3 tygodnie później
Od tygodnia mieszkacie z Kookim w swoim własnym domu... Byłaś i jesteś szczęśliwa że tak dobrze Ci się układa...
Twój narzeczony był dziś zabiegany, dlaczego? Otuż od dwóch tygodni jest wokalistą zespołu BTS do którego należy reszta chłopców. I z tego powodu byłaś ogromnie szczęśliwa że Jungkook spełnia swoje marzenia... Nie zmienia to faktu że nadal jest tym '' niegrzecznym''chłopcem. Chłopak jest dziś zabiegany bardzo , ponieważ ma swój koncert, na który nie możesz iść bo źle się czujesz od wczoraj...
JK: Kotek będę się zbierał - Zabierał dokumenty z szafki
Ty: Dobrze - Powiedziałaś zmęczonym głosem, byłaś blada
JK: Spróbuj coś zjeść, słabo wyglądasz - Spojrzał Ci w oczy
Ty: Yhm, idź już spóźnisz się
JK: Kocham cię - Pocałował cię i wyszedł, witając się w progu drzwi z dziewczynami...Lee: Hej chorobitku - Leżałaś w salonie pod kocem
Ty: Hej, hej - Machłaś ręką było to zabawne
Sis: Masz od mamy - Wręczyła Ci obiad (rosół)
Ty: Czy ja dam radę
Sis: Dasz, dasz
Lee: A może ty w ciąży jesteś!
Ty: Naprawdę?! Zabezpieczamy się
Lee: No wiesz nudności, wymioty
Ty: To zwykłe zatrucie - Powiedziałaś lekko zaniepokojona tym faktem
Sis: A może? Coś wam pękło
Ty: STOP! To tylko zatrucie i przestańcie już - Wstałaś kierując się do kuchni z obiadem
Lee: Ehh no dobrze już, spokojnie. Idź zjeść...Zaczęłaś jeść obiad, ale zaraz po kilku minutach jedzenia znów zrobiło Ci się niedobrze i pobiegłaś z wymiotować
Lee: Dobra, dość idę po testy ciążowe - Oznajmiła
Ty: Ehh, niech Ci będzie - Napiłaś się wody
Lee: Za 10 minut będę - Kierowała się w stronę wyjścia i wyszłaSis: Nie ważne co będzie masz nas pamiętaj zawsze Ci pomożemy
Ty: Dobrze - Lekko uśmiechnęłaś się
Sis: Będzie dobrze, królik ucieszy się z małych Jeon'ów
Ty: Yhm, zaczynam się bać...Po 10 minutach wróciła Lee z siedmioma testami ciążowymi
Ty: Okradłaś aptekę? - Uniosłaś brwi
Lee: Hah dla pewności - Podała Ci torebeczkę testówWstałaś bez słowa z łóżka i ruszyłaś do łazienki... Po 20 minutach przyszłaś z 4 testami, które były pozytywne...
Osunęłaś się na podłogę i zaczęłaś ronić łzy...Ty: Nie, tylko nie teraz - Pomyślałaś patrząc się na jeden z pozytywnych testów
Sis: Chodź tu! - Wyszłaś zapłakana z łazienki
Lee: No to zostaniemy ciociami
Sis: T/I nie płacz, będzie dobrze - Przytuliła cię
Ty: Co ja mam teraz zrobić? - Płakałaś
Lee: Cieszyć się
Ty: Cieszyć się?! Będę gruba, Jungkook mnie zostawi i będę z tym sama! - Wykrzyczałaś bo tak naprawdę bałaś się
Lee: Gadasz głupoty
Sis: Nie mów tak, nie możesz
Ty: Boję się - Schowałaś twarz w ręce
Sis: Głupiutka jesteś Jungkook o ciebie walczył jak wariat jeszcze debila strugał
Ty: Proszę zawieźć mnie do mamy, muszę z nią porozmawiać - Uspokoiłaś się trochę
Lee : Dobrze, nie ma sprawy tylko się ubierz ciepło - Była jesienna pogoda za oknem padał deszcz...Tak jak chciałaś przyjaciółka zawiozła cię na twoją prośbę... Na początku twoja mama myślała że nie jesteś z Kookim bądź coś gorszego... Ale gdy tylko powiedziałaś o co chodzi twoja mama poprostu przytulła cię...
