Wiesz może kto to?

6.3K 428 71
                                    

Cały dzień unikałem Hain'ego jak ognia starałem się mu nie podpaść, i nie sprawiać problemów.

Cały czas miałem w głowie spotkanie z Rinen, nie chcę tam iść  wiem, że coś mnie czeka ale nie wiem co? W końcu to on doprowadził do tego, że niezaliczyłem tego treningu, może nie do końca on ale to on wydał na mnie wyrok oblania.

Wim, że jestem od niego dużo niżej w hierarchii ale, dziś nie mam zamiaru kryć tego, że jestem na niego mega wkurzony. Co raz bliżej  godziny 19 a ja co raz bliżej mojego zgonu moja cała dotychczasowa odwaga uleciała w pizdu.

*Haine*

Gówniak jak zwykle po naszej kłótni nie był osiągalny do ujrzenia ludzkim okiem, ale jako Alfa wyczuwałem jego obecność. Muszę z nim pogadać, przyznaję wczoraj troszeczkę mnie poniosło.

Jeszcze jedna rzecz nie mogła mi dać spokój, mianowicie Rin. Zawsze chodzi wkurwiony na wszystko i wszystkich, ale dziś?
On się uśmiechał!! A wiem już dobrze co się dzieje kiedy on się uśmiecha, to może zwiastować tylko nieszczęście.

-Co się tak jarasz palancie? - Rin odwrócił się kierując na mnie swój wzrok.
-Mam swoje powody.

-Nie wiem czemu ale czuję, że twoje powody dotyczą również moich.
-Być może twoich ale ty już dawna to straciłeś.

-O co ci chodzi?
-Zobaczysz ale uwierz mi, że będzie już za późno. Wybacz ale trochę mi się śpieszy.

Na co będzie za późno? Co straciłem?
O co mu chodzi?

*Rin*

Dziś nie przepuszcze okazji jaka mi się szykuje. Mała naprawdę  muszę to przyznać słodka Omega będzie należeć do mnie. Axel  wpadł mi w oko, a na domiar wszystkiego jest uległym mojego brata , a ten kretyn jest tak głupi, że tego nie zauważył no cóż przynajmniej ja na tym skorzystam.

Jeszcze tylko zajrzeć do gabinetu lekarskiego i za 30 minut 19 nie mogę już się doczekać.

*18.54*

Miałem naszykowane wszystko co było mi potrzebne dokumenty i parę zdjęć no i dumę której się nie wstydzę ale nie pozwolę aby także ktoś mógł ją mieć. Naprawdę odczuwam rzadze posiadania tak chcę aby był tylko mój!!

Nagle usłyszałem ciche pukanie do drzwi.
-Proszę

*Axel *

-Proszę
Uchyliłem delikatnie drzwi przechodzący przez nie i zamykając za sobą.

-Chciałem.. Bo... Ja.... Odnośnie.. P-popr-rawy?
-Witaj maleństwo nie bój się, nie teraz, bo widzisz mam taki problem...

Rin zbliżał się niebezpiecznie w moją stronę, jego jeden krok w przód to moje dwa w tył, jednak nie mogło to trwać wiecznie na mojej drodze napotkałem ścianę "Cholera".

-Okazuję się, że mamy tu na terenie ośrodka niezwykły okaz oszustwa, nie tylko oszustwa ten osobnik ukrywa się pod inną rasą , wiesz możesz kto to zrobił? - nie mogłem przełknąć śliny, moje serce waliło jak opentane, a ja sam poczułem gęsią skurkę.

Kiedy w końcu udało mi się przełknąć ślinę postanowiłem się wypowiedzieć - Ni-nie wiem s-sk-skąd miał b-bym to wiedzi-dzieć? - jego ręka chwyciła mój podbródek nachylając się nad moim uchem.

-A ja wiem kto to. -... - Wiem też kim ty jesteś. - Nie nie nie nie to nie możliwe!

- O co ci chodzi jestem zwykłą Omegą? - Oj malutki nie kłam, nie ze mną takie numery.
-Jak niby to udowodnisz skoro jestem Omegą? - tan jednak sięgną do biurka biorąc jakieś papiery.

-Axel Hiuga lat 4 nie zdjagnozowano oznak AOB, Axel Hiuga lat 9 gatunek J, Axel Hiuga lat 17 wyników brak. - Kurwa skąd on ma moje badania?
-A więc co masz mi do powiedzenia mała Joto?

-Czego ty kurwa chcesz?  Po co oblałeś mi trening? Czemu grzebierz w moich papierach?
-Słuchaj gnoju jestem Alfą i robię to co mi się podoba i nikt mi w tym nie przeszkodzi.A co do ciebie, czy ci się to podoba czy nie od dziś należysz do mnie suko i tylko do mnie jeśli coś Ci się nie podoba to pamiętaj, że jeśli mi się sprzeciwisz lub nie będziesz dobrą Jotą to wiedz, że każdy pozna twój sekrecik.

-Czy ty mnie szantażujesz? Myślisz, że jak jestem Jotą a ty Alfą to możesz wszystko, oj jesteś ostro w błędzie!!
-Tak myślisz? Myślisz, że czuję się od ciebie lepszy tylko dla tego, że jestem Alfą?

Rin złapał mnie za gardło poczym wyjął nóż wbijając mi go w brzuch, z mojego ciała zaczęła ulatniać się cała moja energia. Jednym słowem po prostu odpływałem.
-Nie dość, że jestem Alfą to jeszcze jestem od ciebie znacznie silniejszy nawet obronić się nie umiesz, ani obronić. Dobranoc Axelku.

🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇

Kolejny rozdział po długim czasie w tym tygodniu mam więcej luzu więc postaram się wstawić przynajmniej dwa rozdziały w tym tygodniu 💞💞
Naprawdę dziękuję wszystkim którzy doceniają tą jakże amatorską pracę, ale to moja pierwsza następne będą tylko lepsze 😂😏😍👌

JotaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz