Po lekcjach
Ty: Skarbie...
JK: Hmm?
Ty: No bo wiesz - Nie wiedziałaś jak masz zacząć temat
JK: Nie wiemTy: Nigdzie jeszcze razem nie wychodziliśmy - Spóściłaś głowę w dół
JK: Oj skarbie, myślałem że coś poważnego się stało - Złapał cię za podbródek i pocałował - Coś jeszcze cię traci po tej główce
Ty: Kochasz mnie?
JK: Oj widzę że wkręcasz się daleko misiu... Otóż spędzam z tobą tak mało czasu ponieważ szykuję nam wakacje i nic już nie powiem.... Kocham cię bardzioo
Ty: Oj misiu jak mam Ci nie wierzyć - Pocałowałaś go
JK: Masz życzenie iść gdzieś zemną?
Ty: Może na lody
JK: Jaa mogę zrobić teraz dużo rzeczy - Uśmiechnął się cwaniacko
Ty: W takim razie już nie mam ochoty na nic
JK: Ehh, to może zakupy?
Ty: Chodźmy tak poprostu do parku...Twój pomysł był trafny w setno, razem spędziliście miło popołudnie do samego wieczora...
*Skip Time*
2 dni późnej - W dormie u chłopców (sobota)Od samego rana źle się czułaś, nikogo o tym nie poinformowałaś nawet Lee swoją najlepszą przyjaciółkę nie chciałaś nikogo martwić a co najważniejsze zepsuć reszcie dnia... Nie dawałaś po sobie poznać że coś z tobą nie tak
JK: Może chodźmy na basen? Gorąco dziś strasznie
Ty: COO? Ja pływać nie umiem, a jak zacznę się topić?
JK: Skarbie nie martw się, nie będziesz się przy mnie topić
Ty: Hmm...
S: Dobry pomysł - Odparła całkiem wesoła
RM: No to lecimy - Odparł z uśmiechem na twarzy przy czym klasnął rękami...Na basenie
Twój stan stawał się coraz gorszy ledwo co mogłaś ustać na nogach, ale i tak pomimo tego nie dawałaś się rozpoznać... W prawie przez całą drogie nie dawałaś żadnego słowa milczałaś... Myślałaś że gdy wejdziesz do basenu to będzie lepiej... Jednak nie...
RM: No powiem że seksownie wyglądają
V: A po co w ogóle te stroje? - Chłopcy na jego słowa zabijali go wzrokowo...
Jin: Dzieciaczki spokój, bo zabawę zepsujecie - Oznajmił im jakbym miał ich już zabić
V: T/I zajebiście wygląda, Lee też no ale I/S przebjiał wszystko co z tego że nieletnia, ale brałbym
Jimin : Oj bo jak Ci zaraz przypierdole to głowa wbjie Ci się w ziemię - Zacisnął pięść
V: Żebyś ty widział swoją minę - Zaczął się śmiać...Jungkook jak obiecywał w drodzę na basen miał cię uczyć pływać, więc zaczął płynąć w twoją stronę, lecz gdy zobaczył twój stan zaczął krzyczeć lecz było już za późno...
Zrobiło Ci się słabo nogi zaczęły Ci się uginać i zaczęłaś się topić. Słabłaś pod wodą z minuty na minutę myśląc o tym że za chwilę cię na tym świecie nie będzie miałaś myśl że zaraz zobaczysz swojego zmarłego dziadka...
Nagle ktoś cię wynurzył z wody...
Był to ratownik, który zaraz po wyciągnięciu z wody natychmiast przystąpił do akcji ratowniczej... Nie oddychałaś...10 minut późnej
JK: Skarbie proszę obudź się! Obiecywałaś zostać zemną na zawsze - Chłopak był bez radny miał wszystko a teraz mógł wszystko stracić
S: Do cholery T/I obudź się już - Płakała Jimin ją przytulił
RM: Jungkook uspokój się T/I wyjdzie z tego
JK: Jak mak być kurwa spokojny kiedy moja dziewczyna nie oddycha... - Przyjechało pogotowieR (Ratownik) : Szybko tutaj panowie!
R1: Ile czasu minęło od zatrzymania?
R: Teraz od 12 min
R1: Na 1,2,3 zmiana
R: Okej - Ratownik musiał zachować zimną krew
R1 : 1,2,3 już(...)
Po 20 min
R: Ona... Ona...C. D.N
![](https://img.wattpad.com/cover/184946565-288-k624086.jpg)
CZYTASZ
Bad Boy Jungkook [ ZAKOŃCZONE]
FanfictionZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu. Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory? Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...