Powrót do przeszlosci

2.3K 59 0
                                    

TaTa historia nie będzie żadnym prymitywnym opowiadaniem o dwójce zakochanych. To opowiadanie jest o mnie. Będzie pełne bólu i rozczarowań. Więc zacznijmy od początku...

*13 miesięcy wcześniej*

Dwójka młodych przyjaciół wpadła do mieszkania. Całowali się namiętnie wracając przy tym stolik, który stał w przedpokoju. Chłopak szybko ściągnął koszule dziewczyny następnie biorąc ją na ręce i szybkim krokiem prowadząc do jego sypialni. Położył ją na łóżku i zaczął zdejmować spodnie. W tej chwili nie było ważne że byli przyjaciółmi już wiele lat. Chłopak nie wiedział co czuje jego przyjaciółka, był nieświadomy. Działali pod wpływem alkoholu i chwili. Nim się obejrzeli byli nadzy a chłopak nie zauważył że gdy łączyli się w jedno ciało nie użyli zabezpieczenia....

*rano*

Dziewczyna otworzyła powoli oczy napotkajac tym samym oczy Ashtona.

-Hej Ash.-powiedziała zawstydzona tym co się stało zeszłej nocy.

-Musimy o tym zapomnieć Olivio.-powiedział bez ogródek.-Musimy. Inaczej naszą przyjaźń szlak trafi.-

Dziewczyna patrzyła na niego smutno. Nie mogła uwierzyć że to dla niego nic nie znaczyło. Musiała ukryć swój smutek dla tego uśmiechnęła się i powiedziała:

-Jasne Ash. Rozumiem. Muszę już iść.- Podniosła się z łóżka i zaczęła zbierać swoje rzeczy z podłogi, następnie idąc szybko w stronę łazienki. Zamknęła drzwi i szybko ubrała się. Spojrzała w lustro.

-Nie, nie będę płakać.-powiedziała cicho do siebie -Nie, nie teraz.- i szybko obala twarz zimną wodą. Szybko wytarła twarz ręcznikiem i wyszła z łazienki.

-Pa Ash!- Krzyknęła i wyszła z mieszkania.

-Olivia czekaj!- drzwi się otworzyła i zobaczyła oburzone włosy Ashtona. -Zrobiłem śniadanie chodź zjeść potem cię odwiozę.

-Jaa nie wiem.

-No chodź po co masz się tłuc autobusami?

-No dobrze.- powiedziała i zaczęła ściągać buty.

Po śniadaniu zgodnie z obietnicą chłopak odwiózł dziewczynę, lecz oboje wiedzieli że cisza która towarzyszyła im prawie cały czas była bardzo niezręczna. Kiedy dziewczyna znalazła sie już w swoim domu rozpłakała się. Mieszkała sama bo jej rodzice umarli a że miała 18lat mogła mieszkać bez opieki dorosłych. Płakała bo to co zdarzyło się wczoraj nie miało prawa się zdarzyć.

ZmianyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz