Mam na imię Izabella Swan. Mam 17 lat i mieszkam w domu dziecka od urodzenia. Moja matka oddała mnie zaraz po porodzie. Myślę że się mnie brzydziła. Byłam w 12 rodzinach które mnie oddawały po upływie max. 2 tygodnii. Oddawali mnie z niewiadomych powodów. Gdy byłam małą dziewczynką nie rozumiałam dlaczego ale z czasem się przyzwyczajałam. Dom dziecka nie jest taki zły gdy wracasz do niego za każdym razem. Dyrektorka domu dziecka bardzo mnie nie lubii tylko nie wiem dla czego. Podejrzewam że dlatego że nie jestem tak pusta jak jej ulubienicę. Ja raczej też za nią nie przepadam ale nic nie mogę na to poradzić. Właśnie szykuje się by zejść na śniadanie gdy bez pukania wchodzi dyrektorka i wściekłym tonem oznajmia
- Swan ubierz się ładnie przyjeżdżają osoby które chcą adoptować dziecko w wieku od 16 do 17 lat a ty niestety się w niej mieścisz. Tylko nie narób mi wstydu- mówi i wychodzi trzaskając drzwiami.To prolog ale mam nadzieję że wam się podoba. Piszcie komentarze i zostawiajcie polubienia. Dziękuję i zapraszam na następny rozdział.
CZYTASZ
Adoptowana przez Wampiry
VampireHistoria ta opowiada o miłości wampira i dziewczyny z domu dziecka. Czy miłość jest im pisana? Odpowiedź na te i inne pytania uzyskacie czytając tą opowieść. Zapraszam do czytania. Oparta na Sadze Zmierzch