Nadchodził Rytuał Dziedziczenia. Córka po raz kolejny miała otrzymać nowe ciało młodej kobiety, aby móc trwać w swej egzystencji przez następne dwanaście lat. Wszyscy akolici pracowali w skupieniu, nawet najmniejszy błąd oznaczał porażkę. Rysowali rysunki węglem na podłożu, kreśląc skomplikowane figury, zataczając okręgi.
Seerin była jedną z nich, jedną z oddanych Rodzinie. Służyła wiele lat, patrząc na wszystkich członków z podziwem dla ich oddania; wpierw naprawdę czuła niepowstrzymaną inspirację, szczęście oraz dumę, iż przyczyniała się do czynów wyższych, niżeli tych, co osiągali zwykli śmiertelnicy. Niestety, dostrzegła w twardym fundamencie szczelinę. Zaczęła się w nią zagłębiać, słuchać i zadawać pytania, aż otwór rozrósł się do olbrzymich i przytłaczających rozmiarów.
Rodzina nie była perfekcyjna. Była zepsuta i skorumpowana. Spaczona.
W Ojcu dostrzegła lekceważącą postawę. W Synu bezradność. W Córce brak wiary w samą siebie. Jedynie pozostawało przyglądanie się Matce, która otaczała troską swą rodzinę – wyczekiwała Rytuału Dziedziczenia za każdym razem, gdy tylko zauważała psujące się ciało Córki.
Seerin zapragnęła poczuć tę miłość, to oddanie.
— Czemu oni to robią? — zapytała nagle kobieta o blond włosach.
Wyszła naprzeciw jednemu z akolitów, klęczącego nad ziemią i rysującego węglem.
— Będziesz podważać Ich decyzje? To nierozsądne — odpowiedział akolita, nie podnosząc głowy.
Seerin na chwilę zaprzestała pracy, aby przyjrzeć się dwójce. Obu znała, lecz nigdy nie rozmawiali, jednak nie to miało teraz znaczenie. Kobieta wydawała się ciekawa samego Rytuału, choć nie należała do nowicjuszy – takowym nie przydzielano tak ważnych zadań. Zwyczajnie rozpoznała tę samą myśl, jaką sama kiedyś zapragnęła rozwinąć. Dlaczego pozwalali, aby dusza Córki przeżywała przez tak wiele ciał?
— Nie podważam niczego. Pytam o powód, sens.
— To już brak wiary. Mam przekazać, że prosisz się o chłostę?
— Zostaw moją wiarę w spokoju.
Przechyliła nieco głowę, upewniając się czy żadne z pozostałych braci i sióstr zwróciło na nią uwagę przez zaprzestanie pracy. Byli jednak pochłonięci kreśleniem figur. Wróciła więc do nasłuchiwania rozmowy. Akolita zaczął opowiadać i wyjaśniać znaczenie oraz cel Rytuału, choć był on wszystkim dobrze znany.
Akolici musieli przejść przez trudny i bolesny test, aby móc służyć dla Rodziny. Tatuaż na gałce ocznej oznaczał ostateczne oddanie, sprawdzał wolę nowicjuszy, upewniając się, iż ich poczynania są prawdziwe. Seerin nigdy nie odczuła bólu tatuażu, choć czuła jak porusza się wokół oka.
— Nie chcą pozwolić Jej umrzeć? Odejść? — Kobieta ciągnęła pytania, przechodząc do ołtarzu, położonego pośrodku pomieszczenia.
— A ty pozwoliłabyś własnemu dziecku umrzeć? To barbarzyństwo.
— Jeśli moje dziecko żyłoby w cierpieniu, sama wbiłabym nóż jego pierś.
Seerin nie mogła powstrzymać uśmiechu. Może tym razem powinna zacząć działać? Ostatnie tygodnie przyniosły wiele konfliktów wśród Rodziny, a Matka oddzieliła się od Ojca jeszcze dalej. Plan, który tkwił w jej głowie od miesięcy, zaczął kwitnąć.
Tak, to idealny moment, pomyślała.
Zaczęła szeptać, recytować zabronione inkantacje. Musiała dać symbol, rozpalić ogień, aby ten pochłonął wszystko w swych płomieniach – dopiero wtedy będzie mogła się zbliżyć wystarczająco blisko Rodziny.
Z zamkniętymi oczami kontynuowała zaklęcie. Tatuaż pod powieką zadrżał, przyprawiając o nieprzyjemne, swędzące uczucie. Zignorowała je i wypowiedziała ostatnie wersety.
Podmuch wiatru przefrunął przez pomieszczenie, strącając świecznik prosto na jednego z akolitów. Mężczyzna natychmiast stanął w płomieniach.
Nim mroczna magia wysadziła jego ciało od wewnątrz, Seerin wycofała się, kryjąc swój uśmiech w mroku. Czekało ją dużo pracy i nie zamierzała próżnować.
_____Tak dla wyjaśnienia, jeśli ktoś się nie połapał bądź zwyczajnie zapomniał poprzednich części; owy przerywnik dotyczy dokładnie tych samych poprzednich, aczkolwiek są ukazane z perspektywy Seerin. W ten sposób poznacie kolejne części historii, choć wciąż będą brakujące elementy układanki. Kto wie? Być może niektóre odkryje sam Idiran bądź pozostali bohaterowie? :3
CZYTASZ
Biała zorza (ZAKOŃCZONE)
FantasiMinęło ponad siedemset lat odkąd świat po raz pierwszy został zniszczony, a ludzkość niemal przepadła. Poprzednie życie zostało zapomniane i pogrzebane w historii, a ci, którzy przetrwali, zdołali rozpocząć nową erę. Odrodzenie społeczeństwa nazwano...