Oczami Edwarda:
Jezu jak ja nienawidzę jej okłamywać. Musiałem ją kłamać z tymi naleśnikami. Nie chciałem żeby się jej coś stało. Ona mi uwierzyła chociaż moja wymówka była beznadziejna no ale co poradzę. Ważne że nic jej nie jest. Jedziemy do domu a Bella śpi smacznie oparta głową o szybę. Zaraz dojedziemy będę mósiał niestety ją obudzić. Jezu jaka ona jest piękna.
-30 minut później-
Właśnie podjeżdżamy pod dom a Bella nadal śpi rozważam albo obudzenie jej albo zaniesienie do jej pokoju. Oczywiście wybieram opcje drugą. Niech sobie pośpi- myślę. Okrążam samochód otwieram powoli drzwi pasażera i biorę ją delikatnie na ręcę.
Oczami Belli:
Jak na jawie czuję że się unoszę. Co jest dziwne bo jechaliśmy samochodem. Postanawiam pomyśleć o tym później. Jest mi tak miękko i czuję się bezpiecznie. Bardziej wtulam się w znajome ramiona i zasypiam czując delikatny chłód.
Oczami Edwarda:
Bella wtula się we mnie. Jezu jaka ona jest ciepła. Czuję jak się wzdryga pewnie przez chłód mojej skóry. Chcę odsunąć ją od mojego ciała ale ona łapie w swoje małe piąstki materiał mojej koszuli. Wtula głowę w zgłębienie mojej szyi smacznie śpi. Otwieram drzwi i wchodzę do domu. Odrazu podbiega do mnie Carlayl i pyta
- Jezu czy coś jej się jej stało? Edwardzie miałeś jej pilnować - mówi zdenerwowany Carlayl
- Spójnie ona śpi. Jest poprostu zmęczona - mówię spokojnie - zaniosę ją do jej pokoju dobrze?
- Tak jasne - mówi już spokojnie Carlayl
Wchodzę do pokoju Belli i próbuje położyć ją na łóżku. Ale ona jakby to wyczuła i mocniej chwyciła moją koszule bardziej się wtulając. Westchnołem i położyłem się obok niej mając nadzieję że nie będzie mi miała tego za złe.
- 2 godziny później-
Czuję jak powoli się budzi zamykam oczy by nie myślała że leżę koło niej i się jej przyglądam.
Oczami Belli:
Otwieram oczy a koło mnie śpi sobie Edward. Jego twarz jest taka spokojna. Postanawiam go nie budzić pewnie jest tak samo zmęczony jak ja.
Wstaję delikatnie z łóżka. Nie zauważyłam że koc którym byłam przykryta zaplątał się wokół mojej nogi. Spadłam z łóżka z wielkim łomotem budząc przy tym Edwarda. On zdezorientowany wstaję z łóżka i pomaga mi wstać. Potem pyta
- Wszystko w porządku? Nic Cię nie boli? - pyta z niepokojem w głosie
- Nie wszystko w porządku. Przepraszam że Cię obudziłam - mówię zawstydzona. Moją twarz wygląda teraz pewnie jak dorodny burak.
- Nic nie szkodzi. Na pewno nic Ci nie jest? - pyta ponownie
- Tak na pewno dziekuje
- To ja cię już zostawię - mówi i wychodzi.
Ja postanawiam się zrelaksować i przeczytać książkę pt ,, 365 dni" Blanki Lipińskiej. Nie kojarzę autorki ale z tego co mi się wydaję jest z Polski. Przez kolejne 30 minut czytam książkę wkręcając się jeszcze bardziej w fabułę. Choć książka zawiera dużo scen erotycznych jak na tę 100 stron które przeczytałam to i tak mi się podoba. Gdy jestem już przy końcu książki słyszę cichę pukanie do drzwi.
- Proszę! - mówię a osoba otwiera drzwi. Okazuje się że to Alice. Zastanawiam się co może chcieć ale ona szybko rozwiewa moje myśli i mówi
- Przychodzę z prezentem - mówi wesoło podskakując prawie w miejscu z zniecierpliwienia
- Nie trzeba Alice nie chcę byście wydawali na mnie pieniądze
- Oj tam to taki mały drobiazg a po drugie przyda ci się do szkoły- Mówi i podaje mi piękne kartonowe pudełko. A środku znajduje się piękny plecak Tomma H.......
- Jest piękny dziękuję - mówię i przytulam ją mocno ona zaskoczona przez chwilę nie odwzajemnia prztulasa ale po paru chwilach go odwzajemnia. Stoimy tak chwilę aż nie przerywa nam głos dobiegający zza drzwi.
- Nie chcę przeszkadzać ale Jasper Cię szuka Alice - mówi Edward.- Alice odrywa się odemnie i żucając przez ramię mówi
- Mam nadzieję że będzie Ci służył- i wyszła. Edward nadal stoi w drzwiach i mi się przygląda
- Mogę wejść? - pyta w końcu.
- Tak jasne zapraszam - wchodzi i siada na moim łóżku zaraz koło mnie. Przez długie godziny rozmawiamy o książkach aż zmożył mnie sen.Dziękuję kochani że czytacie nadal moją książkę. Jest troszkę nudna ale postaram się ją trochę rozkruszyć w najbliższym czasie. Zostawiajcie gwiazdki i komentarze a przede wszystkim miejcie frajdę z czytania. Na koniec przepraszam za błędy. Do następnego😘😍💗💗💗
CZYTASZ
Adoptowana przez Wampiry
VampireHistoria ta opowiada o miłości wampira i dziewczyny z domu dziecka. Czy miłość jest im pisana? Odpowiedź na te i inne pytania uzyskacie czytając tą opowieść. Zapraszam do czytania. Oparta na Sadze Zmierzch