JK: Za każdym razem boję się o ciebie synku 💛
Po tych słowach wasz synuś przytulił się do tatusia a późnej puścił go wolno
Jungkook poszedł ćwiczyć układy taneczne ale widział waszego syna jak siedzi na czarnej kanapie i bawi się z ochroniarzem (?) (no staff), który przyniósł mu trochę zabawek mały natychmiast zaczął się z nim bawić co ulżyło Jungkook'owi, który martwił się odrobinę że coś może mu się za chwile stać. Zawsze tak miał gdy zabierał małego juniora na próby
Z godzinę później
Wasz syn świetnie się bawił do momentu gdy nie dostał drzwiami od pijanego tancerza BTS, który zaczął się awanturować i wydzierać na waszego syna
???: Jak łazisz bachorze
Jungkook jak tylko to zobaczył i usłyszał natychmiast podbiegł do mężczyzny rzucając się do niego w obronie syna bo w końcu wasz syn został uderzony i skrzyczany przez tego debila ale zanim to zrobił wyprowadził gościa z pomieszczenia tak aby wasz syn niczego nie widział. Mały Jeon stał i płakał z bólu a jednocześnie ze strachu bo wkońcu się wystraszył. Zanim chłopcy pobiegli odciągnąć Jungkook tancerz miał już rozciętą wargę ust z jego łuku brwiowego lała się krewa...
Akcja :
JK : Ty głupi gnoju jeszcze raz tak zwrócisz się do mojego syna a cię zabjie rozumiesz
?? : Pocauj się w dupe - Jungkook gdy to usłyszał ponownie zaatakował go
JK: Spróbuj jeszcze raz a popamiętasz mniePijany chłopak dostał jeszcze pare ciosów zanim pojawili się chłopcy. Zaraz po odciągnięciu Jungkook pobiegł do swojego syna
JK: JungWon wszystko w porządku? - Maluch strasznie płakał ze strachu - No już jestem przy tobie - Położył rękę na jego głowie
S: Tata... Ten Pan... Boję się - Nadal płakał
JK: Jestem przy tobie nic Ci już nie grozi jesteś bezpieczny
S: Kocham cię tato
JK : Ja ciebie też szkrabie - Mały Jeon schował głowę w szyję Kookie'go
S: Ten Pan nie wróci prawda?
JK : Nie synku nie wróci - Wszedł menagerM: Może ktoś mi powiedzeć co tu się wyprawia nie ma mnie zaledwie 10 minut a mój ulubiony Jeon płaczę
W pewnym momencie chłopcy myśleli że dostaną niezły wycisk ale okazało się inaczej na ich szczęście
RM: Przyszedł nasz jeden tancerz pijany i... Nie będę mówił przy małym
M: To chodźmy na bokRM odszedł na bok z menagerem i dokończył całą historię
M: No dobrze ja sobie z nim porozmawiam...I obiecuje JungWon że już więcej ten Pan się tutaj nie pokaże - Skierował się do małego - A wy w takiej sytuacji możecie skończyć wcześniej mały już ma za dużo na dziś wrażeń
Jimin : Yesss dzięki młody
Suga: Takk
JH: O tak wcześniej do domu
V: A tak mi się dziś nie chciałoCieszyli się jak głupi (?)
JK: To dziękuję
S: Dowidzenia
M: Cześć młodyJungkook w głębi duszy był na siebie zły że stała mu się krzywda nigdy nie chciał aby coś się stało waszemi malcowi nawet najmniejsza krzywda głupie krzczenie. Nie akceptował tego a bynajmniej nie na jego syna. W myślach obiecywał sobie ze już nigdy tak się nie stanie. Drugą jego obawą było powiedzenie Ci o całym zdarzeniu czy będziesz zła na niego
S: Tata a powiesz o tym mamie
JK: Będę musiał
S: Nie mów jej
JK: Jesteś jej synem i muszę
S: To będzie nasza tajemnica
JK: No dobrze jeśli chcesz
S: Tata a wiesz że jedziemy na zakupy z mamą
JK: Pamięta obiecywałem Ci największego misia
S: A kupisz mi samochodzik i ciasteczka
JK: KupięGdy wyszli już z wytwórni i wpakowali się do samochodu zadzwoniłaś do JK by przyjechał po ciebie z małym to odrazu pojedziecie na zakupy 🛍
JK: JungWon mama dzwoniła i powiedziała że mamy przyjechać po nią do cioci I/S
S: Do cioci I/S! Jupi25 minut późnej
JK: Hejka I/S
Sis: Hejka wchdźcie
S: MAMA!Rozłozył ręce i pobiegł do ciebie się przytulić
Sis: A z ciotką to się nie przywitasz
S: Przywitam przywitam
Ty : JungWon a co Ci się stało w czoło?Wasz syn rozłożył ręce i zaczął tłumaczyć
S: Mama bo wiesz uciekałem przed takim panem bo się z nim bawiłem i uderzyłem się
Ty : I udrzyłeś się w czoło. Coś mi się wierzyć nie chcę
S: Mama ale tak było
Ty : No dobrze niech Ci będzie a teraz zbieramy się na zakupy
JK: O właśnie
Ty : I/S to ja będę się zbierać trzymaj się
Sis: Paaa!Skip time - Po zakupach w domciu
Mały Jeon tuż po przyjeździe do domu wykąpał się i poszedł spać z nowym misiem. Wy natomiast mieliście czas dla siebie
Ty: To powiesz mi co mu się stało w czoło przecież widzę że coś cię gryzie
JK: To wcale nie było tak. Przyszedł pijany tancerz na próbę i z tego co widziałem JungWon szedł w stronę drzwi a gdy już przy nich był dostał nimi a w dodatku ten jebaniec powiedział do niego bachor. No to ja się tak wkurwiłem że mu przyjebałem
Ty: Oh Kooki to nie twoja wina oboje to wiemy całe szczęście że jest cały i śpi smacznie w pokoju swoim
JK: Przepraszam że go nie dopilnowałem... - Kooki nagle posmutniałTy: Kooki nie obwiniaj się proszę. On przy tobie czuję się bezpieczny Kocha cię a to był tylko wypadek jesteś najlepszy tatą pod słońcem
JK: Nie jesteś zła?
Ty : Nie jestem... Jestem szczęśliwa że JungWon jest cały a ty znów pokazałeś że nie jesteś złym ojcem. Kocham cię
JK: Ja ciebie też
Ty : Chodźmy już spać jesteś wykończony i w ogóleC. D. N.
Jak tam u was?
Koniec weekendu cieszycie się?
Szczerze to ja nie
A co do rozdziału - książki
Rozdział nie sprawdzony za co sorka 🙏
Mam nadzieję że fajny. ❤️Natomiast wielkim i długim krokiem zbliżamy się do końca książki miałam napisać 40 rozdziałów a i tak przedłużam. 😂
Mam nadzieję że dobrze czytało wam się książę co nie oznacza że już nie będę pisać.
![](https://img.wattpad.com/cover/184946565-288-k624086.jpg)
CZYTASZ
Bad Boy Jungkook [ ZAKOŃCZONE]
FanfictionZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu. Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory? Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...