłem biegiem w stronę mojego wybawcy rzucając mu się na szyję.
Po chwili zrozumiałem, że to nie był dobry pomysł, zaskomlałem z bólu - Axel co ty robisz w środku nocy w takim stanie? I czy ty masz... - zilustrował mnie od stłop do głów -... ruję? - Nie sądzę - Raczej nie myślę, że to po prostu brzuch mnie boli - zabrał mnie pod pache ze sobą - Zobaczymy.
Kiedy byliśmy w gabinecie zadałem mu jedne nurtujące mnie pytanie - Airi? A co ty robiłeś w środku nocy poza swoim dormitorium, nie obijając w bawełnę co robiłeś w budynku dla Alf?
Lekko się speszył, ewidentnie nie spodziewał się tego pytania - Ja... Tak... No bo miałem.. Tą no... Sprawdzić... Sprawę do załatwienia, tak właśnie było. - ta jasne ciekawe jaką miał SPRAWĘ do załatwienia.
- Dobra pacanie, nie umiesz kłamać, który to szczęściaż - zmierzył mnie wzrokiem i nagle się rozgadał - Kojarzysz tego nowego kadeta Misakiego?
Pokiwałem twierdząco głową - O mój boże jaki on jest wspaniały!!! Tyle czasu chciałem być sam ale z nim to mogę być wszędzie!! Axi chyba się zakochałem a na dodatek on powiedział mi to pierwszy, że mu się podobam!!
Airi cieszył się jak dziecko nie powiem, że też bym tak nie chciał - A ty Axiś ktoś ci wpadł w oczko co? - oj wolisz nie wiedzieć.
- Może trochę - podskoczył jak szalony wpatrując się we mnie - Dawaj kto to oczywiście nie licząc mnie bo ja jestem oczywiście od niego lepszy no i twój - ehh kocham go jak brata normalnie
-Oj na pewno jesteś od niego lepszy, w sumie to każdy jest od niego lepszy - ten uniósł brew do góry - To powiesz mi przecież wiesz, że nikomu nic nie powiem - eehh
- No dobra ufam Ci i wiem, że będziesz zaraz na mnie krzyczał, bo sam mam ochotę się za to skarcić no ale "serce nie sługa?", spokojnie Airi siedź spokojnie, jest to........
HaineImię tego dupka wyszedłem mając nadzieję, że nie usłyszy - Coooo!!! No masz racje gorszego wyboru już mieć nie mogłeś - dzięki, nagle poczułem falę gorąca napływającą na moje ciało, moje podbrzusze piekło niemiłosiernie.
- Wiedziałem Axi kiedy miałeś pierwszą ruję? - co on znów z tym - Ja... Ja nie miałem jeszcze - a może jednak to jest to? - Słuchaj dam ci leki na złagodzenie objawów jednak nie obiecuje, że zadziałają one na ciebie bo to są leki dla Omeg.
"Kurna co kolwiek ja tu umieram!! ", połknołem daną mi tabletkę - Dobra kochany ściągaj bluzkę - Coooo!! - Czemu?! - nie, nie proszę nie.
- Masz gorączkę jako lekarz chcę zobaczyć twój brzuch - zdjołem bluzkę wiem, że chce dla mnie dobrze ale... - Axi co to kurwa jest!! - wskazał palcem na moją ranę.
- Dziś, chociaż w sumie to wczoraj, był trening regeneracji ja jako Jota nie regeneruje się szybko i... - przerwał mi - Nie oto mi chodź pracuję tu od kilku lat i wiem jak wyglądają rany po tutejszych torach przeszkód, ale twoja jest ewidentnie bardzo mocno pogłębiona!
No i co mam mu powiedzieć, że Haine podłożył mi nogę, wpadłem na kant stół lądując na podłodze - No bo to...
🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇
Dziś trochę luźniejszy rozdział jednak od jutra wracamy do dramatu, ale on trwać wiecznie nie będzie bo po każdej burzy kiedyś wyjdzie słońce nie? Do jutra rozdział dziesiąty zostawiam w waszych łapkach 🐾
CZYTASZ
Jota
Short Story"Nazywam się Axel Hiuga i jestem inny .W czasach gdzie zmiennokształtni dzielą się na trzy grupy Alfy,Bety i Omegi , a światem żądzą reguły zwane " Porządekiem wyższego" ,polegającym na uległość niższych ras w stosunku do tej najwyższej." Ja natomia...