M: Słońce, nie martw się na zapas zawsze Ci pomogę pamiętaj - Złapał cię za rękę
Ty: Dobrze, mamo dziękuję - Uśmiechnęła się lecz nie tak wesoło jak zawsze
M: Myśl pozytywnie, i powiec jeszcze dziś Jungkook'owi
Ty: Dobrze - Po trzy godzinnej rozmowie Lee odwiozła Cię do domu..W domu :)
JK: Skarbie gdzie ty byłaś martwiłem się o ciebie
- Gdy tylko zobaczyłaś Kooki 'ego szybko pobiegłaś go przytulić i zaczęłaś płakać...
JK: Myszko co Ci jest? - Obiął cię
Ty : Jungkook przepraszam że pewnie Ci teraz spiepszę życie
JK: Nie mów tak bo się obrażę
Ty : Jestem w ciąży, będziesz ojcem - Spojrzałaś mu w oczy
JK: Co!? Naprawdę skarbie - Pocałował cię
Ty: Kooki...
JK: Kocham cię myszko, jestem ogromnie szczęśliwy
Ty: Boję się - Lekko płakałaś
JK: Myszko jestem z tobą - Uśmiechnął się
Ty: Co jeśli zostawisz mnie i będę z tym sama?
JK: Głuptasku co Ci strzeliło do głowy.?Kocham cię i chce z tobą wychowywać nasze dziecko
Ty: Cholernie się boję
JK: Nie bój się nie mam żadnego zamiaru zostawić cię kocham cię i tylko to się liczy
Ty: Obiecujesz mi to?
JK: Obiecuję, a teraz chodź pójdziemy spać. Musisz teraz nabierać sił
Ty: Dobrze - Uśmiechnęłaś się - A jak na koncercie?
JK: Znakomicie - Złapał cię za rękę i ruszył z tobą w kierunku sypialni...Rano
Mdłości nadal Ci towarzyszyły... W szybkim tempie pobiegłaś z wymiotować
JK: Bardzo cię męczy? - Spytał troskliwym głosem
Ty: Bywało lepiej
JK: Oj myszko chodź do mnie - Przytulił cię lecz nie na długo, znów musiałaś z wymiotować - Zrobię Ci jakieś zioła, lepiej się poczujesz
Ty: Yhm, dziękuję - Trzymałaś się za brzuch
JK: Przejdziemy przez to razem - Pocałował Cię w czoło i wyszedł...Gdy tylko chłopak wyszedł, postanowiłaś się przebrać i ruszyć na dół. Chciałaś w miarę funkcjonować...
JK: Myszko musisz odpoczywać, nabierać siły i nie możesz się przemęczać
Ty: Kooki, my tylko chcemy Ci pomóc
JK: No dobrze - Pstryknął cię w nosek - A późnej pojedziemy do chłopaków, co ty na to?
Ty: No dobrze - Uśmiechnęłaś się
JK: Zróbmy chłopakom mini zagadkę
Ty: Okej - Usiadłaś przy stole...U BTS
Jimin : T/I tasiemca masz?
Jin: Uważaj bo się zapchasz
RM: Masz - Podał Ci piwo a ty spojrzałaś się na niego i szybko pobiegła do toalety
JK: Ehh, Jin daj szklankę wody
Jin: No okej - Wstał do kuchni
JH: Może mi ktoś powiedzieć o co chodzi?
JK: Będę ojcem - Uśmiechnął się
RM: Gratulację! - Krzyknął dość unośnie
Jin: Co się wydzierasz? - Wrócił ze szklanką wody
JH: T/I w ciąży jest - Ucieszył się tryskając radością
Jin: Oooo, to pijemy za zdrowiem - Przyszłaś z toalety
V: T/I jesteśmy z tobą pamiętaj - Uśmiechnął się
Ty: Dobrze, dziękuję
Suga: Małe Jeon'y...Rozmawialiście o wszystkim i o niczym... Byłaś zmęczona więc po długim czasie siedzenia u chłopców wrociliście do domu...
C. D. N
Motywacja 👉👉⭐⭐⭐
CZYTASZ
Bad Boy Jungkook [ ZAKOŃCZONE]
FanfictionZESPÓŁ BTS NIE ISTNIEJE Jeon Jungkook chodzący cham, prostak wredny bad boy w jednym T/I T/N - chamska, wredna dziewczyna o wrażliwym sercu. Co się stanie jeśli uczucia względem siebie nakierują się na dobre tory? Czy Jeon odkupi swoje złe zacho...