ZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE
Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym
T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu.
Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory?
Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...
Chłopak ostrożnie zdjął z ciebie ubranie, wziął cię na ręce i namiętne zaczął całować. Natomiast ty oplotłaś swoje nogi wokół jego tali i bawiłaś się jego włosami... Gdy tylko weszliście do kabiny woda zaczęła spływać po waszych ciałach... Gdy już byliście na tyle rozpaleni sobą chłopak gwałtownie wszedł w ciebie i zaczął się w tobie poruszać oddawałaś ciche jęki nie mogłaś głośniejszych wasz syn spał... Jak tylko chłopak doszedł opadł z sił... Gdy skończyliście się kąpać kontynuowaliście śniadanie, które przed kąpielą przygotowałaś...
JK: T/I czy ja nie wyszłem z kondycji? Ty: Nie, coś ty twoja kondycja nadal się trzyma jak za pierwszym razem. Nie jesteś stary - Zaśmiałaś się JK: Ah to dobrze czy jest szansa na powtórkę Ty: Jeśli tylko masz ochotę i Jungwon będzie grzecznie spał JK: Ja zawsze mam ochotę - Odparł przegryzając wargę Ty: Dobrze, nie chcę Ci przeszkadzać ale jest 9:30 i... JK: COO!? Dobra pa skarbie, kocham cię - Wybiegł z domu zabierając klucze od samochodu.. Natomiast ty poszłaś do malca, który się właśnie przebudził...
2 godziny późnej
Miałaś z maluszkiem wyjść na spacer ale rozpętała się burza z deszczem więc musieliście zostać w domu... Maluch lekko popłakiwał przez tą pogodę
4 godziny późnej
Jest grubo po 21:30 pogoda wręcz była jeszcze gorsza niż była maluch przez burze płakał a gdy już się uspokoił nie na długo, czekałaś z nim na Jungkook z kolacją... Własnie w drzwiach stanął przemoczony chłopak
JK: Jestem już Ty : Hej skarbie, jak było? - Mówiłaś lekko zmęczona trzymając na rękach JK: Masakra - Cmoknął cię w czoło - Chodź do taty - Wziął go Ty : Czemu? JK: Jestem zmęczony jak nigdy Ty : To idź odpocznij a ja pójdę odgrzać Ci kolacje JK: Tata nie idzie odpocząć, a jak mój synuś się zachowywał? Ty: Płaczę co kilka minut przez te grzmoty JK: Tata już jest i pobawi Jungwon'a Ty: Odgrzeje Ci kolacje JK: Yhm - Próbował uśpić malucha
20 minut późnej w pokoju Jungwon'a
JK: T/I... - Odezwał się cicho Ty: Hmm? JK: Zobacz jak słodko śpi Ty: Moje malutkie - Uśmiechnęłaś się
JK: Jak dobrze że ciebie mam... Ciebie i naszego kochanego synka. Zwariował bym bez ciebie Ty : Kooki ja bez ciebie też JK: Jesteś gotowa na ślub? I tak mamy już naszego synka nic nam do szczęścia już nie potrzeba Ty : Tak jestem jeśli jesteś na to gotowy i pewny JK: Pewny byłem już od naszego pierwszego spotkania - Pocałował cię
Ty: Idziemy? JK: Yhm, telewizja i sypialnia? Ty: No dobrze - Złapaliście się za ręce i ruszyliście do salonu... W nocy jedynie obudził was płacz Jungwon'a, który płakał do buteleczki
*Skip Time* 5 miesięcy później
Właśnie trwały przygotowania do waszego ślubu. Tak dobrze zrozumiałaś ślubu to wasz wielki dzień chwila kiedy powiecie sobie sakramentalne TAK
Twoja suknia
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Make up
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kooki natomiast był ubrany w przypasowany do jego ciała garnitur wyglądał w nim jak dziesiąty cud świata i do tego jeszcze jego pięknie ułożone włosy w jego ulubioną fryzurę. Do ołtarza prowadziła cię twoja mama, która nie mogła powstrzymać łez widziała jak bardzo jesteś szczęśliwa. No a wasz synek ubrany był w granatowy karniturek wyglądał słodziutko niczym tatuś a trzymała go twoja siostra z Jimin'em wasz mały rozrabiaka momętami był niegrzeczny a raz aniołek . Kooki był jednym faktem smutny że niema jego rodziców ale i tak cieszył się tym co teraz ma czyli ciebie i swojego małego synka no może już nie małego. A dlaczego ten fakt go smuci ? Jego rodzice kąpletnie mają go gdzieś nawet własnego wnuka od kąd się urodził nie odwiedzili go ani razu chociaż głupiego listu nie próbowali nawet się skontaktować jedyna twoja mama odwiedzała swojego ukochanego wnusia... Szłaś do ołtarza Kooki na twój widok się uśmiechnął z resztą ty też nawet troszeczkę uroniłaś łezkę. Właśnie za chwilę powiesz sakramentalne tak.... ... Powiedzieliście sobie sakramentalne tak
Ksiądz Jerzy : Możesz pocałować panną młodą Na słowa księdza Jerzego ty i Jungkook wpiliście nawzajem w swoje usta i oddaliście długi namiętny pocałunek
3 dni późnej...
Noc poślubną i miesiąc miodowy postanowiliście odłożyć na później. Dlaczego? Chcieliście żeby wasz malec podrósł nie chcieliście go zostawić w tym wieku . A teraz właśnie sobie siedzcie w domku przed telewizorem wasz maluszek jest na podłodzę w bujaku i śpi jak to on widać że lubi spać ma coś wspólnego z wujkiem Yoongi'm
JK: Oficjalnie jesteś już Panią Jeon i zostaniesz aż do śmierci i po Ty : A ty oficjalnie jesteś już mój i nikogo więcej oprócz naszego syna JK: I wice wersa skarbie Kocham cię najbardziej, najmocniej na świecie Ty : Wzajemnie - Pocałowaliście się